cieszę się bardzo że wróciłaś, chyba każda z nas to przeszła że w momencie uzyskania dobrej wagi zapomniała sie i jak sie zorientawała to było juz kiepsko, ja na komunię mojego syna wazyłam 70 kg i co, zaspałam, nawet nie wiem jak te kg spowrotem na mnie weszły
uszy do góry i do przodu
pozdrówko