-
brawo!!
-
Łącznie z obiadkiem ok.990 kcal
Zostało 100 na kolację
-
I co Aguś
Mówiłam , że jesteś świetna
Gratulacje
-
Dzieki
A tam wczesniej mała pomyłka była
Po obiedzie miałam ok. 890 kcal
Dziś łącznie 1030 kcal
i po 2 dniach przerwy wróciłam do 6 Weidera !
Jest super
-
widzę, że pełna mobilizacja
tak trzymac
-
Dzis jak narazie 970 kcal
Śniadanie
4 chrupkie chlebki 7 zbóż , ser gouda , mortadela , dżem , jogurt truskawkowy , herbata z cukrem ( 1 łyżka ) i z cytryną
Przed obiadem
1 kromka chrupkiego chleba , baton corn flakes
Obiad
kotlet schabowy , ziemniaki , buraki , szklanka nektaru pomarańczowego
-
Dzis ok.1000 kcal , wczoraj ok.1150
Teraz mam mało czasu na pisanie...zajebali mnie nauką
-
Przesadzilam dzis...
ok.1800...3 wtopa podczas dietki i mam nadzieję ,że ostatnia.
Na szczęscie nie zjadłam nic słodkiego...
-
oj tam
i tak ci świetnie idzie
-
Dziś ok.1170 kcal i więcej nie będzie...bo nie może być...
Już jestem zmęczona tym całym odchudzaniem...nic mi się nie chce i nie wiem co będzie dalej...może jeszcze z 2 tygodnie to pociągne...a później zobaczymy...narazie na wadze jest 59 kg to dobrze , może za tydzien czy 2 będzie 58...jestem naprawdę blisko osiągnięcia tych 55 kg...ale już mam dość...ciągle chce mi się jeść...póki co "opycham" się "lajtowym" jedzonkiem...ale boję się , że będę miala jakis napad i rzuce się na zwykłe jedzenie...Od grudnia nie tknęlam nic słodkiego...a tak bym sobie zjadla takiego 3bita Marsa albo paczkę chipsow...pizzę bym zjadla albo hamburgera...ale nie mogę...
Od kilku dni w ogóle nie ćwiczę...ciągle chce mi się spać...a w szkole same klasówki...jeszcze tylko wytrzymać do jutra...w piątek będą luzy...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki