-
Przed świętami nie zdążyłam, same problemy , wiec teraz wpadam ,żeby cieplutko pozdrowić , mimo , że deszcz paskuda leje i leje, ale chociaż w miarę ciepło. Niby wiele nie szykowałam na te święta - tak w sam raz_ ale ciasteczku się nie oparłam i w efekcie 1 kg więcej, Na dodatek pogoda nie sprzyjała spacerom i okoliczności też. Ale od jutra praca, praca, praca i wszystko biegiem i basenik więc mam nadzieję ze szybko dojdę do tego co już było a może i więcej. Jeszcze raz serdeczne pozdrowionka i wiosenne buziaczki :P
-
Wracaj szybko.
Pochorowali sie pewnie z przejedzenia.
U mnie w poniedziałek było 10 osób i wszyscy zdrowi.
Pozdrowionka
-
Witam , Krysialku, myslałam , ze wiecej popisalas na komputerku u mnie w pracy, a tu widze, ze tylko u Siebie .
Mysle , ze juz zaczynasz się pakować i jutro zobacze co ciekawego napiszesz
Pozdrawiam
-
Chyba już wracasz ,ciekawe jak się obżarłas
-
witajcie
Dzisiaj wróciłam -ale musze ise jeszcze z chata zapoznać
wszystko odłozyłam do jutra -bo to mam straszne zaległości -
nie wiem czy tygodnia starczy aby was poczytać .
Bewik -ale za to podwójnie ,a mozna pisać ,plotkować
spieszyć sie do domu i jeszcze strachać sie cudzego szefa
Julisia -w swięta jakos tylko ja miałam apetyt na moje trujace jadło
-ale jak widzisz -zyje
Matkamafii -rozumiem cie i nawet troche zazdroszcze-tez bym chętnie wymieniła
na inny model-to i oko by więcej blasku dostało .
Podstolinka -w wielka sobote zasiedliśmy do sernika mojej produkcji -
a po północy -ojciec jak i moja ciotka -okupowali kibelek.
wszystko wskazywało na moja wine.
Na drugi dzień okazało sie -ze więcej ludzi chorych
i niekoniecznie tych co sie u mnie konsumowali
chyba dzisiaj wcześniej sie połoze bo więcej ziewam niz pisze.
Jeszcze raz serdecznie wam dziękuje za kartki i sliczne zyczonka
-
Witaj Kryśka
Już czas by znowu wejść w kieracik odchudzania
Pozdrawiam
-
KRYSIACZKU,NAPEWNO TWOJ SERNICZEK, NIE BYL PRZYCZYNA TYCH PRZYKRYCH DOLEEGLIWOSCI,MOZE POPROSTU RODZINKA SIE PRZEJADLA
POZDRAWIAM
-
Także serdecznie pozdrawiam
-
Czesc krysial ! Musimy wziasc sie za siebie, toz to nie do wytrzymania , moja waga zaczyna rosnac z zawrotna predkoscia , brakuje mi motywacji, moze sie poscigamy czy cos, wiem, ze jak mi powiesz cos do sluchu to sie opamietam . No to powiedz mi cos, zeby juz tak nie jadla , jak worek jakis bez dna . Help !!!
Buzka !!
-
witajcie
faktycznie teraz wszystko musze zacząć od nowa
jestem kilo do przodu i szlak mnie trafia ,ze jakoś nie narzekam na apetyt.
Mnie oczywiście nic nie zaszkodziło- chyba ,ze na biodra .
Miałam dzisiaj takie mocne postanowienie -ale w lodówce
majonez by mi sie zmarnował i jak zaczęłam próbowac to aż dno wydrapałam
dobrze ,ze nie było więcej -ale 150 g to tez niemało .
Jutro koniec świat -tylko jeszcze mam serniczek.
Sibka -" przygadywał kocioł garowi"-pomyslisz sobie -jak będziesz
pocieszała sie łakociem.
ja tez myśle jak tu nie chcieć jeść -a marzeniem moim jest
aby wreszcie wymyślono -licznik ,alarmujacy ,że już dośc kalorii.
nałozyłoby sie jak zegarek -a on by sam po tempetraturze ciała -sygnalizował
DOSYĆ :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki