Strona 271 z 663 PierwszyPierwszy ... 171 221 261 269 270 271 272 273 281 321 371 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,701 do 2,710 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #2701
    Awatar dorfa
    dorfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2004
    Mieszka w
    Siemianowice Śl
    Posty
    6

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny, może ja się troche odmłodzę i dołączę do 40-latek, widzę że mam tu oprócz diety sporo wspólnych tematów.
    Po pierwsze jajka - jestem specjalistką od ich przypalania, w domu utarlo się już powiedzenie-Specjalność kuchni Doroty- pieczone jajka.
    Dalej ksiażki- może nie jestem molem książkowym ale trochę sie tego uzbierało, zato moja druga połowa zgromadziła tak pokaźny zbiorek, że możnaby bibliotekę otworzyć.
    Postanowiłam zrobić z tym porządek. Sprzedaję na Allegro. Zaczęłam od Kryminałów i Harlequinów i niezle mi to idzie. Ksiażki sprzedaje się za grosze ale każdy grosz sie przyda a ile uciechy....... . Polecam ten sposób, warto spróbować, przynajmniej wiem,że komuś jeszcze sprawią radość .

    Co do diety to też kuleje ale ostatnie dwa dni były całkiem, całkiem. Mało jadłam, dużo piłam i zaliczalam długie spacery.
    Myślę,że jestem na dobrej drodze. Życie rodzinne wraca do normy po ostatnich nerwowych tygodniach . Ania z córunią w domu, więc będę mogła trochę pomyśleć o sobie.

    Pozdrawiam wszystkich i do następnych wirtualnych spotkań.


  2. #2702
    Filigree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    O, widzę że nie jestem odosobniona w zbieractwie wszystkiego, co przyda się.
    Z przydasiami walczę, bo przysparzaja wiele dodatkowej pracy, ale z książkami nie umiem sie rozstac i z ogromnym sentymentem przekladam je raz w roku w piwnicy - te które już długo terminowały w domu. Nie chomikuję juz ciuchów. A teraz po schudnięciu, te wszystkie worzaste ubranka z ogromną satysfakcja pozbywam sie szybciutko. Takim to sposobem pozbylam sie nawet długiego płaszcza, co jeszcze moglabym go nosic i musze kupic nowy
    Dorfo, a pomysł z allegro jest świetny, tylko chyba na to trzeba troche czasu poświęcic, a ja mam go tak malo

  3. #2703
    Awatar dorfa
    dorfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2004
    Mieszka w
    Siemianowice Śl
    Posty
    6

    Domyślnie

    Filigree- trochę czasu trzeba poswięcić ale jak sie czlowiek w to wciągnie to idzie raz raz.
    Pozdrawiam

  4. #2704
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Bewik ,nie stawiaj mnie pod ścianą -ja pierwszy tydzień to napewno będe miała zawalony-przeciez nie było mnie 3 tygodnie to tam wszystko sie lepi
    a prania całe góry -po za tym matka-,przy niej najwiecej .
    Napewno zadzwonie ale po tygodniu -no może wcześniej --zresztą spróbuje wejsc na forum jak sie uda .
    Matkamafii -jak człowiek chudnie to chce sie góry przewracać ,ale Ty jesteś młoda
    Ja chciałabym sie czuć młodziej i nawet z wami tak jest --ale w realu
    zdaje sobie sprawe ,ze juz wiele poza mną -wiecej spania to mniej pracy.
    Dorfa -musze nad tym pomyśleć -porozmawiam z moim synem
    może mnie tego nauczy -ja nieraz zaglądam na Alegro ale jakoś nic dla siebie nie wymacałam -a sprzedawać nigdy chyba nie umiałam .
    ale fajny pomysł --bo ja nawet do bibloteki podrzucałam książki
    Filigre no to sie rozpędziłas -wiesz ja też w te kontenerki -ale wiesz
    mam sentyment do niektórych ciuchów ,rzeczy --prezenty ,
    kiecki w których sie królowało -wiesz może podświadomie chce jeszcze swoim wnukom sie czymś pochwalić
    Luizek też lubie książki -w ksiegarniach bym mieszkała -ale jak przychodze do domu
    to rzeczywistośc mnie przerasta i tyle jest informacji w info...
    ,ze czasami nie zdąże cotygodniowej gazety przeczytac .
    z moją dietą tak sobie a byłoby lepiej -żebym wreszcie przestała popijać i podjadać przed kompem .

  5. #2705
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    KOCHANE POZDRAWIAM WSZYSTKIE CIEPLUTKO JESTEM NA GOSCINNYCH WYSTEPACH MNIE WYSIADLA KLAWIATURA W PONIEDZIALEK -WTOREK MOZE BEDZIE OK

  6. #2706
    Guest

    Domyślnie

    Miłego dnia

  7. #2707
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    POZDRAWIAM CIEPLUTKO -NADRABIAM ZALEGLOSCI W PISANIU I CZYTANIU. JUTRO MAM WYJAZD DO DENTYSTY PO MOJ ZABEK I OBY 400 ZL MNIEJ

  8. #2708
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Wreszcie nadrobiłam zaległości!

    Psotulko, życzę dopasowanego zęba.... i małych doznań przy jego mocowaniu..... Ja miałam robione dwa zęby parę lat temu i namęczyłam się strasznie z dziąsłami.... Ale z kolei moja koleżanka nie czuła nic....a teraz zgubiłam 2 koronki... Jestem beznadziejna i roztrzepana, bo odkleiły mi się i każdą z nich (w odstępie rocznym) trzymałam gdzieś, żeby nie zgubić....Jedną w opakowaniu po chusteczkach higienicznych, drugą w portfelu.....Opakowanie po chusteczkach musiałam bezmyślnie wyrzucić myśląc (może to nie bardzo adekwatne słowo.... ), że po licho mi puste opakowanie po chusteczkach z jedną zużytą w środku (zawinęłam zęba w chusteczkę)....a drugą trzymalam w portfelu i pamiętam, że kupowałam bilet w kiosku i z drobniakami wyrzuciłam na rękę koronkę w małym woreczku foliowym, a później żułam gumę i miałam w garści papierek po niej....A później nie miałam już ani papierka, ani zęba.... I teraz wstawienie 2 zębów miałoby mnie kosztować 1000 zł..... Nie stać mnie, więc chodzę szczerbata (to czwórka i piątka....).....

    Krysialku, ja też chomikuję i też nie przeczytałam kilku swoich książek....Ale z biblioteki czytam non stop.... A ciuchy niektóre z bólem serca, ale wyrzuciłam....A tak w ogóle to przykre jest, że tak mija czas....Ostatnio coraz częściej myślę o przemijaniu i ciężko mi na sercu......Mam 37 lat i zastanawiam się, ile mi jeszcze zostało..... Zaznaczam, że nie jestem w depresji, dużo się śmieję, ale takie myśli raz na jakiś czas, np. na ułamek sekundy, mnie nachodzą.....

  9. #2709
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    witajcie
    aia ja mam to samo,jestem 2 lata starsza od Ciebie i ciagle mysle co bedzie na drugi rok jak stuknie mi 40.Strrrrasznie sie boje

  10. #2710
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    Misiala, Aia - po 40 dopiero zaczyna się życie i to bedzie , dzieci odchowane, kobiety pieknieją , sa pewne siebie i zaczynaja życ od nowa. JA mam 41 lat i czuję się świetnie nawet z moimi kilogramami, nigdy nie ujmowałam sobie lat i teraz też nie zamierzam tego robić.
    Psotulko - no cóż uroda i zdrowie kosztuje
    Filigree - to ty jesteś błyskawiczna dziewczyna, ja narazie nie mam czego sie pozbywać ale jak tylko przyjdzie pora to wywalę wszystkie za duże rzeczy, poprzednim razzem tego nie zrobiłam w znowu "dorosłam" do tego co zostawiłam
    Dorfa - nigdy nie handlowałam na Alegro , ale podobno to jest jak nałóg.
    17/11/2008
    ___________________
    DZIEŃDOBEREK- tu jestem
    Tu byłam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •