Wątek: Najwyższy czas pomyśleć o sobie

Pozdrawiam serdecznie

Bewiku jak ja lubie zbierać grzybki Niestety w tym roku z wypraw do lasu nic nie będzie i w domu zero suszonych grzybkow

Dobrze,że nic Ci sie nie stało - uważaj na siebie

Bewiku
dopiero doczytałam się o tym lesie,grzybach .....i nożu .Ale wszystko dobrze się skończyło.Ja na grzybach byłam tylko raz ,bo jak pomyślę co po grzybobraniu czeka w domu to mi się odechciewa.Może jeszcze raz się wybiorę.U nas opieniek jescze nie ma,a uwielbiam je.Do zupy mrożę ,sa jak świeże.A co do czyszczenia najlepiej zalać wrzątkiem,jak zmiękną wspaniale się wykąpią i nie trzeba czyścić.
Trzymaj dietkę ,ja też mam chwile słabości.Pomału dojrzewam do SB.Misiala ładnie to reklamuje
Poozdrawiam

Bewiku - myślę że to poprostu materiał się skurczył, teraz te materiały to jakieś kiepskie są, cile sie kurczą
pozdrawiam

Tyle sie wczesniej napisalam, myslalam ze wyslalam,a tu nie ma
Wiec jeszcze raz
Julisia, nos sie ladnie goi,juz prawie nie ma znaku, tylko jeszcze boli,bo byl mocno stluczony
Wrzatkiem nigdy nie zalewalam tylko w zimnej wodzie myje i dopiero pozniej obgotowuje, ale dzieki za podpowiedz, sprobuje

Lunka, jak wyzdrowiejesz, to wszystko nadrobisz

Agentka dziekuje

Siba, fajnie masz, nie musisz chodzic do lasu po grzybki

Spodnie to potrafia byc wredne

, oj tak, a w szczegolnosci jak sie brzuszkowi dogadza
Kijki nordkic walking kupilam na alegro, za 59 zl.jestem zadowolena, lekkie skladane, te drogie, to sa orginaly, ja nie musze miec takich, moje sa niemieckie, teraz musze mezowi zamowic, bo tez ze mna chce chodzic , a do tego mozna fajnie z nimi cwiczyc
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ewa, maslaki baaardzo lubie

Misialku, wczoraj bylo gorzej

Beatko, staram sie, ale moje wyskoki mnie gubia

Luizku, chyba masz uczulenie na balsam , maz chce isc w sobote, ale mu wybilam z glowy, bo on by chodzil co dzen, ale ja nie mam checi siedziec w kuchni i sie bawic ze sloikami , juz mnie to zaczyna meczyc

Wczoraj po pracy poszkismy do knajpki cala grupa , zamowilismy sobie obiad,
ja stek z cebulka, surowke i salatke grecka
a pozniej to juz mnie dokarmiano , bo kolega zamawial, koktajl z limonka, lody z owocami,tiramisu i piwko, po tej mieszance ja juz podziekowalam, bo oni jeszcze zamawiali
do domu wrocilam o 21 i .......grzyby do roboty czekaly.
Pomylam, obgotowalam i o 1 w nocy poszlam spac

Dzisiaj do pracy wzielam 10 dkg kabanosow, pomidora i papryke, musze przyznac, ze sie tym zapchalam.
obiad- krupnik i rybka
kolacja - ser bialy,pomidorek i.......rum bo braciszek wpadl w odwiedzinki i maz nas poczestowal
Az sie boje jak to bedzie w Jaroslawcu, jak bedzie lenistwo, zebym chociaz pogode miala odpowiednia, to po plazy mozna pochodzic, bo najbardziej boje sie wiatrow i deszczu, ta pogoda jest odpowiednia na pasienie brzucha.
Dzwonil do mnie Krysialek i umowilam sie z nia w sobote,ze ja odwiedze

No mysle, ze teraz juz nie zniknie

Pozdrawiam

Ale masz super z tym wyjazdem w pazdzierniku !! Pogoda ma byc podobno fajna jeszcze przez caly padziernik, ale nawet jak pada czy wieje to spacer tez ma swoj urok , potem tak fajnie wraca sie do cieplego
Dzieki za info o kijach , ja tez nie mam hopla na punkcie oryginalow , moga byc tansze, poszperam na allegro . Im wiecej czytam o tym sporcie tym bardziej sie do niego zapalam, boje sie tylko czy na wszystko starczy mi czasu , bo z basenu nie zrezygnuje a tu jeszcze trzeba pracowac i psami sie troche zajac( ze o domu nie wspomne , ale co tam najwyzej zarosne kurzem ) . Zima mam mniej pracy wiem moze chociaz wtedy troche poszaleje

Ale mieliscie fajna imprezke w knajpce , tyle dobrych rzeczy

Pozdrawiam !

witaj bewiku, zazdroszcze tobie i dziewczynom tego grzybobrania. Ja też lubie zbierać, ale nie cierpie ich potem obrabiać. Moge smażyc za to kanie w każdej ilosci.
Chyba zmobilizuje rodzinke w niedziele i pojedziemy na troche do lasu. Taka piekna jest pogoda, ze można przy okazji spalic pare kalorii.
Nadrobiłam zaległości w twoim wątku i nie doczytałam, co z paleniem? rozumiem, ze nie ma tematu.

Bewik , Ty sie ze mnie nie nabijaj bo to same powazne sprawy poruszam!!nowy problem jaki mam to ...waga!!chyba mi się wyświetlacz krystaliczny(albo inaczej zwany) zepsul..nie pokazuje siodemki!!!i jak sie nie zalamać???

Pięknie będziesz miała, spacery, imprezki - żyć nie dietować .
Współczuję Ci tych grzybów w nocy, czemu męża nie zaprosisz do pomocy? (ale mi się zrymowało )

Pozdrawiam

bewiku, musze cie przypilnowac wiem,ze masz duzo ruchu, ale dawno cos nie pislas jak tam waga,mam nadziej,ze nie zwyzkuje
dietkowego weekendu zycze