-
Motylq tez tak mialam po diecie wszystkie niedozwolone rzeczy wpadaly do mojego brzuszka i to w ograomnych ilosciach, juz nie jadlam sprecyzowanych posilkow tylko do 13 dobijalam do 2000kcal a potem wieczorem jeszcze i tak wychodzilo 2700kcal i wiecej a jak mama robila nalesniki to zarlam ich po10 i wiecej i tak dobijalam do 3000kcal i wiecej no i zero ruchu, teraz wiem ze juz nie zachlysne sie sukcesem i bede jadla sprecyzowane posilki w limicie 2000-2200kcal bo zawsze te 200kcal to granica bledu w moim przypadku to o jakies 200kcal zanizalam(czasem zanizalam o 400kcal roznie to bywalo:/). Nie wiem co ci poradzic ale na twoim miejscu cwiczylabym wiecej i jadla jakies 1400kcal. Nie daj sie.
buziaki:**
-
kurcze motylku , to juz lepiej przejdz na 1500 , nie mozesz tak szalec ze tu sie opchasz a tu nagle zjesz 1200 :shock: przeciez towj organizm zwariuje i nie bedzie wiedzial co robic !!
lepie pobadz na 1500 i dodawaj potem po 100
a nie pomyslalas ze moze waga jest wieksza bo moze zbliza cie sie okres ? bo sama mowilas ze ci jzu wrocil ? hm ?
w kazdym raiz eodracam wszelkie diety typu 1200 kcal bo po tym dopiero jojo dostaniesz jak wskoczysz w 1800
-
Motylek, popieram dziewczyny :)
Moze faktycznie sie cos na wadze pomylilo?
pomysl...:*
-
nie możliwe, zebyś na 1800kcal przytyła, Motylq. moze to faktycznie okres...?
-
Dziewcyzny czy wy nie rozumiecie ze ja jestem na skraju ???? 1200 kcal to bylo jedyne wyjscie !!!! Ja bym sie zalamala prsychicznie jakby wiecej przytyla !!! Dzisiaj bylo pieknei 1200kcal zjadlam ( dopuszczam 1300kcal) do niedzieli bedzie tak dalej. Jak w niedziele sie zwaze i bedzie 53kg tak jak zwykle to ide na 1500kcal a jak nie bedzie ( bedzie wiecej) to dalej 1200kcal !! Kupialm sobie dzisiaj pur eh i taka mandarynkowa odchudzajaca co ja mandaryna reklamuje.. pisze tam ze ma jakeis wlasciwosci.. ( ma tez senes ale w tym momencie wali mnie to) pozatym to jestem pelna determinacji bo wiem ze tym razem nie zapieprze chocbym sie miala zachudzic na kosci!!
-
motylku czy ty wogole widzisz co piszesz ?
nie mowie tego na zlosc ani nic z tych rzeczy ale po prostu to co piszesz brzmi jak z ust anorektyczki , :(
i naprawde zaczynam sie powaznie o ciebie martwic ,
a pozatym taka sobie krzywde robic za glupie 2 kg ktore moga byc zalegajacym zarciem w jelitach , ja tez jak zjem wiecej to potem waze 2 kg wiecej ale potem jem normalnie 1800-2000 i po 2 dniach wszystko sie normuje wiec wogole nie rozumiem twojego postepowania :(
-
popieram to co napisała Aaggii...ale pisałam Ci też na gg co o tym myślę, więc nie będę się powtarzać...eh...trzymaj sie :*
-
Motylq jesli jadlas 1800-2000kcal to nie mozliwe zebys przytyla no ale jesli ajdlas wiecej mialas napady obzarstwa to jest to mozliwe. Nie pij herbatki odchudzajacej bo to w koncu tylko 2kg a rozregulujesz sobie przemiane materii. Naprawde piszesz jak anorektyczka, pomysl czy mozliwe jest zebys przytyla tzn czy jadlas powyzej 2700kcal dziennie? Bo jesli nie to po prostu jedzonko zalega ci albo zatrzymanie wody masz i waga jest wieksza.
trzymaj sie
buziaki:*
-
Nie , naprawde przytylam bo czuje ze mam wiecej tluszczu na brzuchu i na biodrach naprawde to nie sa zadne przekety ze woda w organizmie sie zatrzymala czy cos.... martwie sie tylko jednym bardzo : ze z tej mojej przemiany materii to juz nic nie zostanie , bo gdzies czytalam ze kazde wachanie wagi w stylu chudniecie - przytycie-chudniecie to starsznie zle wplywa na przemiane materii :( ale co mam zrobic ? zreszta to wsyztsko tak dramatycznie wyglada - bo ja jem teraz jak Alessa tak wlasnie robie jak ona, a jakos nikt jej nie zarzuca ze anorektyczka jest :P ja wcale wam tego nie wyrzucam bo rzeczywiscie ostro do tego podchodze ale to ze nie jem teraz slodyczy tylko zdrowe zarcie i wychodzi mi tego 1200-1300 przy tym duzo cwicze to narazie same plusy ... i mam nadzieje ze w niedziele sie unormuje, bo widze po sobie ze przytylam - a najgorze ze np kosci mi dalej widac tylko ten tluszcz osadzil sie na brzuchu :/ no ale co zrobic tak juz jest .... nie martwcie sie o mnie naprawde sobie poradze i wsyztsko wroci do normy , juz ja zadbam o to zeby jojo nie bylo ...tak mysle ze z normalnym jedzeniem - 2000-1800 kcal wyrobie sie na swieta -i bedzie tak - nie bede nigdy schodzila ponizej 1800kcal i NIGDY POWYZEJ 2200 kcal chocbym miala niewiem co zrobic... bo teraz zniszczylo mnie mowienie sobie : a to dzisiaj nie licze kcal, od jutra bedzie dobrze" i dlatego wchlanialam chwilami tyle kcal ze nie liczylam :/ i dlatego bylo to jojo:( a jeszcze dwa tygodnie temu sie wazylam i bylo 52 kg ( a juz wtedy jadlam o wiele wiecej i slodyczy powyzej 1800kcal) tylko nie mialam napadow - a w ciagu tych 2 tygodni mialam duzo napadow i dlatego waga urosla ...
-
no nic, to trzymaj się - no i jak coś to nie szalej później z tymi słodyczami ;) Pozdrawiam :*
-
W sumie po tym jak przytylas to masz motywacje :wink: No, kto jak kto, ale Ty napewno dasz rade :) 3maj sie ;*
-
no nic, widze ze jestes zdeterminowana... tez przybylo mi 3, wlasciwie 4 kg i nie widze nic zlego w zrzuceniu ich...
trzymam kciuki:*
-
No Motylq wiec do roboty wiem jak takie kg przeszkadzaja, niby ich malo a jednak... Ja tez jak juz schudne to nie bede jadla wiecej niz 2200kcal bede sie starala jesc 2000kcal bo to kupa zarcia i zero podjadania. Ale dobrze ze tylko(az:/// w moim przypadku) 3kg bo jak by bylo wiecej to nie wiem czy bym psychicznie wytrzymala. Motylus jestem z toba. Schudniemy razem. Ja co prawda 3kg a ty 2 ale bedziemy raze sie trzymaly.
buziaki:*
-
chcialabym zeby mi zostaly juz tylko 2kg do zrzucenia.. to takie..optymistyczne, ze tak blisko jestes swojego celu.. a tu przedemna tyyyyylleeeeee ich jeszcze.. :/
-
no Motylku, to dawaj czadu w takim razie :) 3mam kciuki :*
-
motylku... kofanie...
wez na spokojnie przeczytaj co wczesniej napisalas...
martwie sie o Ciebie.... :(
zbliza sie zima... to normalne ze nasz organizm zbiera zapasy na zime zeby bylo mu cieplej... rozumiem ze sie zle czujesh sama tak czesto - sama mialam to tak skrajnie jak bylam nastolatka... ale...
takie myslenie prowadzi potem do najgorszego... :(
dostalas jedno takie cialo - bedziesh je miala do konca swoich dni... tak.. neistety do konca... i jesli Ty jego nei pokochasz to myslisz ze ktos moze pokochac je bardziej od Ciebie? ludzie to niestety egoisci :(
a swoja droga - moze tylko ograniczyc tak kit katy z maselm orzechowym ;) hihihi... ja ostatnio mam faze na snickersy ;) ale nie bierz ze mnie przykladu... beeee gosia ;)
-
Hej :)
Ja po kolejnym dniu... mieliśmy dzisiaj ważenie i mierzenie w szkole i ja , w ciuchach , po śniadaniu i przed siku - ważylam 54kg :) wiec jest b.dobrze :) myśle ze jak stane na wadze w niedziele rano to nie powinnam sie zawiesc:) A dzisiaj przyszlam do domu a w lodowce te ziemniaczki - dokladnie te same ktore zniszczyly moja diete w tatym tygodniu - co je tak wpieprzalam na okroglo , i nawet nei pomyslalam jak smakuja ;d mam je gleboko w d.. :) dostalam 4 z wypracowania z polaczka super :) jeszcze na tych badaniach babka mnie mierzyła i mialam 169cm :) czyli tak jak myslalam ( jezu kiedy bede miala te cholerne 170? chyba never...:P) Dzisiaj juz zjadlam jakies 1000kcal to akurat na kolacje sobie zjem albo troche żurku albo może wase z serkiem białym i pomidorkiem ? bo dzisiaj jak narazie prawie same weglowodany jadlam ;/ pozatym boże jak ja sie ciesze ze sie opamietalam w tym zarciu i nie roztylam sie juz tak zupelnei .. no bo w sumie ostatnie z 3 tygodnie bardzo czesto szalalam i rozprawie sie z tym w (mam nadzieje) krotkim czasie, wiec ta moja przemiana materii nie jest taka zla:) ale ogolnei czuje sie lepiej tylko mam starsznie niskie cisnienie... niewiem od czego ( czyzbym powinna pic wiecej napojow procentowych ? :P:P)
-
Ale napoje procentowe tez niestety maja kcal :cry: :P No to gratuluje! A tyle narzekalas ;P Dobrze, ze olalas te ziemniaczki :D Jak ja Ci zazdroszcze tego wzrostu... :roll:
-
mam imprezke w sobote i chyba bedzie bezprocentowo.. poswiece sie,mam szczytny cel :)
-
silna jesteś, na pewno sobie poradzisz :) no a 169 czy 170...różnica prawie że żadna, no i te wagi szkolne mają to do siebie, że we wzroście też bujają :D
-
ale z ciebie musi byc laska;)
-
Motyluś to ty wazysz z 53kg jesli po snaidanku w ubraniu i przed siku wazylas 54kg.
No ale dietkuj jesli chcesz.
buziaki:*
-
no Motyl, gdzie jesteś? ;)
-
mi szkolna waga wpiera że po sniadaniu i w ciuchach ważę 58 kg, a wzrostu mam 158cm :roll: już sama nie wiem której wierzyć: domowej czy szkolnej?...
masakra.
a ty, Motyl, przestań już się odchudzać bo nam zaraz znikniesz. :lol:
-
Aa no jestem ... wcozrja było 1500kcal dzisiaj też pewnie tyle albo więcej bo sie rzuciłam na placek :/ aa weżcie mnie nie dobijajcie już nawet bo ja jestem walnieta... postanowienia przedgwazdkowe:
- nie jeść po 18 !!!!!!!! never !!!!!!!!!!!
-ostatni posiłek 300kcal nie więcej !!!!!!!!!!!!
- motyluś błagam Cie ogranicz te cholenre słodycze!!!! :(
- 4 razy w tygodniu poranne ćwiczenia
- 5 małych posiłków
- dużo warzyw i owoców
- nie jemy białego chlebka
Więcej od siebie nie wymagam ... ale po prostu głupia jestem ( tort był za to pyszny :p) ale więcej go nie jem bo nie tędy droga !!
-
Motylq nie martw sie przeciez jest dobrze. Slodycze staraj sie jesc tylko w weekendy. Ja jem biale pieczywo i ciemne bo i to i to jest potrzebne.
Jedz wszystko ale zumiarem no i po 18 -19 juz staraj sie nie ejsc i bedzie super a ostatni posilek to aj jem azzwyczaj duuuzy bo lubie duze kolacje.
buziaki:*
-
Ehh Motyl dasz rade :) No postanowienia niezle i jeszcze cos zrzucisz :wink:
-
zgadzam się z Alessą :) będzie dobrze :)
-
alesa --> a po co biale i ciemne pieczywo? pieczywo ciemne ma wiecej witamin i jest zrobione z tej samej maki tyle ze nie oczyszczonej... ahh i poza tym blonnika dusho jest wiecej :)
[/b]
-
-
Mojej kolezance lekarz kazal jesc tez biale pieczywo bo ono tez jest potrzebne zawiera cos tam juz nie wiem dokladnie co. Ja wiem po sobie ze nie ajdlam bialego pieczywa przez caly okres mojej diety i potem sie rzucilam na nie. W ogole nie jadlam ciemnego tylko biale wiec lepiej jesc i to i to zeby potem sie nie rzucac na biale i jesc je w ogromnych ilosciach.
pozdrawiam
-
Hej dziewczynki:)
Dzisiaj masakryczny dzień... normalnie wczoraj wieczorem już takie miałam postanowienia że dieta bedzie od dzisiaj pieknie i wogole.. no ale coż zaczelo sie tak ze obudzilam sie 6.15 a 6.25 wychdoze na autobus :/ sniadanie wiec jadlam wpychajac sobe pare lyzek owsianki na chama do buzi :/ potem w szkole ugryzłam kawałek drozdzowki i zjadlam 3 malutkie jablka , pozniej dlugo nic, pozniej byl basen i dopiero o 14.00 poszlam do sklepu i kupilam sobie uwaga : 2 drozdzowki :D i zjadlam cale ;P pozniej znowu gryz drozdzowki od kolezanki ( uzaleznienie?:P) i jedna kosteczka 3bita ... bardoz dlugo bylam w skzole bo jescze byly zawody no i ogladalam je dlugo .. w domciu bylam odpiero 17.30 i zjadlam bulke grahamke , polowke z serkiem bialym i rzodkiewka , druga z pasztecikiem drobiowym i pomidorem , do tego salatki troche i 2 sliwki suszone :) jak sie ciesze ze zdrooowoooo ...!!! :D w sumie nie zjadlam tak duzo ale tak beznadziejnie... nie mialam nawet kiedy jesc :/ ale ciesze sie i jestem z siebie dumna ze jak przyszlam do domu to nie rzucilam sie na ten tort co wczoraj tyko zjadlam te zdrowe pysznosci :) :D bedzie lux !! ale te drozdzowki to moja zmora jak jestem na miescie to po prostu nie mogee inaczej jak nie isc i kupic takiej cieplutkiej.. pocieszcie mnie i powiedzcie ze one sa zdrooowe czy cos.. ale i tak uwazam ze lepsza drozdzowa niz fastfood czy inne slodycze :)
-
Motylq ja tez kocham drozdzowki a w domciu mam 2 jeszcze, jedna z marmoladka i jedna z budyniem. Ahhh kocham drozdzowki ale nie dam sie! Co za duzo to niezdrowo i an samych drozdzowkach sie nie da zyc ale od czasu doc zasu mozna sobie zjesc. Byle w limicie i nie po5 na raz.
buziaki:*
-
Bosh...drożdżówki to moja zguba....mniaaaaaaaaaam.... :D
-
ja dawno nie jadłam... piekarnię omijam szerokim łukiem, a w tamtym roku codziennie na duzej przerwie mykałam do niej ze szkółki... to juz było uzależnienie :D
spoko, Motylku. limiciku nie przekroczyłaś na pewno
-
Pewnie, ze zdrowo :P u mnie w sql teraz wszyscy kupuja amerykany z taka polewa czekoladowa... Ehh takiego smaka na nie mam :roll:
-
o tak, drozdzówki sa pyyychaaaa:)
ja kocham zwlaszcza z makiem serem, nbananem i czekolada albo kokosem :wink:
gratuluje ze sie dobrze trzymasz;*
-
ja uwielbiam właśnie takie z makiem...albo z serem...Bosh jakie to jest pycha!! :roll:
-
a ja kocham wszystkie: z dzemem czy amrmolada, z budyniem, z jablkiem, z makiem, z kruszonka(i amselkiem zambrowskim posmarowana mnnnniaammmmm). z czekolada i abnanem nie widzialam u mnie jeszcze, moze to lepiej... Ale drozdzowki to aj kocham wszystkie z kazdym dodatkiem.
-
eh te drożdżówki... kto to wymyślił?:D