I minął kolejny dzionek. Dzisiaj już z dietka lepiej było. I nawet na rowerek się wieczorkiem wybrałam, czyli wszystko wraca do normy...No prawie wszystko, ale to tam już nie związane z tematem . Hmmm....Ostatnio usłyszałam o takich jakichś ćwiczeniach na mięśnie brzucha (chyba). To się nazywa 'szóstka Weidera', czy jakoś tak. Czytałam o tym w internecie i nawet mi się spodobało. Tylko potrzeba motywacji...Chociaż może bym sobie z tym poradzila jakoś. Mam takie pytanie. Czy może ktoś robił te ćwiczenia? Bo chciałabym wiedzieć, czy są efekty i w ogóle, jak to w praktyce wygląda .