Strona 8 z 137 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 1368

Wątek: Pierwszy dzien wiosny - pierwszy dzien diety :)

  1. #71
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Bewiku - to jest ser z niebieska plesnia Ale feta tez moze byc, jak najbardziej !!

  2. #72
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    witaj siba super ci idzie ta salatka z wedzonego lososia wyglada smakowicie,czy ja sie robi na oko z tych skaldnikow ktore wymienilas, oczywiscie bez oliwek bo nie lubie
    pozdrawiam

  3. #73
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Hej !
    Misiala- w sumie najwazniejsze jest dobranie sobie tak proporcji aby smakowalo , tylko trzeba uwazac ,bo jest to dosyc kaloryczne, wiec jezeli liczysz kcal uwazaj na lososia . Ja najperw zrobilam salatke, potem ja zjadlam a dopiero potem liczylam kcal i wlosy zlekka zjezyly mi sie na glowie.

    Dzisiejszy dzien mozna zaliczyc do prawie udanych , wyzej wspomniana salatka troche mnie przerazila , ale jak sobie to policzylam doszlam do wniosku, ze teraz to juz tylko kolacje moge zjesc , a ze do kolacji bylo jeszcze daleko , wiec poszlam na dzialke , bo w domu bym nie wytrzymala ,a tam nic do zarcia nie ma. I byloby super ale za jakis czas patrze - idzie sobie moja mama , no i fajnie , ale mama przyniosla ze soba po pączusiu dla nas. No i co , jak ja moge jej odmowic , szczerze mowiac ten paczek ledwo przechodzil mi przez gardlo , ale go zjadlam . Jak wrocialam do domu o 20 to bylam tak glodna , ze az mnie bolalo w zoladku, zjadlam troszke bigosu, ( bez chleba czy ziemniakow) i policzylam to wszystko z calego dnia i tak jest okolo 1500 kcal. Za duzo !! Ale mialam bardzo duzo ruchu dzisiaj, wiec chyba ten nieszczesny paczek sie spalil , rano pojechalam z samochodem do serwisu ale juz wracalam piechotka, pod gore 40 minut , potem musialam dwa razy biegac do ZUS i z powrotem , a potem poszlam piechotka na dzialke i z powrotem ( razem godzina ).
    Jutro bedzie ciezki dzien dla mnie ale bardzo dobry dla diety. Wlasnie zrobilam sobie cala miche salaty z ogorkiem dlugim , sokiem z 1,5 cytryny , sola i 2 lyzkami oliwy . Do pracy ide piechota na 7.00 ( 45 minut ) , salate zabieram ze soba , wracac bede o 17 tez piechota , ale prosto do serwisu po autko ( tez gdzies ze 40 minut) i dopiero cos porzadnego zjem jak wroce. Moze jeszcze wezme ze soba jagurt do pracy, co bym nie padla. A jak juz zjem , to znowu do pracy , do klientow w domu . Nie wiem czy dam rade po tym wszystkim sie wpisac tu .

    Pozdrawiam !!

  4. #74
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Sibuś, dasz radę, dasz, bo jesteś moim idolem!
    Och, jakie Ty smakowite i pomysłowe jedzenie przygotowujesz....Fajnie, że podajesz przepisy, można ściągać....
    Zgodnie z naszą wczorajszą rozmową trzymajmy się, jedzmy zdrowo a w przyszły poniedziałek zadzwonię i zweryfikujemy nasze osiągnięcia!
    U mnie ok. Niech tylko pogoda się trzyma, bo podstawą mojego ruchu są szybkie spacery (tzw. marsze) z psiną....
    Buziol!!!!!


  5. #75
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Witam !
    Aiuś - ja idolem ?? Jestem najwieksza traba we wrzechswiecie Ale teraz jakos sie trzymam

    Dzis spozylam 1300 kcal, zjadlam w pracy serek kanapkowy hochllanda , a ten czort ma prawie 500 kcal ( cale opakowenie) , kurcze szkoda , ze moje ulubione sery sa takie kaloryczne
    sniadanie- dwie grzanki razowe "skorpor" , herbata z lyzeczka miodu
    w pracy- salata z ogorkiem , oliwa i cytryna i serek kanapkowy(250 g), kawa z saszetki i dwie herbaty z lyzeczka cukru
    kolacja - 100 g łososia wedzonego i trzy grzanki skorpor , dwie herbaty z lyzeczka miodu

    Na jutro nie mam koncepcji, bo jestem strasznie zmeczona i nawet nie mam na nic ochoty .Rano pewnie jajka a potem moze wezme jakies owoce do pracy i jogurt .

    Pozdrawiam wszystkich

  6. #76
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Sibus, dobrze sobie radzisz, tak trzymaj , a zobaczysz, ze bedzie dobrze, przeciez nasze dietkowanie nie polega na rezygnowaniu ze wszystkiego co lubimy, tylko musimy ograniczyc jedzonko (chociaz wiem , ze nie zawsze to sie udaje)
    Powodzenia

  7. #77
    evasan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzien dobry, czy mogę przyłączyć się do Was???????
    heh też mam 37 lat, 170 cm wzrostu no i fatalną wagę. Niestety po porodzie zapusciałam się straszliwie i jest mi teraz tak ogromnie wstyd. Ale od soboty postanowiłam twardo walczyć ze swym tłuszczykiem, czy przyjmiecie nową ???

  8. #78
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Witajcie

    evasan- bardzo sie ciesze, ze do mnie zajzalas , bedzie mi bardzo milo jak bedziesz chciala odwiedzac mnie czesciej Widze , ze masz juz pewien sukces , 4 kg to juz powod do radosci Zerkne jutro czy masz swoj wąteczek , a jak nie masz to napisz tu czy stosujesz jakas specjalna diete czy po prostu n.ż. no i czy cwiczysz .

    Bewiku - dzieki za odwiedzinki, obiecuje wpasc do ciebie , ale dzis juz nie mam sily , normalnie padam na nos .

    Dzis bylo prawie 1300 kcal
    rano- dwa jajka i pomidor
    w pracy - trzy nieduze banany , kawa z saszetki
    kolacja- bigos domowy ale malo tluszczowy okolo 300 g
    Do tego w ciagu dnia 2 lyzeczki cukru i dwie lyzeczki miodu

    Pozdrawiam !! Do jutra !!

  9. #79
    evasan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam cieplutko
    no coż u mnie wczoraj było załamanie urodziny siostry, ojej był i alkochol i mięsko, cholebcia nie wytrzymałam
    siba na razie to tylko spada woda, to jeszcze nie kilogramy niestety, oj aby Ciebie dogonic bede musiała się niezle zaprzec . Gratuluje wyniku. Ja zaczęłam odchudzanie z dietą cambridge, kiedys mi pomogła, nie mam zamiaru siedziec na niej nie wiadomo ja długo, jeszcze nie zwariowałam, ale potrzebuje tego po pierwsze jako maotywacji, kiedy pójdą pierwsze kilogramy, to pozniej już szkoda to tracić, po drugie zoładek odzwyczai się od zapychania, powoli zmienią się nawyki jedzeniowe.
    Nie wyobrazam sobie jak mozna pic kawę lub herbatę bez cukru - a tu jest wymagane i już, powoli się przyzwyczajam do niesłodzenia, do niepodżerania słodyczy, i picia duzej ilosci wody mineralnej 0 JEZU JAK JA JEJE NIE CIERPIĘ !!!!
    potrzebuje tylko 3 tygodnie na tę dietę, potem odstawiam i wchodzę na dietę na zdrowy rozsądek. tzn koniec ze słodyczami, liczenie kalorii aby nie przekroczyc tych 1000 no i myslę ze trzeba będzie zacząc w koncu cwiczenia jakoweś
    Tziewczynki trzymajcie za mnie kciuki, bo mam taką słabą wolę.- ale cholebcia muszę to koncu przezwycięzyć.
    A może polecicie jakąs dobrą dietę ????????????
    nie może ona przekraczać 1000kalorii.

  10. #80
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Hejeczka!
    evasan- nie przejmuj sie jednym dniem straconym To zazwyczaj nie ma zadnych skutkow dla diety , jedynie moze miec ten psychologiczny, ze czlowiek sie zalamuje ze zawalil i porzuca diete . Moja sister jest na diecie podtrzymujacej wage po odchudzaniu, bardzo sie pilnuje i duzo cwiczy, ale pojechala na 10 dni do Włoch i tam jadla same makarony i pizze , najczesciej wieczorami popijajac piwkiem i co sie okazalo - przytyla owszem ale tylko 1 kg !! Przez 10 dni megaweglowodanowego i hiper glikemicznego obzarstwa !! Niemniej to wcale nie znaczy , ze zachecam do takich rzeczy W koncu chcemy schudnac
    Moge ci szczerze poradzic ( a jestem odchudzaczka z bardzo dlugim stazem ) ze dobrze jest zaczac od 1500 kcal przez jakis czas i potem powoli wraz ze spadkiem wagi schodzic na nizsze poziomy. 1000 kcal to jest w sumie dosyc malo i trzeba miec duzo silnej woli aby wytrzymac , natomiast jak przez jakis czas je sie 1500 i potem pomalu schodzi , to organizm tak szybko nie spowalnia przemiany materii . A z diet to polecam Montiego , on co prawda mowi ze jedzac scisle wedlug jego wskazan nie trzeba liczyc kcal, ale ja jakos bez liczenia nie moge zyc Kiedys na tej kombinacji schudlam ponad 20 kg wazylam 58 kg ( i to wcale nie bylo tak dawno ) Tyle, ze glupia gropa jestem i zajadam stresy , jak mnie napadnie taki stres to potrafie jesc takie ilosci , ze to po prostu jest niewyobrazalne. To i tak cud , ze waze tylko tyle . Bardzo fajna jest tez dieta Diamondow , tez ja kiedys stosowalam i bardzo dobrze sie po niej czulam . Ale najwazniejsze, to abys ty sama pomyslala, co lubisz jesc ( oprocz tych rzeczy zakazanych ) i na tej bazie budowac swoje menu .
    Strasznie sie rozpisalam , przepraszam , ze tak truje , ale jak cie to wkurza to napisz "stara nie truj" i juz
    Napisz jakiego masz dzidziusia

    Buziaczki !!

Strona 8 z 137 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •