Strona 18 z 99 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 171 do 180 z 981

Wątek: I cel - 1 kwietnia - 50 kilo.

  1. #171
    Guest

    Domyślnie

    czy myślicie, że sześć kubków czerwonej herbaty jest normalne?

    jak mam zapomnieć, jak cały czas czuję ich smak z ustach. i nawet herbata nie może go usunąć.

    jestem koszmarna!

  2. #172
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    ja bym powiedziała że to za dużo

  3. #173
    Guest

    Domyślnie

    wiem, ale ostatnio złapała mnie obsesja oczyszczania organizmu. coraz gorzej z tym moim odchudzaniem...

  4. #174
    Guest

    Domyślnie

    ja nie mogę. paczka czipsów leży w barku. znaczy już nie leży... zjadłam 1/3... 300 kcal.

    kurde. mogłam sobie zrobić kanapkę zamiast je wżerać. ale takie dobre były... ja sie nigdy nie odchudzę.
    1350 kcal dzisiaj.

    jutro mam pierwszą lekcję pływania. najwyżej się utopię :P

  5. #175
    Evene jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już tam :P Nie utopisz sie, nie bojta sie
    No a z tymi herbatami to szalejesz jak nie wiadomo co (tak apropos, to Ty tam uwazaj, bo niektore z tych cudownych herbatek maja pewne ograniczenia. Niektore pija sie tylko do 3 kubkow dziennie). Z reszta watpie, czy po takiej np Pu Erh faktycznie dalej czuc chipsy Moja siostra utrzymuje, że jej fusy smierdza petami. Interesujace
    A co do chipsow, to mozemy spole zalozyc... JA nie wiem, czy to przez rok szkolny, nadmiar spraw, czy te zabieganie, ciagle zahaczam o kuchnie albo o sklep, by tylko sie zapchac. A w jakis sposob, to juz mozna sie domyslec... Szybko, niezdrowo, za duzo i w ogole, tragedia...
    pzdr! :*

  6. #176
    Guest

    Domyślnie

    dzisiaj żyję dietetycznym chlebem, brakiem obiadu i tatarem na kolację. i godziną baseniku nie topię się, ale tez jeszcze nie pływam. dłuuuga droga przede mną.

    no więc rozplanowanie kalorii:
    śniadanie
    chlebek dietetyczny (50kcal)
    II sniadanie
    chlebek z bieluchem (130kcal)
    napój limonkowy (0,75 kcal na 100ml *szok*)
    kawałeczek bułki (40kcal)
    Obiad
    chlebek z serek topionym (175kcal)
    Kolacja
    tatar z 3 chlebkami WASA (400kcal)

    Czyli 800 jakieś. I mi starczy.
    Z "treningu". 40 minut łażenia i godzina nauki pływania. Myslę że spaliłam to co zeżarłam.
    Pozdrawiam :**

  7. #177
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ogólnie ok - ale fatalnie rozłożone kcal na posiłki - śniadanie 50kcal , kolacja 400kcal ? nie ró tego więcej !

  8. #178
    Guest

    Domyślnie

    nie moja wina. rodzice kazali mi zjeść tego przeklętego tatara :/
    nie zrobię. kolacja zwykle ma jakieś 200 kcal u mnie.

  9. #179
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć wam
    mam pytanie: czy ten chlebek dietetyczny jest jadalny?
    Ja uwielbiam pływać, tylko, że basen mam daleko, niestety . Zobaczysz, pokochasz pływanie.Super sporcik, zwłaszcza na zimę Buzioczki

  10. #180
    Guest

    Domyślnie

    chlebek jest jak narbardziej jadalny. dla mnie pychota. żytni razowy, chyba... nie mam go pod ręką, ale później mogę ci napisać firmę...
    a basen rzeczywiście mi się podoba. powinnam sobie kupić nowy kostium, bo ten rozmiar 40 na mnie wisi i dobrze XD

    dziękuję za odwiedziny Dzasmina:*

Strona 18 z 99 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •