Wątek: Najwyższy czas pomyśleć o sobie

udanego weekendu bewiku

Misialku, dziekuje

Animko, dziekuje za odwiedzinki i zycze wszystkiego dobrego z dzieciaczkami

Krysialku, ale tutaj masz wiecej wolnosci na powietrzu, jak twoj Azorek , widzisz ze on nie lubi byc na smyczy a na wolnosci, to przez plot skacze jak sarenka i wszystkie ulice sa jego

Siba w kwietniu w gorach to zima na calego, jeszcze w maju fajnie chodzi sie szlakami po sniegu w bluzeczkach z krotkim rekawem

Jolus dziekuje za odwiedzinki

Didi, dziekuje

Waszka, nie lubie robic sloikow, a w szczegolnosci z opienkami , bo jest duzo czyszczenia z tych igielek , ale zima ze smakiem zjadam, wiec mimo to zbieram i robie

Alez wczoraj narozrabialam

Pojechalismy ja z mezem i znajomi do lasu na grzybki, a w szczegolnosci na opienki i po gorkach juz sie nauczylam chodzic, a na rownym znalazlam duzo opieniek, wiec rwalam , a moi poszli do przodu , ja chcialam sie pospieszyc z rwaniem i chcialam sie przesunac do przodu , posliznelam sie na pienku , ktory byl zarosniety trawa, a poniewaz w 1 rece trzymalam noz, a w drugiej siatke, wiec sie przewrocilam, glowa walnelam w pieniek , az mi okulary spadly (cale szczescie , ze sie nie pobily) i nos mam pocharatany
Troche mnie boli,ale dobrze ze nie mam sincow pod oczami , ale wygladam nie ciekawie,nos podrapany
Jak wrocilismy do domu wziełam sie za czyszczenie grzybow, ale znajomi przyszli w odwiedzinki, najpierw jedni , pozniej inni
Posmiali sie z mojego nosa i kazali sie przyznac, co ja mialam w tym lesie, chyba jakas flaszeczke obalilam i tak sobie zrobilam
Tak , ze posiedzielismy do godz.1 i dzisiaj grzybki konczylam robic,bo wczoraj bardzo kaloryczna imprezka byla, ale sobie wytlumaczylam, ze w lesie stracilam troche kalorii
Zrobilam kilka sloiczkow w zalewie octowej i kilka w wodzie z sola, beda, do zupki , do sosu , lub do krokietow
Mezowi sie spodobalo zbieranie i chyba jutro tez pojdzie z rana, bo mi powiedzial , zebym sie nigdzie nie wybierala jutro po pracy, bo moge miec grzybki do roboty
Dzisiaj rano jak wychodzilam z domu to sobie ladnie nosek przypudrowalam, wiec nie jest tak zle,bo prawie nie widac, ale maz mowi , ze mialam duzo szczescia, bo z nozem w rece moglam naprawde narozrabiac

Pozdrawiam i zycze milego tygodnia

jeju Bewiku uważaj na noże!
Pozdrawiam!

przybieglam sprawdzic jak tam to twoje ćwiczenie....musze wszystko doczytac bo mi sie zaleglosci zrobily..

witaj Bewik
To z rozbitym nosem przyjdziesz do mnie
Opieńki juz są u was??? u nas dopiero pokazuja sie podgrzybki ,
miałam szanse jeszcze w tym tygodniu z sąsiadami pojechać a ojciec nieprzejednany
widocznie w domu niezły rozgardiasz Jak wszystko doprowadze do porzadku to bez zalu mnie żegnają.
co do wolności -to jednak mam tutaj więcej -bo tam za dużo obowiązków
Jutro wyjezdzam -ale będe z toba w kontakcie .

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia.

bewiku, dobrze ze tylko tak to sie skonczylo, mam nadzieje ze nosek juz dzisiaj dobrze wyglada
rozrabiasz strasznie,kalorycznie tez
buziolki

Bewiku Zyczę Ci aby jak najszybciej wszystko się zagoilo Podobnie mój tato upadł w niedziele 3 razy potknął się o korzenie. Nie jest juz mlodym czlowiekiem ale grzyby uwielbia.
Ja marzę już o wyjeździe na basen . Może w przyszlym tygodniu uda mi sie wyrwać. Teraz @ nie pozwala .Pozdrawiam

O Matko ! Bewiku , dobrze , ze to tylko nos podrapany !! Wyjdzie na to , ze zbieranie grzybow to zajecie niebezpieczne
Dzis widzialam kolo mnie w lasu dwie kanie , ale ani nie mialam ich jak wziasc , bo z psami bylam , a na dodatek ten lasek to taki ogolnie mowic psi wychodek dla calej okolicy, wiec ...lepiej nie. Jutro zobacze na ryneczku

Witam
Siba

Jutro zobacze na ryneczku

, a skad wiesz , ze te kanie na ryneczku nie beda z tego lasku, przez pieski podlane

Didi, ja dzisiaj umowilam sie z kolezanka idziemy na 17 na basen

Misialku, masz racje, z tym jedzeniem nie moge sobie poradzic z tymi pokusami , dzisiaj wzielam sie w garsc i zaczelam liczyc kalorie

Agentka

Krysialku, ja noska ladnie pudruje i nie widac , tylko jeszcze boli, ale mozna chodzic

Lideczka, 6 W przerwalam , ale mam duzo ruchu, gorzej z dietkowaniem

Animka, zeby nie ten noz, to bym sie reka podparla

najbardziej to mnie moj maz zaskakuje, bo przeciez nie chodzil w gory, a teraz cos mu sie spodobalo wczoraj podjechal sobie rano sam do lasu i nazbieral grzybow, dzisiaj tez chcial isc na grzyby, ale powiedzialam , ze w czwartek pojdzie, bo ja przeciez chce z tej kuchni od czasu do czasu wyjsc, a nie w sloikach siedziec

Dzisiaj ide na basen i bede chciala na rowerku popedalowac

Zaczynam znow liczyc kalorie, bo jak tylko przestaje to waga w gore idzie

Dzisiaj zjadlam
s. serek wiejski z kromeczka chlebka
2 s. 4 sliwki, 2 kostki gorzkiej czekolady
o. kapusniak
k.jajko na twardo , pomidor i papryka

Pozdrawiam