-
I ja rowniez musze przylaczyc sie do poprzedniczek. Nie schodz ponizej 1000 kcal. Wiem to z autopsji- jojo, zanik okresu... Dopiero teraz zrozumialam to jakie to bylo niepotrzebne. Naprawde nie warto.
Pozdrawiam cieplutko :*
-
I ja rowniez musze przylaczyc sie do poprzedniczek. Nie schodz ponizej 1000 kcal. Wiem to z autopsji- jojo, zanik okresu... Dopiero teraz zrozumialam to jakie to bylo niepotrzebne. Naprawde nie warto.
Pozdrawiam cieplutko :*
-
cześć dziewuszki
wiem, jestem dla siebie podła, ale już tak wyszlo
zastosuję się do zaleceń i postaram się jeść więcej, obiecuję
W następnym tygodniu jedziemy na basen, achhhhhhhhhh, jak ja lubię się pluskać
, a wy?
Nie mogę wytrzymać i muszę się pochwalić ( co jest kojejną motywacją dla mnie ) : jeden ze znajomych ma zamiar zaprosić mnie na półmetek. No wiecie, trzeba się jakoś zaprezentować w innej szkole
Pokłóciłam się z Marcinem
, nie odpisuje na moje smsy
, nie wiem , co się dzieje
. Ktoś mu naopowiadał głupot, że ja sobie z niego żartuję, a on się we mnie zauroczył jak mały gówniarz... Ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Może ktoś z mojej wsi doniósł mu, że wczoraj wieczorem przyjechał do mnie kumpel na kawę? Ale to tylko kumpel.........................
Chyba nie zasnę, odrobię pracę domową z chemii................
-
noo...mam nadzieję, że będziesz jadła normalnie 1000 :P Bo jak nie to się tam przejadę do Ciebie i zobaczysz!
Z tym Marcinem to dziwna sprawa - swoją drogą...mówią, że to kobiety sie ciągle obrażają itd...a tu jak widać chłopacy nie lepsi :P
Nie smuć się tak, może jakos uda się Wam porozumieć...Nie wiem o co się pokłóciliście, ale jeśli się obrazi o tego kolegę, to ja bym sobie darowała - przecież nie można sie na kogoś obrażać dlatego, że się z kolegą spotkał! On pewnie też rozmawia z jakimiś dziewczynami i się chyba za to nie wściekasz? Ja mam szczęście...pomimo iż mój chłopak mieszka daleko daleko (
) to jednak sobie ufamy...no i jak się pokłócimy to mnie nie "unika" - a najczęściej dzwoni albo inne takie
Nie wiem co Ci poradzić - mam nadzieję, że sytuacja się jakoś rozwiąże pomyślnie
Trzymaj się, Słonko :*
-
Oczywiście że chłopcy nie są lepsi......Tak samo często się obrażają jak dziewczyny, i co niektórzy są bardzo wrażliwi, więc uważaj......
Tak łatwo ich zranić......
-
cześć
Marcin odezwał się potem do mnie , ale teraz znowu dwudniowa cisza.................wysłałam mu esa o co chodzi, bo jeśli on mnie nie chce, to nie róbmy sobie nadzieji. Napisałam to raczej obiektywnie i mam nadzieję, że odpowie szczerze. Nic na siłę...................
Tearz chyba jem tyysiaka, bo najadłam się dzisiaj po same uszy kalafiorem. Wcześniej były cztery gruszki i pół marchewki. Potem jeszcze troche jabłuszek pokrojonych, które mama przerobi na dżem. Niestety były posypane troszeczkę cukrem, ale wybaczam to sobie, proszę wybaczcie i wy, bo mianowicie nie zjadłam czekolady ani kawałeczka, chociaż tam jeszcze leży, ale sobie poleży! Mój ukochany braciszek wyjął z lodówki czekoladę z Wedla i zaczął się nią rozkoszować...
A ja zajadałam jabłuszka. I nic sobie z niego nie robiłam
Jakiż postęp! Dawniej rzuciłabym się na nią i podzieliła na dwie osoby, a tak on sobie wziął
Ale ze mnie dobra siostra, prawda
?
Wczoraj i w ogóle w tym tygodniu się trzymam, rozstraja mnie tylko Marcin
Biegam codziennie po moje muczaczos
i kwiczę brzuszki, więc jeden owocowo-warzywny dzień jak dziś to spoko
No, na śniadanko był wyśmienity placek drożdżowy, niestety
, ale co tam. Życie nie polega tylko na odchudzaniu
A co tam u was dziewczęta?
-
Hej koleżanko tylko nie za wiele tych owocowo - warzywnych dni, musisz też jeść białko!
Cieszę się że ci tak dobrze idzie ( przynajmniej tobie
), mam nadzieję że z Marcinem też się wszystko ułoży...
-
-
Ja dzis wsunelam 3 gruszki :P ale to pycha mniam mniam jest
-
a ja dzis wsunęłam cały obiad i kisiel, no i Raffaello
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki