no w sumie to 50kg :) ale wątpię, żeby mi się udało :P ale trzymajcie kciuki
Wersja do druku
no w sumie to 50kg :) ale wątpię, żeby mi się udało :P ale trzymajcie kciuki
no tak... ;( dziś było ważenie w szkole i waga pokazała 68 kg ! po pierwsze w ubraniu po drugie ta waga to grat wiec to niemozliwe, bo dzien wczesniej sie wazyłam (WIECZOREM! wprawdzie bez ubrana) i ważyłam 66 kg... więc coś jest chyba nie tak. no ale oficjalnie w moich kartotekach waże 68 kg :P ;( to mnie jeszcze bardziej zmobilizowało, dziś zjadłam pół bułki z serem, kawałek murzynka, 1 ziemniaka i 2 racuchy hm... jak dla mnie nie nagorzej i wsyztsko przed 18 :P o 19 ćwiczki i jazdaaaaa. wiecie jaką motywacja jest dla mnie ten bilans w szkole ? z jednej strony mi smutno, bo wiadomo... ale cóż... no w każdym razie pozdrawiam buzka ;*
te bilanse to różnie wychodzą - mi na moim w LO wyszło, że mam 164 cm wzrostu, a przez ładnych parę lat pisali mi 165/6 :D no cóż ;)
ja mam wpisane 73 kg... :oops: mam nadzieję, że za rok będzie 55 :D
a dzis... hm.. dzis zjadłam 2 tosty z serem no oprucz tego pilam wode tymbarka i ice tea, calyd zien nic nie jadlam do 16 bo nie mialam czasu i pieniedzy :P wiec zjadlam i wyszlam na dwór. walcze !!!!!! wiecej jaka jestes szczesliwa ze sie odchduzam i mi to idzie ? bo tak to 1 2 dni juz bylam obzarta jak swinia :shock: :lol: no 2 godziny ćwiczen i troche sie dzis na dworzu nałaziłam wiec ejst dobrze pozniej sie ejszcze postaram pocwiczyc, chyba nie ejst źle co ? buzka ;*
ale mnie teraz naszła ochota na tosta... :roll:
oj nie, nawet o tm nie myśl :twisted:
Witam Was bardzo Kochani! I błagam POMÓŻCIE!! Mam 16 lat ,171 cm i 73 (!) kg!. Az wstyd sie przyzanć ale zamiast schudnac przytyłam prawie 10 (!) kg !! Jestem zdolowana na maxa! Ratujcie mnie pliz! Nie wiem co mam robic - nie mam wcale kondycji! boje sie ze znow zamiast schudnac - przytyje! :cry: . Chcialabym schudnac chociaz do 60 kg...nie wiem czy dam rade...
oparłam się temu tostowi ;) ale może jutro sobie zrobie :)
Anqa - trzeba się za siebie wziąć - nic innego nie pomoże, ja też dobie poholowałam od maja i przytyłam z 7-8 kg...grunt to powiedzieć sobie dość - walcz o siebie :) będzie dobrze, trzymam kciuki :)
Trzeba poczekac na odpowiedni dzien,pt.juz wiecej nie mogę!!
Wtedy organizm szybciej się przestawia i współpracuje.
trzymam kcuki
no i koniec dnia :P taka parwda , hehe wiecie ze schudłam ? znaczy jutro sie waże i wtedy wam powiem, ale naparwde moja przyjaciola zauwazyla nawet skromnym zdaniem sama widze :P hm... wicie jak by sie cieszyla jakby waga poakzala nawet 1 kg mniej ? cudooownie by było :P no a dzisiaj zjadlam hm... bulke z serem, tosta z serem kawałek chleba z dżemem, mandarynke i troszke winogronek (ale maluutko ich bylo) oczywsicie wsyztsko rpzed 18 :) ładnie wyszło. teraz lece na gumachh. wiecie co ? nic mnietak nie trzyma jak gumy, gdyby nie one napewno bym nie wytrzymała... ajjj do jutra ;*