Michał Tombak napisał kilka książek. Bewiku, kochana myślę, że najwygodniej byłoby kupić Ci którąś z nich. Ja mam trzy, ale wiele powtarza się w każdej. Uważam, że można kupić jedną np. "Czy można żyć 150 lat?" Ja bardzo dobrze czułam się po cytrynach, na przykład, a moja mama wyrównała sobie fantastycznie poziom choresterolu nalewką czosnkową. Oczyszczanie wątroby jest dość skąplikowane i zajmuje w książce kilka kartek. Jeżeli nie zdobędziesz książki to oczywiście przepisze Ci to, ale myślę, że warto mieć jedną książkę Tombaka Moi przyjaciele stosowali bardzo dużo zaleceń oczyszczających łącznie z lewatywami, ja jestem do tego jednak za leniwa. Żułam jedynie olej słonecznikowy na czczo jeszcze za czasów kiedy ważyłam 110 kg i bardzo bolały mnie plecy. Żucie oleju słonecznikowego na czczo wypłukuje toksyny ze stawów. Po 20 min. żucia całą zawartość ust trzeba wypluć. Muszę przyznać, że mnie pomogło to bardzo, żułam chyba miesiąc co dziennie, ale od tego czasu plecy mnie nie bolą.
Napisz mi Bewiku czy Ci przepisać to oczyszczanie wątroby. Tymczasem pozdrawiam i idę spać, bo boli mnie gardło, chyba grypa mnie łamie, a z uwagi, że jestem kurą domową może to być ptasia grypa więc muszę o siebie zadbać. Wypiłam imbir z miodem i do łóżeczka Iza.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]