-
mi sie od jakiegos miesiaca calkiem patrzenie zmienilo na swoje cialo , ja rzeczywiscie ywgladalam jak anorektyczka i wogole nie zauwazylam - jak wazylam 51 kg przy moim prawie 170 no to dajmy spokoj - BMI ponizej 18 .... a ja uwazalam ze jestem za gruba , ale mysle ze to przez ten brzuch a teraz z hulahoopem chociaz waze pare kilo wiecej to wygladam o wiele lepiej
-
No wlasnie. Jak wazylam te 69 kg to musialam byc strasznie gruba, a teraz dalej uwazam, ze jestem gruba Apetyt rosnie w miare jedzenia niestety. Przeciez wtedy przed schudnieciem to jadlam tyleee i sie tym nie przejmowalam... A w ogole wszystko to jakies dziwne
-
no dziewczynki...musimy popracować nad spojrzeniem na siebie...bo wydaje mi się, że mimo tego że schudłyśmy, widzimy siebie przez pryzmat dawnej sylwetki...
-
siemanko dziewczynki
może to zabrzmi mało skromnie, ale ja jestem teraz zadowolona ze swojej sylwetki. Choć nie wiem, ile już schudłam (a wczoraj minął miesiąc mojego odchudzania), to mi się wydaje, że już jest gites. Tylko że jeszcze nie podobam się sobie bez ubrań, ale w ubraniach jest spox
dziś:
3 kromki chleba razowego
1 płaska łyżeczka masła
1 plasterek serka topionego
1 konserwa rybna - szprot w pomidorach
1 pomarańcza
1 jogurtjagodowy
i limicik zrobiony
tylko rano zaspałam i nie ćwiczyłam ale zaraz to nadrobię
jutro do was nie wpadnę, bo wracam dopiero o 21 do domu, a w sobotę jeszcze konkurs z historii będę na forum dopiero w sobotę wieczorem
papateczki i trzymajcie za mnie kciuki buziole
-
No to trzymamy kciuki Dzisiaj dzien bez ketchupu? Jak dobrze sie czujesz i podoba Ci sie Twoje cialo, to moze powoli z tego wychodz? Przy wychodzeniu tez kilka kg stracisz
-
hehe wlasnie bez keczupu? Niemozliwe, ale byla lyzeczka masla: a wogole fajnie ze ty tak wszystko po 1 jesz
Jeszcze troche i bedziesz achwycona, mowie Ci
a moze masz jakies fotki?
-
ja też się sobie nie podobam bez ubrań... ale to się zmieni niedługo - na pewno
-
hej
dwa dni do d**y ale to szczegół
jutro będzie lepiej
w nocy zerwałam z Marcinem
on twierdzi, że mnie kocha, ale ja już dłużej nie potrafię w to wierzyć...
zabrakło mi 9 punktów z testu z historii, żeby przejść do następnego etapu konkursu, jestem zła jak ten diabeł
mam zrąbanego księdza
i głupi wf
mój były rozdaje mój numer tela
nic nie ćwiczyłam
idę zaraz spać, jedyne , co mnie ratuje przed tymi myślami to sen...
-
jest tylko jedna pozytywna rzecz, ktra się zdarzyła w przeciągu tych dwóch dni - zmierzyłam moje dżiny z szóstej klasy i są idealne. Chyba y sobie kupię jakieś biodróweczki
-
no widzisz, przynajmniej jeden plus
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki