Wątek: wiosna nadziei.

gratuluje prawka

a co do dietki...no cóż, zdarza się bierz się w garść!

dziękuje, ale chcialabym żeby 'się nie zdarzało'.. ;( i nie wiem jak to zrobic..mam za mala silna wole.. a cel taki jasny i coraz blizszy..

ja też tak mialam...tyle wpadek zaliczyłam że szkoda gadać...ale takie zycie ważne jest to by się podnieść po upadku

no i jak tam u was?

mam nadzieję że trzymałyście dietę lepiej niż ja na swoim wyjeździe
troszkę się po górach połaziło
ale też się ŻARŁO nie jadło a ŻARŁO grrrr..............

i czekoladę i chipsy i batoniki ehh...
jutro się zważę może i zobaczę co z wagą...
ale świetnie było
zresztą same wiecie że jak ekipa jest świetna to i wyjazd udany


:]

ps. a jutro znów szary powrót do rzeczywistości grr...

II dzień kopenhaskiej musze uznac za udany!
narazie przebiega wszytsko zgodnie z planem..wiem wiem to dopiero drugi dzien.

jutro wiecej napisze,teraz zmeczona jestem,z teatru z tanca wampirow wrocilam i spac mi sie chce..
dobranoc skarby

dasz radę

ja też już od jutra nie próżnuję i 3mam dietę !!!

damy radę
oj damy

no cóż, pierwsze dni najważniejsze! jak wytrzymasz na początku to później jakoś zleci

dziekuje za slowa otuchy! :* serio serio duzo dla mnie znacza!

taaaak chcialabym schudnac! aaa! przypomnialam sobie!
ide na studniowke z moim przyjacielem!! sasasa mam partnera! ktory jest chudszy ode mnie......... :/ tzn ze... musze schudnac
aaa! i on wczoraj mnie zaprosil do siebie i wcale serio sie z tego nie ciesze.. bo to inna szkola z ktora nie przepadam, chodza tam same laski (chude,zgrabne,wymalowane) a ja.. taka nijaka i gruba i brzydka on sie bedzie wstydzil ze mna pojsc.. ale z drugiej strony gdyby sie wstydzil to by mnie nie zaprosil.. :/ wniosek z tego taki że: CHCE SCHUDNAC!!bardzo bardzo..

damy rade..? chcialabym wierzyć..ale zawsze po kilku tygodniach odchudzania kiedy schudne choc troszke tak sie z tego ciesze ze po tygodniu znow waze tyle ile wazylam..

sciskam mocno,caluje, i trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:* milego dnia

no pewnie że dasz radę!! i tak jak napisałaś - jakby się wstydził to by Cię nie zaprosił, więc nie panikuj!!

a teraz wstawaj od kompa i zabieraj się do ćwiczeń

NIE PANIKUJ
Bbedziesz laska jakich malo, bo wkoncu grunt to dobra motywacja, a ty taka masz:*