a ja mam hula hop a nie umiem kręcić... :cry:
Wersja do druku
a ja mam hula hop a nie umiem kręcić... :cry:
Mi krecenie dosc cienko wychodzi ale jestem uparta:D I kocham czuc jak mi sie preza te boczne miesnie... tez chce miec taki brzuszek z ktorego bede zadolona zebym mogla kolczyk robic... ;)
a ja nie umiem kręcic... :oops: :roll: :shock: kiedyś umiałam i... zpaomniałam ?! pff. z tyi słodyczami to można raz na jakiś czaas, spokojnie ;) ale bez przesadyzmu :D zeby pozniej Ci 3 kg nie wróciło ;) ale dobrze ze odczuwasz do nich 'wstręt' :)
wiecei an co mam ochote własnie ? nie, nie na jedzenie :D na lodowisko chceeeee :P
Hej :) dawno nie pisalam ale jakos wcale nie mam na to ochoty , zreszta bede tu pisala rzadizej , nie chce mi sie codziennie ;) ale do was napewno bede zagladac
piatek i sobota - po 1500kcal ... a w niedziele znowu spieprzylam p\obzarlam sie przyznaje sie bez bicia
wazylam sie rano w poniedzialek i bylo 55kg - i od poniedzialku jestem na tysiaku ( czyli juz dwa dni:P) zle sie czuje prawie wpadlam w depresje ale juz jest oki , zastanawiam sie co to bedzie w swieta.. niewiem , dla mnei najwazniejsza jest terazniejszosc ! jak dojde do 53kg to bede szczesliwa !)
Oj Motylq :D Zeby na swieta Ci znowu nie przybylo to co teraz zrzucisz... trzymaj sie na tysiaku ;*
ale Ty świrujesz... :P
uważaj... bo będzie jojo ! :x
3 dzien wsyztsko w porzadku :)
tylko jestem cholernie glodna!!!!!!!!!!!!!!!:(
hejka Motylku ale ty latasz nad tą wagą :lol: raz 53 raz 55 :P ale myślę że to nie tylko wina przytycia, ale może rozrosły ci się mięśnie albo co :roll:
powinnas jesc 2000kcal a w weekendy sie pilnowac wiem ze to trudne bo mnie tez tak korci, niby sie ucz a myslami jestem przy lodowce, to straszne ze tyle mysle o jedzeniu.
Trzymaj sie ale pomysl ze jak z tysiaka skocysz w swieta na 2000kcal to moze byc zle.
buziaki;*
a ja bym wysrodkowala i jadla 1500 bo jak wczensiej jadlas te 2000 cyz wiecej to i tak shcudniesz a przynajmniej na swoieta jojo nie bedzie i nie bedziesz tak organizmu meczyla ze raz ponad 2 tysiak a potem raptem 1000 :wink:
dodawal sobie tygodniowo ok 100 kcal nie więcej bedzie git :) i ćwicz ! porostu... juz osiagnelas celnie zepsuj tego... nie badz grubą nastolatką ! ;)
Motyleq-a ile ty masz wzrostu :?: bo jak na mój gust waga 55 kg jest calkiem sympatyczna(też bym taka chciała :twisted: ) :)
i Motylku jak ? jak Ci idzie :>
no właśnie, co tam słychać w wielkim świecie :D ?
U mie wsyztsko w porzadku jest :)
czuje sie szczuplutka :)
dzisiaj przekrocze tysiak ale to nic , wcale mi to do szczescia nie jest potrzebne :)
wzrostu mam 170 cm :)
hmhm co tu jeszcze napisac ? :>:> aa cwicze sporo kiedy mam wolna chwile :) tak sobie pomyslalam ze jak beda swieta i ta dluga przerwa to postaram sie codziennie trenowac tak powyzej pol godzinki :)
Ocenki mam spoko .... wogole staram sie teraz tak zyc aby jedzenie/ dieta nie bylo przewodnia czescia mojego zycia ! :) chcialabymsie bardzo zakochac.. ale kandydatow cos brak :(:( i niewiem jak to bedzie .....
ale pozatym jestem w calkiem dobrym humorku :)
pozdrawiam :*
ten lover :D przyjdzie w swoim czasie ;) zobaaaczysz.
ja np. chce zapomniec... odkochać się :cry: :P
no tylko nie przesadzaj z tym przekroczeniem ;) bo Twoj organizm to kompetnie oszaleje od tych ciągłych zmian... :?
kandydatów na pewno jest full, tylko dobrze poszukaj :D
na pewno nie jeden się po cichutku w tobie podko****e, Motylku...
fajnie u ciebie, chciałabym, żeby u mnie sie tak układało... :roll:
i gratuluję dietki :D tylko bez przesadyzmu z przekraczaniem 8)
ja tez chcialabym sie zakochac ale tak zeby chlopak byl opiekunczy najlepiej starszy bo ci w moim wiekus a tacy dziecinni no ale chyba nie mam co liczyc an zakochanie...
Motylq dobra postawa, jedzenie nie moze nami rzadzic, jest ono nieodlaczna czescia naszego zycia ale nie mozna stawiac go an 1 miejscu.
buziaki:*
Predzej czy pozniej sie zakochamy... Ehh tez wole starszych :lol: Ale z takim wygladem to ja moge pomarzyc :|
A co do dietki to nie musialas od razu na tysiaka przejsc. Kiedy zwiekszasz kalorie i do ilu? Bo za niedlugo swieta... :roll:
Karola, nie przesadzaj, przecież świetna laska jestes :P
ja tez czekam na miłość...wszystkie się doczekamy w końcu :D
Moytlqu kochana ale zakochać się szczęśliwie :) Bo ja jestem nieszczęśliwie...
miski jestem hapii!!
:D
moje fotki zprzed 2 godzinek :D
http://www.rolka.okay.pl/osoba.2182.htm
Zdjecia super! Masz swietne nogi... :roll: Moglas pokazac brzuszek ;D
piękna jesteś!!
Motylqu ale Ci zazdroszcze...Jestes sliczna, buzke masz jak aniolek, a nogi do niebaaaaa....:D
Pewno ze jestes śliczna,ach te nogiiiiii.......No i jestes szczuplutka. Piękna :!:
Motyluś masz superrrrrrrrr figure :)))) i ani mi sie waz wiecej odhcudzac , wygladasz po prostu bosko a najladniej na tym zdjeciu co siedzisz w spodniczce :D
pozdrawiam
ps. mam identyczne butki tylko czarne hehe ;)
I buciki masz prześliczne :D
Ale z ciebie ładna dziewczynaaaa, aaaa :D ... Normalnie słów mi brak :wink:
motylku, śliczna jesteś! nie odchudzaj się już :)
na jednym zdjęciu jest widoczna ściana a na niej jakieś złote myśli. zdradź co tam masz napisane :)
pozdrawiam :*
ja nie rozumiem (tak jak pozostali) po co Ty sie masz jeszcze odchudzac utrzymaj aktualna wage !! masz naparwde ładną figurę i ładną buźkę :) a ty głupia sie chce ejszcze dochudzać... jak się w tobie nie zakochać ? :roll: :wink:
no sliczne fotki, wiesz co ty mi mnie przypominasz troche, ten nos masz taki podobny. musze i aj skombinowac foteczki. NAprawde nie odchudzaj sie juz bo nie masz z czego.
buziaki:*
Motylqu a ja mam takie pytanie...Szperalam po Twoim forum, ale nie moge znaleac, co cwiczylas? Szczegolnie na te piekne nozki? :)
kurde to ja tu sie boje nawet wejśc na forum a Tu tak miło :) bardzo Wam dziekuej za to wsyztsko . Co do nożek toja mam szczuple juz wrodzonie ,tzn tluscz osadza mi sie na brzuchu ale go zlikwidowalam zwyklymi brzuszkami i hulahopem ( SYSTEMATYCZNIE). najlepsze jest to ze waze z 1,5kg wiecej od mojej minimalnej wagi jaka osiagnelam w czasie diety a czuje sie szczuplej :) czasami mam wrazenei ze waga to stan psychiki ... ale przyszlam Wam jeszcze powiedizec ze wogole nie wychodzi mi trzymanie diety ... kurde jem i to sporo , głodna jestem caly czas... policze ile dzisiaj zjadlam kalorii - 250+100+100+100+200+200+200+100+200.. plus coś tam ... no nie no podjadam stale ;/ ale bardoz duzo spalam to jest fakt, cwicze , biegam troche, sprzatan ( dzisiaj godzine ostro sprzatalam) laze na zakupy.. slwoem malo siedze na tyleczku :P i dzisiaj kupilam sobie pudelki herbaty pur eh i super linie :) moja ulubiona gazeta , w prezncie kalendarz na 2006 rok :) mama zgodzila mi sie ja prenumerowac :D super :)
ja też kupiłam super linię...ale jeszcze nie zdąrzylam jej przejrzeć - właśnie to zrobię :D
Jezu co za laska z Ciebie to mi az słow brak, zatyka mnie i zbiera na zazdrosc :):)
Buu ja tez chce taka byc... :wink:
ps boskie buciki:*
ty to jestes szczesciara teraz ... :) teraz tylko do zakochania jeden krok ... :roll:
u mnie sytuacja milosna nie wygląda za dobrze :/ znaczy eh... wiecie jak to jest... kocham chlopaka z ktorym nie chce byc bo wiem ze to nie ma sensu (tak jaknie mialo sensu wczesniejsze bycie z nim) i chce zapomnieć !!!!! i sie przeiwjają nasepni ktorzy mowia ze sie im podobam, ale ja nie potrafie z nimi byc, bo... ON :cry: jestem na etapie leczenia, juz powoli z tego wychodze :P co za debil ze mnie :P