krysialku, to troche sie nacierpisz z ta noga,wspolczuje
pies jak pies, ale to od razu trzeba go az tak pobic straszne
a nowy temat bardzo mi sie podoba i mi pasuje
mam nadzieje, ze znajdziesz troche czasu, zeby nas odwiedzic
papatki
Witaj Krysialku !
Wspolczuje biednej nozki i pobitego pieska. Ludzie sa staszni, najlepiej psa wykastrowac, to przechodzi mu ochota na ucieczki a tym samym nie spotka go taka krzywda.
Nizly temacik sobie zrobilas
Pozdrawiam serdecznie !!
Krysialku ,przesyłam pozdrowienia
Rowniez Krysialku pozdrawiam Cie serdecznie i dziekuje za wizyty u mnie i slowa otuchy.Staram siejednak juz zyc normalnie ,nic mi nie da "czarna rozpacz", a pamietajac jak cierpial nie chcialabym juz na to wszystko patrzec.Dlatego Krysiu w mysl powiedzenia :czas najlepszy lekarz i wszystkie rany goi "staram sie zyc normalnie.Trzeba wejsc miedzy ludzi i nie zamykac sie to jest najlepszy lel i z pewnoscia szybko pomoze.
Przesylam serdeczne pozdrowienia i zycze dobrego dietkowania i gubienia zbednego balastu.
110/77
'
Krysialku pozdrawiam serdecznie i niech Cię juz nie boli nóżka
A nowy temat jest świetny --taka mantra na lodówkę
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
witajcie dziewczyny
wreszcie dorwałam sie do laptusia ,mojego syna -ale cieżko mi na tym cudaku pisać -
noga mnie już mniej boli ale jeszcze troche kuleje a może już jestem przewrażliwiona
Tak ,ze ruszam sie jak mucha w smole .
Pies mi we wtorek zdechł i jakoś nie moge sie pozbierać.
Tyle mi menda krwi napsół ,ale przeciez ten podrzutek od maleńkosci był u nas
to sie człowiek przyzwyczaja jak do domownika.
Poziomka -udało mi sie z tym tematem bo miałam baaaardzo stary temat
i w tamtym czasie nie było opcji zmień i dopiero teraz administrator sie nade mną zlitował
ciesze sie bo głupio mi było mieć taki sam tytuł .
Podstolinko - trzymaj sie no i pewnie ,że rozmowa pomaga i wtedy człowiek zauwaza ,ze sam nie jest ze swoimi problemami.
Sibka masz racje , tylko ja mam wrażenie ,ze kastrat to juz jakieś mułowate zwierze
-tyle cierpienia -czy nie ma jakich tabletek zastrzyków .
musze kotce coś zaaplikować -ale nigdy nie zgodze sie na operacje.
widziałam u koleżanki -kotke --straszne -jak to zwierze cierpiało.
Psotulka Misialku -dzieki za odwiedzinki -pod koniec przyszłego tygodnia bede już u siebie to więcej popisze
Ewace to też przeżyłas strachu -ja myśle ,ze ze mną też nie było wesoło -bo ta gorączka
Bewiczku -nie wpadłąm do ciebie wczesniej -ale mułowata jestem
zobaczymy sie po niedzieli -będzie ciepło więc wpadniesz do mnie popołudniu-
zresztą pogadamy jak będe w mieście -byłam dzisiaj -na targu i zapomniałam ,ze ty w soboty nie pracujesz -- zmokłam jak diabli
kończe bo syn pogania
Krysialku, ja tez dzisiaj bylam na targu i ten deszczyk to raptem 5 minut padal , ja wracalam do domu i jak zaczął padac to przeczekalam w sklepie
Ale mi szkoda tego Azorka, bo to takie duze fajne psisko bylo.
Ale chyba pomyslicie o jakims, bo tam beda zlodzieje przez plot wchodzic
Tam na ul. Kasztanowej taki troszke element zamieszkuje i mysle, ze moze to ich zasługa , ze Azorka nie ma
Jak bys szla w tym tygodniu na targ , to odwiedz mnie w pracy bo masz po drodze
Zapraszam
TO JEST SUPER
A DO CZEGO SLUZY U LENIWCOW ROWERzdrowo jeść dobrze pić zrzucać wreszcie a nie tyć
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
CZEKAM
Do ozdoby oczywiscie do ozdoby Psotulko Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wszystkiego dobrego w niedzielne poludnieZamieszczone przez psotulka
110/77
Zakładki