-
ja też ćwiczę codziennie Noe, przybij piątkę A za skakanką to przepadam
-
Dziewczyny, jestem z siebie zadowolona pojechalam z kumpelami na lodowisko, 2 tercje zaliczylysmy czyli 90 minut, no i jazda mi juz lepiej troche idzie - tzn nie wywalilam sie w ogole, raz tylko w ostatnim momencie sie zablokowalam reka, ale to kolezanka mnie popchala , tak to juz sie ganialysmy po lodowisku i juz opanowuje szybsza jazde - heh jak na mnie to dobrze, bo ogolnie nowe umiejetnosci jesli chodzi o sport wchodza mi ze srednia predkoscia nie no dietka tez nawet idzie, daltego ze nie bylo czasu na zawalanie (obudzilam sie, zjadlam sniadanie szybko, pojechalam na lodowisko i niedawno wrocilam )
nie mowie hop, bo do konca dnia jeszcze daleko, ale mi sie widzi, ze juz nie bedzie wpadek tak jak ostatnio
-
i tak trzymaj
jak ja wam zazdroszczę tych łyżew nigdy nie jeździłam, a wy tak fajnie o nich opowiadacie nie ma bata, kiedyś i ja pojeżdżę
-
-
wybierz sie koniecznie, lyzwy fajna rzecz - sama zaluje, ze wczesniej nie jezdzilam, a dopiero teraz
-
ja mam daleko na łyżwy...buuu no ale trudno, może w ferie się uda częściej jeździć
-
Ja tak szczerze to nigdy nie byłam na łyzwach, ale mam nadzieje ze na feriach sie może uda wyskoczyć
-
a ja narazie nie chodze bo jezdzic w taki mroz to nic przyjemnego ..
tylko marnze a dla mnie jazda powinna byc przyjemna .. a nrazie tak nie jesr oO
-
Ja w sobotę byłam 1 raz w życiu na łyżwach i w ciągu pierwszych 30 minut nawet się nie zachwiałam. Jeździłam szybko, robiłam ostre zakręty, hamowałam. Dopiero pod koniec godziny kombinowałam i się 3 razy glebłam. Heheh. Byłoby super gdyby łyżwy były wygodniejsze. Co 10 minut musiałam przystawać, bo z bólu nóg nie wyrabiałam. No cóż. Następnym razem figurowe wezmę. Pozdro.
-
Ja nigdy nie jeździłam na łyżwach bo w moim mieście nie ma lodowiska
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki