Cześć Bewiku :D
dobrze,że nie przepadam za plackami,ale dzisiaj nażarłam się lasagne i też czuję do teraz.Boże czemu człowiek jest takim łasuchem.Boję się jutro zważyć,ale mam nadzieję do piątku wyrównać.Pa,pa :D
Wersja do druku
Cześć Bewiku :D
dobrze,że nie przepadam za plackami,ale dzisiaj nażarłam się lasagne i też czuję do teraz.Boże czemu człowiek jest takim łasuchem.Boję się jutro zważyć,ale mam nadzieję do piątku wyrównać.Pa,pa :D
Witajcie
Bewiczku --dzisiaj juz wróciłam --troche zmęczona -ale szczęśliwa ,ze już w domu.
Tam komputer jednak chyba padł :x chyba modem sie już rozkraczył
wiesz -to juz dziadek . Ponadto i tak nie miałam czasu do niego siadac
mówicie o placuszkach --pyszniutkie -tez robiłam --no co wy :?
wszystko mozna zjeśc -tylko malutko --najgorsze jednak to skosztować
Pantanal -masz racje ,ze przytyć to szybciutko --a ile trzeba sie namęczyc ,żeby chociaz jeden gram schudnać :cry:
:D :D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D :D
STARAM SIE COS U SIEBIE ZMIENIC :!: CZY SIE UDA :?:
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/131H.jpg
Czesc kolezanki :lol: :lol:
Psotulko, musimy pogonic nasze slabosci i ostro wziac sie za wlasciwe jedzenie :lol:
Krysialku, ciesze sie, ze jestes :lol: , wszedzie dobrze, ale u siebie najlepiej :lol: :lol:
Julisia, ta lasagne, to taka zdradliwa jak te placki :lol:
Ewa,, ale masz fajnie, ja co dobre wyczuje to zjadam, ale smrodu fajek nie lubie, chociaz sama kopce i bez przerwy zmieniam firanki i wietrze mieszkanie :lol:Cytat:
Na mnie zapach raczej nie działa
Waszka, ja tekturki wzielam do pracy i jak jestem glodna, to dojadam , bo chyba lepsze od ciacha :lol: :lol:
Gratuluje 5 z przodu, jestes wielka :lol: :lol:
Misialku :lol: :lol: w kinie rzodkiewki z bialym serem :lol: :lol: , tez dobre i dietetyczne :lol: :lol:
Siba, faktycznie masz racje, ja to zawsze przypisywalam przeziebieniu, ale ten wech jest zdradziecki :lol: :lol:Cytat:
Dlatego ludzie, ktorzy maja mocny katar i zatkane nosy, zazwyczaj nie maja apetytu.
Wczoraj mialam gosci, (siostra juz w piatek rano odlatuje), znow do 24 siedzielismy, bylo jedzenie i alkohol :oops:
z jedzeniem nawet nie bylo zle bo sama szykowalam , wiec zrobilam 2 rodzaje surowek , ktorymi sie zapychalam :lol: , ale alkohol tez pilam i to slodkie likiery wiec mocno kaloryczne
Narazie na wage sie pogniewalam, wiec jest gleboko schowana (rano mialam chec zobaczyc co wskazuje, ale nie mialam czasu sciagac jej z szafy :lol: )nie chce sie stresowac :lol: :lol:
Dzisiaj zjadlam
buleczke sloiczek salatki, 4 tekturki i 2 jablka
Zobacze jak bedzie dalej :lol:
Pozdrawiam i moze napisze jeszcze wieczorkiem :lol: :lol:
BEWICZKU JESTEŚ NA ODWYKU , A PIJESZ SŁODKI LIKIEREK.
NIEŁADNIE ...... :oops:
POSTARAJ SIĘ ODROBINKĘ ZAWZIĄŚĆ I PRZYKŁADNIE DIETKOWAĆ.
GOŃ MNIE Z CAŁYCH SIŁ.
BUZIACZKI.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00080.gif
:D bewiku,ja tez po niedzieli z lekkim wyrzutem.... :D
no coz teraz dalej dieta.. :D
pozdrawiam :D
wszystko mozna zjeśc -tylko malutko - moisz Krysialku. racja, tylko jak to zrobic? Ja niestety nie umiem. Łatwiej nie ruszyc wcale, bo jak zasmakuje, to.........jedzeniu nie ma końca. Nałogowiec poprostu.Jedzenioey :cry:
Misialku :lol: :lol: :lol: , jak my sie rozumiemy :lol: :lol: :lol:
HalinkoPrzylecial likierek z Canady :lol: i jak moglam odmowic :lol: :lol: , mezowie pili czysta, a ja takiej nie lubie, ale slodka :twisted: mniam mniam :lol:Cytat:
BEWICZKU JESTEŚ NA ODWYKU , A PIJESZ SŁODKI LIKIEREK.
Ja jestem przewrotna bo zawsze owoc zakazany najlepiej smakuje,wiec ciesze sie, ze nie bylo tak zle.
Ruda mi sie dzisiaj udalo dzis tylko 1 czekoladke (bo wiecej nie bylo)
Oj dzisiaj jestem dumna z siebie :lol:
Dzisiaj zjadlam
Sniadanie -buleczka z plasterkiem szyneczki sloiczek salatki
2 sniadanie - 4 tekturki i 2 jablka
obiad- 2 lyzki makaronu, 3/4 szklanki rosolu, kawalek piersi z kurczaka
podwieczorek 3 plastry ananasa i 1 czekoladka z wisnia w likierze(zostala od wczoraj)
kolacja plasterek sera bialego :lol:
45 minut rowerka tj 18,6 km i 285 kcal (tak wskazal licznik)
15 minut na dywanie cwiczenia na brzuszek :lol:
Juz nie ma nic slodkiego w domu, to moze jutro nie bedzie pokus :lol: :roll: :roll:
witaj Bewik
likiery przecież nie pije sie szklanami wiec czemu nie a jak taki dobrutki to szkoda by było sobie odmówić -mozna zrezygnmować z czego innego .
Zwłaszcza przy takiej imprezie .głupio by było powiedzieć nie wypije bo sie
odchudzam . Sama widzisz na drugi dzien troche ascezy i juz w porzo.. :D
Ruda a ja wcale sie nie chwaliłam ,ze potrafie :P najlepiej mi jak dotad teoria wychodzi
jeszcze widocznie za młoda jestem na praktyki :P
Ewa , likierem się nie stresuj . Fakt słodki i kaloryczny ale przecież siostra Cię odwiedziła to jak z nią nie pokosztować likieru? Dzisiaj już nie ucztowałaś i jest dobrze( kurcze to już wczoraj :D ).
No , ale ja to bym już tej czekoladki nie zjadła :P
Pozdrawiam i trzymaj się teraz prostej drogi dietowej http://img399.imageshack.us/img399/766/021acs1.gif