Wersja do druku
Bewiczku niedzielne buziaczki mkna do Ciebie i Męża :P
Ja trzymam sie narazie dietkowo i zaczęłam nawet cwiczyc!!
Mam tylko nadzieje ze wytrwam!
Bardzo sie ciesze,ze nie palisz juz tyle czasu!!Jestes naprawde kobietką z silną wolą!!
Zeby tak jeszcze z tym jedzeniem ..... :wink:
Ale to tez napewno Ci sie uda!!!!!
POZDRAWIAMhttp://img220.imageshack.us/img220/3396/kotekgc6.gif
bewiczku,a co to nie zaskoczylas jeszcze z dietka :?: u mnie raz lepiej raz gorzej,ale papierosy mi sie nie snia,raczej ciacha z kremem :wink:
milej niedzieli :D
witaj
Musze na dwa dni odłozyć wyjazd bo sobie noge drutem przebiłam
i niestety kuleje jak narazie . Jutro pójde prześwietlic -
oczywiscie jak dadzą skierowanie.
Ojciec dzwonił ,ze Azora ktoś strasznie poturbował ,chyba pała dostał
,na jesieni tez tak miał myśleliśmy ,ze zdechnie .
Nieposłuszny ciągle ucieka na dziewczyny ,aż sie doigrał.
Bewiku pozdrawiam serdecznie :D :D :!:
Masz racje...tak trudno schudnąc,a tak łatwo wracaja kilogramy :!: :!: Gdzie tu sprawiedliwośc :roll: :roll: :!:
http://ekartki.franciszkanie.pl/ekartki/brt1.jpg
Witam wieczorkiem.
Cos mi sie nie udaje z tym dietkowaniem , :lol: z jedzeniem do poludnia troszke pofolgowalam , ale mialam nadzieje , ze wieczorem pocwicze. O 17 wsiadlam na rowerek,popedalowalam 40 minut i ...przyszli goscie, z winkiem i czekoladą. Ja wyciąglam lody z lodowki i ...cwiczenia przerwane a smakolyki zjedzone.
Na jutro wlozylam zeczyt do torebki i bede wszystko wpisywac co jem , bo inaczej to nie dam rady siebie upilnowac z jedzeniem.
Ja tak bardzo chce zgubic ten brzuch ktory teraz sobie uchodowalam :oops:
Uciekam spać , bo jutro do pracy. :roll:
Miłego poniedziałku Bewiczku :P :P :P
I zeby czas w pracy szybko umykał :wink:
BUZIACZKI :P
To chyba pragnienie każdej odchudzającej się.Cytat:
Ja tak bardzo chce zgubic ten brzuch ktory teraz sobie uchodowalam
Z tym zapisywaniem to dobry pomysł, sporo przegryzek zapomni się policzyć i klapa...
Miłego dnia :)
to fiołki z mojego ogrodu :D
http://img213.imageshack.us/img213/4639/dsci0429tl0.jpg
Zeszycik,super pomysł.ja zapisuje na karteczkach,a potem sie dzwię skąd tyle się wzięło.
U mnie niedzielnych solenizantkach kicha
bewiczku, czas wziac sie w garsc :D :D :D ja zaczynam SB :D
a ty liczysz kalorie ma sie rozumiec :D :D
pozdrawiam :D
Jak ja nie lubię takich gości :evil: , bo uwielbiam czekoladę i winko :oops: a wtedy jak się powstrzymać :roll: ?Cytat:
Zamieszczone przez bewik
A zapisywanie, to super sprawa. Ja zapisuję sobie od początku diety. Wprawdzie nie podjadam, ale mam wyczucie, gdy niebezpiecznie zbliżam się do granicy 1000 kcal :wink: