Strona 26 z 42 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 420

Wątek: Fleur na drodze do fantastycznej sylwetki (25.02 - ??? )

  1. #251
    olcia15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2005
    Mieszka w
    Gdansk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fleur łer ar ju??? :
    Jakoś tak cichutro na tym Twoim topicu jak Cię nie ma
    Booziaki :*:*:*:*:*

  2. #252
    Guest

    Domyślnie

    no jestem, jestem... Tylko wiecie, nie piszę tak czesto, bo wciąż hardo i dzielnie uczęszczam na zajecia lekcyjne, hehe zalezy mi na zachowaniu, zeby mieć wyrożnienie (srednia 5,0) a u mnie w szkle strasznie czepiają się frekwencji. Frekwencja jednostki gwarantem frekwencji ogólu...eh... ale jutro już sobie odpuszczam i zostaję z Wami, to trochę popiszę u Was na wątkach, oki?

    a teraz jadlospisik (nie do konca taki, jak być powinien...):
    - sniadanie (7.30) - kisiel z platkami - 200kcal
    - 2 śniadanie (10.30) - super hiper kaloryczny jogurt jagodowy zakupiony przez moją mamcię, ktora specjalnie wybiera w sklepie produkty najbardziej kaloryczne "bo najsmaczniejsze" (phi!) - 400kcal!!!
    - obiad (15.30) - brokuły i jogurt z otrębami (na trawienie) - 220kcal
    - kolacja (17.00) - wiem, troche mały odstep między posilkami - trochę szpinaku od rodzinki z ichniego (tlustego) obiadu, jogurt i duuzo truskwek - 200kcal

    bywalo lepiej, ale nie będę narzekać. Kupilam sobie już na jutro zapas truskaweczek i mrożonkę, więc mam nadzieję, ze jakos przetrwam. Cholercia no, im dlużej jestem na diecie, tym jest mi trudniej ((

  3. #253
    olcia15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2005
    Mieszka w
    Gdansk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fleurciu :* ja jestem z Tobą i 3mam za Ciebie baaaardzo mocno kciuki dasz radę nie łam się, tylko zobacz jak ślicznie wyglądasz
    Dziś stwierdziłam że chyba nie wyglądam tak tragicznie, bo w sumie, to podczas mojej wycieczki do lekarza usłyszałam 5 razy stwierdzenie "Nooo taka piękna dziewczyna..."
    To zawsze mnie podnosi na duchu :P
    Boozka :*:*:*

  4. #254
    Guest

    Domyślnie

    eh... a mi nikt nigdy (procz Was) nie powiedzial, żebym była ladna... ani razu...

    A Ty, Olciu, masz swoje jakies aktualne foto? z chęcią bym obejrzala

  5. #255
    olcia15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2005
    Mieszka w
    Gdansk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Narazie nie mam... ale pewnie cosik z działki przywioze, to Wam pokaże :P ale te fotki, pewnie nie będą takie ciekawe, bo mój tata mi zapowiedział, że jak chcę schudnąć, to jest 100 ton ziemmi to przewiexienia z jednego końca działki na drugi i trzeba to przewozić w taczkach :P:P:P No więc pewnie zdęcia będą przy taczce z łopatą :P:P:P... ale będą :P
    Booziak :*:*:*:*

  6. #256
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No nie... moj tato zapewne gdybym go sie spytala o rade na odchudzanie to tez by mi poradzil przewalanie ziemi lub inny Fascynujacy sposob :P
    Fleurciu jak Ci nie mowia ze jestes ladna to sie nie znaja ( a moze Ty nas tak podpuszczasz i mowisz ze nikt ci nie mowi ze jestes ladna bo ci mowia ze jestes piekna ? :P:P

  7. #257
    olcia15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2005
    Mieszka w
    Gdansk
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie... Fleurciu przyznaj się

  8. #258
    Guest

    Domyślnie

    muszę Was rozczarować - otóż nie.
    Ale mnie to wali, delikatnie mówiac. Ważne, że sama sobie się podobam, nie?

    A jutro jestem caluuuutki dzionek w domu i nie wiem, jak to będzie z moją dietą. Zwłaszcza, że w szafce zalega jeszcze torcik czekoladowy... Moze bym i zjadła, ale nie wiem ile to coś ma kalorii, więc wolę nie ryzykować. Vhyba zostawię go na inne (by moze lepsze) czasy
    pozdrawiam cieplutko

  9. #259
    olcia15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2005
    Mieszka w
    Gdansk
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak... ja to Cię podziwiam boooziak :*
    Ja jestem w domq od tamtego wtroku i jakoś sobie daję radę jak nie wychodze na miasto to chyba lepiej mi idzie, bo nie ma sklepów i wystaw z różnymi czekoladami, ciastkami... A jak siedze sobie w domq to nie mam pokus... no chyba, że mój braciszek coś wymoci w kuchni :P:P:P

    Fleur bądz dzielna nie daj się... pamiętasz to?: CIASTECZKA NIE BĘDĄ MNĄ RZĄDZIĆ! No to zamiast "ciasteczek" wstaw sobie "torcik" i powtarzaj, za każdym razem kiedy przejdziesz obok niego
    Booziaki :*:*:*:*

  10. #260
    Guest

    Domyślnie

    nie ma sprawy, zastosuję tę metodę "konwersacji z tortem"! Chociaż... po zastanowieniu...Dopiero rodzina mnie uzna za wariatkę, nie dość, że nie je mięsa, tłuszczy i wszytsko waży na wadze kuchennej, pilnuje godzin posiłków, to jeszcze rozmawia z jedzeniem - to może się naprawdę skończyć w psychiatryku! A tam pewnie nie byłoby dostępu do kompa, a nie przeżyłabym rozstania z Wami!!! Lepiej więc zachować te rozważania o pozostawieniu tortu w szafce tylko dla siebie i ich nie wypowiadać

Strona 26 z 42 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •