Wiesz Motylkq, ja tez bardzo czesto wywalam fotki na których wychodze fatalnie ;)
Wersja do druku
Wiesz Motylkq, ja tez bardzo czesto wywalam fotki na których wychodze fatalnie ;)
wkoncu udalo mi sie wejsc tu i cos napisac:)
Widze Motylku ze super ci idzie. Tak trzymac:)
Zamierzasz dojsc do 1600kcal? I na tym skonczyc?
Tez chcialąbym zobaczyc twoje fotki przed dieta :-)
milej zabawy na basenie, u mnie niestety nie ma pogody (19stopni...brrr)
ps Jakie jesz to musli tropikalne? Nestle? I ile mniejwiecej gram wchodzi Ci na jedna porcje? Buzka;*
Motylq swietne fotki. Wpadlam sie pozegnac na jakis tydzien albo wiecej.
Buziaki
trzymaj sie:*
OMG Motyleeeeeq :D ale z ciebie laska... Kochana! Niezle niezle :D
tu eres bonita, bonita bonitaa :D
Motylku! Jakaś ty śliczna i szczupła. Ja też tak chcę!! Ach, i na pewno będę. Nie ma to jak optymizm!
Całuski!
Cześć laseczki:*
Dzieki Wam za bardszo mile slowa :) naprawde bardzo bardzo mi milo :)
A dzisiaj szalony dzien :)
Rano musli z mleczkiem - Cerise - musli moje ma 100g 350kcal, jedna lyzka wiec taka porządna to 10g - 35kcal :) ja niezaleznie od platko zawsze rano jem ich 70g plus szklanka mleka - naprawde porządna porcja:) dzisiaj tak samo:)
Pozniej pojechalam do tarnowa - na basen - poplywalam porzadnie - i dopiero o 12 - zjadlam 2sniadanie - kupilam sobie w takim fajnym sklepie kanapke - bulka ciabatta z tunczykiem - mowie wam niebow gebie !! bez masla tak jak lubie, pelno tunczyka , salata , ogorek, kukurydza i swieza buleczka :) jedyny minus to to ze byl tam majonez, no ale coz - zawsze to bylo lepsze od drozdzowy i lodow nie :P policzylam za to cudo jakies 300kcal ;)
No i dodatkowym plusem dzisiejszego dnia jest ze od 10 do 15 nieustannie chodzilam bez przerwy .. ledwo zyje ... :P
I o 15 zjadlam sobie odiadek - 100gram paluszkow rybnych ( 5sztuk) i pol pomidora, 1/3ogorka i kawalek papryki - dzisiaj jakiz dzien rybny mam :D i kaloriami ok - w dodatku tyle dzis spalilam ze hola :d
ciuchow pelno fajnych znalazlam - mama napewno mnie sfinansuje - w koncu zmiana szkoly - nagadam jej ze w koncu wsyztsko na mnie za duze , musze jakos porzadnie wygladac i tak dalej .. :P
i kupilam dzis zapas jedzenia nieskokalorycznego - fajnie , nie bedzie mnie ciagnelo do innego:)
Aha - i Cerise - co Ty ? mam zastac na 1600kcal ? nie po to sie tyle naharowalam przez te wakacje zeby jeszcze tak glodowac ( hm pojecie wzgledne:p) co tydzien bede dodawala po 100kcal, az dojde do 2000kcal , i wtedy KONIEC Z LICZENIEM KALORII! musze wyjsc z tego gowna ....
pozdrawiam :*:*:*
Motylq no masz racje dodawaj az dojdziesz do 2000kcal a potem to juza pomnij o kaloriach, tak bedzie ci sie lepiej zylo :D Zegnam i zycze powodzonka. Bede zza 1,5 tygodnia
buziaki:*
Hmm sama bym zjadła tak buleczke... nad morzem pelno takich mialam - ale białe pieczywko jak narazie mnie odstrasza. Jak zwykle konczyło sie na tym ze na campingu razem z kolezankmi szlysmy po jaogdzianki albo kruszonki... :lol:
Widze ze super Ci idzie:-) z tymi 2000 kcal dziennie to spoko pomysl no le jak licze swoje dzienne zapotrzebowanie wychodzi mi ok 1800kcal... no i sama nie wiem...
Hej MotylQ :!:
czas żebym wróciła troszke w życie forum .. :D
widze że idzie Ci świetnie i tylko pozazdrościć i brać przykład jak najbardziej :D
na zdjęciach super wychodzisz naprawdę :!:
I w pełni podziwiam Twój zapał do ćwiczeń :)
pozdrawiam
Siema!!
Ale dzis pokrecony total dizen..:D
Rano - jak zwykle - sniadano platki z mlekiem - 350kcal. :)
Pozniej mamie nagle odbilo , i wymyslila zebysmmy razem pojechaly na zakupy do krakowa - no to ja jazda:D no i juz bylysmy w pociagu..:P W pociagu ok.11 zjadlam jablko sobie :) i pozniej 3 kostki czekolady gorzkiej ... chodizlam bardzo duzo po krakowie - wogole dzisiaj to ladnie naspalalam tych kalorii.. :P kupilam sobie bluzke w trollu rzm.s granatowa i biala :D kurtke w ravelu tez ska , bluzeczke taka super z wsyztsym stanikiem i jeszcze kurtke dzinsowa:) jestem bardzo zadowolona .. ale do godz 15 nic nie jadlam wogole opuscilam obiad, no i dopiero wtedy zjadlam big milka - wsyztsko wogole mało kcal , wchodizlam do kazdego baru zeby znalesc cos niskokalorycznego ale sien ie dalo.. i w koncu kupilam sobie kebaba wegetarianskiego - tylko teraz problem - bo ile takie cudno ma kcal ???? bylo zajebiste - buleczka, duzo b.duzo salaty, ser zolty, pomidor , ogorek, papryka, przyprawy i jakis sos- ale pytalam sie i to nie byl majonez - no i niem oglam zjesc calego - kawalek oddalam mamie.:) i to bylo o 17.00 .. no i przyjechałąm do domu na 20 - i w sumie nie bylam glodna - no ale jak ja mam jutro znowu dodac 100kcal takzeby bylo 1700.- a od trzech dni jem 1300 - no to w domku zjadlam 100gramow paluszkow rybnych i pomidorka cwiartke .. :P:P kurde no i ile mial ten kebab kalorii??? jak ktos wie to niech powiee - ja go policzylam za jakeis 500ale pewnie nie mial tylu..:)
A jutro wazenie kontrolne:D oby wsyztsko bylo w porzadku :)
Nie więcej niż 400kcal, do 500 podejrzewam. Był bez mięsa, a tu już duża różnica, sos i warzywa... Plus bułka. No około 400 ;)
Hej ;*
No i rano zwazylam sie i zmierzylam - co do wymiarków to sie nie zmienily - jedynie stracilam 0,5cm w udzie - ale mysle ze to przez cwiczenia i basen:) a z waga - sama niewiem - bo moja waga jest baardzo dziwna - kiedy nikt na niej nie staje jest -2kg hmh wiec wydaje mi sie ze wazylam jakies 53-52 kg :) w kazdym razie nie przytylam :) ale z ta moja waga nic pewnego :P
Pozatym dodaje to 100kcal:)
Sniadanie - to bedzie 400kcal
2sniadanie - 300kcal
Obiad - 400kcal
deser - 300kcal
kolacja- 300kcal
:)
Motylku, moze daj na obiad 500, a na podwieczorek 200? Obiad powinien miec jednak najwiecej, a deser mniej niz kolacja...
Ladnie ci idzie :) Ja narazie nie chce kupowac ubran, bo po co jak i tak mam zamiar jeszcze schudnac?:>
no no...a tak sie przejmowałaś :P
no ja tym bardziej nic nowego nie kupie :D ale już niedługo... :]
MotylQ i jak nie żal ci tej mazy co ją straciłaś?:D:D echhh tyle słodyczy się rozpłyneło:D:D
żartuję :P
Mam nadzieję, że odpowiada Ci to co teraz masz i zabraniam Ci się jeszcze odchudzać :*:* 3m się skarbie...
postaram się jeszcze coś pisać... :* buziaczki
Ehh dupa ... mam problem z tym moim odżywianiem wielki ...
Po pierwsze
Naru - ja w sumie to ja na obiad jem ok 250kcal - po prostu nienawidze ciezkostrawnych obiadow - zawsze jem warzywa i niskokaloryczne miesko albo cos tam - i wychodzi na to ze obiad jest u mnie najmniej kaloryczny ze wszystkich posilkow
Ale wracajac do dzisiaj - to zjadlam 1500kcal .. jezu no boje sie jesc te 1700 - bo czuje ze przytyje :/ no ale jak nie bede dochodzila do wyznaczonego limitu to jak ja w koncu dojde do 2000kcal? a musze do tego dojsc! chce we wrzesniu skonczyc z liczeniem kalorii .. no ale hmhm zreszta same zobaczcie
Rano porzadne sniadanko - płatki z kuleczkami czekoladowymi - 400kcal
2 sniadanie - serek homogenizowany , 2 jablka, troche rodzynek - 450kcal
Obiad - 3 czekoladki , 4paluszki rybne, 200g warzyw - 340kcal
deser - 50g czekolady , troche rodzynek - 265kcal
Kolacja - 300g fasoli szparagowej gotowanej - 120kcal
No i razem wychodzi 1500kcal - a kolacja byla taka malutka tzn objadlam sie ale byla malutko pod wzglesem kalorycznosci - no bo chcialam jakos odpokutowac te czekoladki dzis ... no i jeszcze przeciez te rodznki wyzeram:/ cwiczylam dzis godzinke..
No ale nawet swiety by nie wtrzymal !! Mama upiekla strudel jablkowy , 2 ogromne baby drozdzowe z rodzynkami, tort rumowy z rodzynkami, jeszcze czekolada byla i ogromna bombonierka !! nikt sie nie liczy z moimi uczuciami :(:(;( mogli by nie robic tyle zarcia skoro wiedza ze ja nie moge ..
Zgadzam sie z Naru :)
Tak chyba najrozsadniej :-):-)
Fajna masz spotaniczna mame - moja to trzeba by było chyba z miesiac namawiac :-)
No No kolejny dzień .. dzisiaj prawie cały czas siedziałam czytając jakieś gazety czy coś :/ tragedia :/ jutro może basen? a jak nie to ćwiczonka :)
Jadłospis:
Sniadanie - płatki z mlekiem - 330kcal
2Sniadanie - 5 pierożkow z jeżynami - 320kcal
Obiad- 300g warzyw na petelnie plus o,5 lyzeczki olejy - 130kcal
w miedyzczasie - capuccino , pare rodzynek , jeden kes ciasta - 110kcal
Deser - 110g jezyn, 250g jablek, maly jogurt - 280kcal
Kolacja - 4 chrupkie pieczywa , 1 kromka zwyklego, 1 lyzka miodu, 30g dzemu - 250kcal
Razem 1420:/ i jak tu dojsc do 1700 ?? ehhh ...
Pozdrowienia :*
280 kcal to malusko... Jogurcik, ciezszy batonik, jogurcik naturalny z muesli lub otrebami, lód z polewą czekoladową... :wink: Ahh tyle rzeczy do wybóru :D
ej no...Motyleq, trzymaj sie tam :P no a Nanamis ma racje...280...wsuniesz dwa big milki i masz :D
AA Big Milki - moje ukochane:)
chociaz nie, wczoraj jadlam lody w rozku takie z owocow lesnych - mowie wam cudo i do tego miały na koncu rozka taka pyyycha czekoladke ;) (hehe ladnie sie do diety zabrałam) no i przeczytaląm ze na 100g te lody maja 217kcal... a rozek mial 200ml. mam nadzieje ze 200ml to nie to samo co 200g;/ sama nie wiem jak to jest
buzka;*
Napewno nie mialy 200g - bo np 110ml big milka to 67gram :) wiec to nie jest rowne :)
A wracajac do dzisiejszego dnia :D brat z tata powiedieli mize wygladam blee - jak anorektyczka prawie i mam przytyc ... a ja juz niemoge sie doczekac wrzesnia - rzucam liczenie kcal i wazenie potraw ! najchetniej juzb ym to zrobila - ale jakos nie moge , niewiem jak by to sie ksonczylo, zostane przy moim schemacie co tydzien - plus 100kcal ( teraz jestem na tygodniu 1700kcal a jem 1500kcal:/) niewiem jak to sie dzieje
A moj dzisiejszy jadlospis:
Sniadanie - platki z mlekiem - 370kcal
2sniadanie - omlet z cebula papryka, ogorek i pomidor, lyzka otrebow -330kcal
Rodzynki - 55kcal ( je to wyzeralam tak w miedzyczasie:P)
Obiad - 85gram makarony plus 40gram dzemu truskawkowego - 350kcal
Deser : jogurt 0% , 4chlebki ryzowe i serek o smaku czosnkowym - 250kcal
Kolacja - 50gram mieska z kurczaka , 2--g warzyw - 160kcal
Podsumowujac 11500kcal
Ale musze sie Wam pochwalic : w lodowce pelno slodkosci a ja wytrzymalam ! nie zjadlam wogole :) tak marze o dniu kiedy sie wszystko skonczy co jest slodkie w lodowce i w koncu nie bede musiala tyle cierpiec :)
I cwiczylam dzisiaj moje cwiczonka z Vity :) takze jest oki :)
no no....tak trzymać!! ;) a ja mam torta w lodówce :P ale to nie dla mnie jest :D (a szkoda :P mnie to nikt nie upiekł, no...sama sobie musiałam upiec ciasto :P - od razu mówie...nie jadłam :D żeby nie było...) ale szykuje sie wypad do siostry na urodziny :D hm...zobaczymy co ma dobrego i pomyśle :D najwyżej bede spalać :D ale to już nie sama... :P (bez skojarzeń :D)
pozdrawiam ;) :*
Motylq :*
Tak dawno mnie u Ciebie nie bylo... znów jestem strasznie w tyle... ale już przeczytałam wszytsko u Ciebie na wąteczku :D Cieszę, że że ładnie Ci idzie, ale myślę, ze powinnaś jeść te 1700 kcal! :) na 1500 będziesz dalej chudnąc, a to Ci jest jak najbardziej nie wskazane! :)
Booziaczki :*:*:*
witam Witam :D pozdrowienia od iwelkiego lenia z małopolskiej wsi :D:D:P
Jadłospis z dzisiaj :D
Sniadanie - big micha płatkó kukurydizanych z mleczkiem - 400kcal
2 Sniadanie - 4 pieczywka lekkie - 2 z miodem , 2 z dzemem -200kcal
Obiad :D - zupa pieczarkowa - 80kcal
Placuszki z cukinii ( moj hit na obiad!! super eskstra pyszne i niskokaloryczne) 300kcal
Deser - 2big milki i 2 jablka - 350kcal
Kolacja - jedna mala buleczka z sekiem kkanapkowym i jedno jablko - 300kcal
Razem 1620kcal - prawie 1700 :D:D
Tyle ze sie obijalam jak skurczybyk - no ale w koncu niedziele hihi .. a jutro jade na all day z rodzicami na słowacje :) mam nadzieje ze bedzie fajnie i ze kupie sobie jakies fajne rzeczy:)
3majcie sie:*:*:*
Miłego pobytu na Słowacji Słonko :*:*:* Baw się dobrze i jak wrócisz to opowiedz :D :wink:
Miłej zabawy na Słowacji :) Pokaż im jakie w Polsce świetne laski mieszkają :D
:) Wiec
Byłam na tej Slovakii - ode mnie to bliziutko - jakieś 2 godz. samochodem :) Rano po śniadanki pojechalismy - niestety droga prowadzoacan a slovakie jest bardzo kreta i wyboista - i jak zywkle bylo mi niedobrze - siostra sobie nawet zygnela :P:P no ale mniejszy z tym .. do jechalismy - poszlam na ciuchy , kupilam pare rzeczy ale tak srednio zadowolona jestem ... pozniej poszlimy do hipermarketu i jaaaa znalazlam polke z jedzeniem dla takich odchudzajacych - tylko najbardziej kwurzajace rzeczy - nawet niewiem c kupilam o wszytsko pisze po słowacku, a druga rzecz ze u nich nie ma kalorii tylko kilodżule - no i w samochodze na komorce wszystko przeliczlam hehehe:P Kupial mtyle chlebków chrupkowych , jakieś płatki jabłkowe, owsiaze , z otrębow normalnie tyle rzeczy ze jaaaa.... pozniej pojechalisy na tzn bardejovskie kupele - kapielisko z taka fajna woda termalna - mowie wam na polu dosyc chlodno - a ja z siostra na polku w tym basenie - i ile przystojniakow matko boska :D choc oczywiscie ja zaczylam wpadkie - czekalam kolo przebieralni az siostra sie przebierze - w takiej przebieralni posiadajacej 2 pary drzwi - no i ja czekalam z jednej strony a - ona wyszla juz z drugiej strony i za nia wszedl jakis facet .. no i ja go opieprzam z tamtej strony ze ma juz wychodzic zenie bede tyle czekac.. na koncu wpraowalam do srodka - patrze i jezus myslalam ze spłone :P:P no ale nie obrazil sie.. pozniej na basenie jakkies jeden sie na mnie troszke patrzyl - no ale bylam z mama i siostra no to jak tu podrywac:P:P w drodzep owrotnej snow mnie te mdlosci wziely .. ale jest oki:)
JAdlospis
Sniadanie - platki z maslanka - 370kcal
2sniadanie - lod big trio i 2 batony musli - 300kcal
Oiad - 2batony musli - jezu jak po tym mi sie chcialo wymiotowac w samochodzie - 200kcal
Deser - odpuscilam sobie
Kolacja - szklanka maslanki z warzywami i 2 lyzkami otrebow - 150kcal
Razem cos ponad 1000kcal :/ oj niedobrze .. ale to wsyztsko przez te mdlosci
Nierozumiem .. zawsze na takich wyjazdach to sie opycham do granic wytrzymalosci i dlatego teraz ich unikam, a jak juz gdzies jade no to patrzcie - zamiast wyrzutow sumienia ze zjadlam za duzo wychodzi na to ze jem mniej niz w domu :/ ehh ...
Eeee... no laska :D Nie ma tak dobrze... jesz 1700 kcal i nie ma bata!!! Bo mi się tu anoreksja zrobisz! Widzisz... faceci Cię podrywają, a Ty dalej kupujesz żarcie dla odchudzających się!!! NIE NIE NIE! 8) Jutro jak nie dojdziesz do 1700 to Ci prześle do Tarnowa kopnika w tyłek! :lol: :P
Motylq! mam pytanko.... czy porcję płatków <tzn 30gram> ważyłaś podczas diety czy odmierzałąś na oko?? Niestety nie mam wagi kuchennej ale chyb ada się to zmierzyc np szklanką?
Nulcia - 30g to za mało
Ja na takie mierzonko miałam dobry sposób a mianowicie:
Brałam 350gramowe opakowanie musli - przeważnie tyle mają - i 7 jednakowych filiżanek - póżniej do każdej sypałam tyle samo musli - co w sumie dawało 50gramó na jedną filiżankę :)
Hej
juz wrocilam, steskniona ale wypoczeta.
Buziaki wielkie:*
Hejcia Motylku :*
Kochaniutka, ubierz sie w nowe ciuszki, zrob fotki i nam je pokaz :) Czekamy (niby nie mowi sie na OGOL, ale jedna z moich cech jest przywodczosc :P:P) :) Pewnie bardzo ladnie w tym wszystkich wygladasz :)
Pozdrawiam, buzka
Dzisiaj zjadlam 1500kalorii... i znow nie jest dobrze.. kurde ...
Ale doszlam dooo wniosku 8)
przestaje liczyc kalorie - ten moj plan dodawania co tydzien 100kcal nie powiodl sie , no bo jestem teraz na 1700kcal, po jutrze ma byc 18000 - ale jak ma byc tyle jak ja kur** codziennie jem inaczej?? 2 nid temu bylo prawie 1700, wczoraj 1000, dzisiaj 1500 .. no nie bedel iczyla tych cholernych kalorii i sie przejmowala..
W sumie myslalam o tym zeby skonczyc z tą strona ... bo moje odchudzanie to już nałóg , nie umiem myslec o czymkolwiek innym jak o zdrowej zywnosci , porownywaniu wartosci kalorycznych , ile co ma witamin , i tak dalej ze nie wsomne o tym ze jakkolwiek rzecz jest w domu to ja lece po moja ksiazke "tabela kalorii" i wszystko licze...
I zuje sie gruba ... tak musze to powiedziec - wiem ze jestem szczupla, ale czuje sie gruba .. kiedy patrze na j.lo to mysle grubaska , tak sama na Beyonce , a kiedy widze wychudzone modelki na wybiegu to mysle - taka chce byc ..
Nigdy zem na tak nie bylo, nienawidzilam tych modelek!! mialam calkiem inne pojecie o szcuzplosci ..
A przy tym wychodzeniu z diety stracilam juz chyba z 1 kg ... (oczywiscie dalej uwazam ze przydaloby sie jeszcze z 2,3kg ale wole nawet o tym nie myslec jakby wygladalo moje BMI)
Nie chce , zeby dieta byla moja Religa!!!
I wy nie dajcie sie wrobic w to .... mozna sie odchudzac ale z "glowa" a ja niewiedzialam gdzie siek onczy normalne zycie, a zaczyna w ciaglym stresie o to co sie zjadlo , dlatego nie licze kalorii ...
czesc :) ja tez chcialam zrzucic tak z 3kg a juz mi poszlo 6kg i dalej chce wiecej. dalej czuje sie gruba. w tej chwili mam niedowage 1/2 kg. moja dieta jest codziennie do 1000kcal. nie jem zadnych czpisow, batonow, innych kalorycznych rzeczy, czy kolacji nawet w postaci jogurtu. hm obsesja? chyba tak, ale mam nadzieje, ze w pore sie opamietam :) narazie nie jest tak zle bo ja nie widze gdzie tu jest niby ta moja niedowaga ;) Pozdrawiam! ;* :)
Na chwilke wpadam zobaczyc co tam u ciebie:)
Chyba niezbyt dobrze ze jednego dnia jesz prawie 1700kcal a drugiego 1000...
jakos musisz sie z tym uporac:)
tez w tym roku chciałam sie wybrac na slowacje ale jak narazie moi rodzice nie maja czasu:/
Mysle ze nie musisz odrazu konczyc z ta strona, mozesz wspierac innych (jako starsza, doświadczona:):):))
i tez mi sie wydaje ze moglabym bys jeszcze i jeszcze chudsza (myslałam tak nawet jak wazyłam 50kg) to jest chyba jakas psychiczna choroba... ze cały czas chcemy wiecej i wiecej. ehh mam nadzieje ze sobie poradzisz. ja i wiele innych wiemy ze wygladasz super i sama powinnas sobie to uswiadomic:)
buzka;*
Motyluś :* Słonko... jak mamy Ci uświadomić, że jeśli dalej będziesz liczyć kalorie to będziesz miała niedowagę i dalej będziesz chudła... Słonko...
Nie licz kcal, jedz normalnie, nie tak jak przed dietą, tylko zdrowo, ale nie ograniczaj się tak bardzo :wink:
I nie opuszczaj nas, tylko wspieraj :D mi się osobiście przydaje :D
Booziaczki :*:*:*:*
Motylq jesli nie chcesz juz liczyc kalorii to mozesz jesc po prostu gdy jestes glodna (tezz probuje to robic) i powinno byc dobrze albo jedz juz po 2000kcal no bo skoro jesz raz 1800kcal a drugim razem 1000kcal to to jest juz naprawde niebezpieczne, mysle ze jak bedziesz juz 2000kcal jadla to nie przytyjesz. Jestes szczuplutka i nie wolno myslec ci inaczej.
Trzymam kciuki za Ciebie i za nas wszystkie
buziaki:*
Qrcze, ja tez sie boje tego wychodzenia z diety - za pół roku jakies... :P Bo ja wiem, ze bede skakac po kaloriach, albo upychac te "nowe" 100 kcal na kolacje - a to nie zdrowo... I sie tez boje. A co do strachu przed wpadnieciem w obsesje - chyba kazda z nas ma cos w tym rodzaju... Dlatego staram sie nie trzymac sztywno diety, nigdy nie licze tłuszczu, witamin, kalorii co do miligrama... Tylko ogólnikowo kalorie. Ale wartosci tego co jem, to juz zapamietałam :wink: No i przyłapuje sie na tym, ze robie sobie wyrzuty sumienia jak zjem czegos wiecej, a przeciez nie jem co do grama np. 100g czegos, cos moze byc odrobine kaloryczniejsze a cos odrobine mniej. No i zauwazyłam, ze na początku diety zanizałam wage produktów, jak najmniej, zeby sztucznie wyszło mniej kcal... Zeby tylko te kalorie sie zgadzały... Ale uswiadomiłam sobie, ze przeciez siebie nie oszukam - co zjedzone, to moje kalorie :twisted: Dlatego teraz zjezdzam w dół.
Trzymam kciuki :*
Popieram obawy Nanami. Mnie to jeszcze nie grozi, ale czytalam o tym na rozych postach. Ale, cjhyba co najwazniejsze, to nasza psychika... Mysle, ze to ona nie pozwala dziewczynom, ktore przeszly dluga droge z odchudzaniem, zjesc tak duzej ilosci kcal...
Nie wiem co na to poradzic... :(