Wątek: LUIZEK na diecie

No pięknie zdjecie udało Ci sie wstawić, ale juz sił nie starczyło, żeby skrobnąc słówko co u Ciebie
Zagladaj częściej, bo my tu teraz wszystkie zwarte i gotowe walczymy o figurki na wiosnę
Buziole ziomalko [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

bardzo przepraszam że nie piszę ale mam problemy z teściową. Wreszcie udało sie pobrać próbkę tego czegoś co ma i wczoraj odebrała wyniki, niestety wyszedł rak - złośliwy. Latamy więc po lekarzach.
Poza tym mam kilka pogrzebów ( rany znowu rok zaczynam od pogrzebów a myślałam że teraz będzie inaczej) więc jestem przybita.
Obiecuję jednak że coś napiszę bo od przyszłego tygodnia idę na siłownie, gdzieś muszę ten stres wyrzucić z siebie , a chyba fizyczne zmeczenie to najlepszy sposób.
Bardzo wszystkim dziekuję za pamięc i pozdrawiam

Luizku, ciężko jest kogoś prawdziwie pocieszyć...ale będzie wszystko dobrze...powoli się ułoży...bądźcie teraz z teściową...jej tego potrzeba....

Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się dzielnie

Trzymaj Się.
:-******

Pozdrawiam.

witaj
bardzo ci współczuje kłopotów i tak poważnych problemów .
Na ten temat tylko wiem tyle ,ze teraz twoja teściowa powinna ograniczyć weglowodany do minimum ok30g . zapomnieć o mleku a zwłaszcza o przetworach zbozowych . Rak żywi sie węglowodanami -po prostu nie dac mu jeśc .
najlepiej aby jadła jak najwiecej zółtek z chodowli ekologicznej .
Bądż dobrej mysli rak jest uleczalny.

Luizku Kochany, nie wiedziałam, że masz tyle zmartwień , bardzo Ci współczuję i rozumiem, ze nie masz teraz głowy do forum. Mam nadzieje jednak, ze wszystko pomyślnie sie ułozy i wrócisz do nas usmiechnięta....życzę Ci tego z całego serca

luizku dziekuje za zyczenia, tobie tez zycze wszystkiego naj ..naj..w Nowym Roku, no i czesciej u nas bywaj

Ojej! Też współczuję w problemach.
Pozdrawiam i życzę dużo siły w walce z kłopotami.
Nie zapominaj o sobie.

CZEKAM NA TWOJE 2 ZDJECIA I JAK CI DOKLADNIE NA IMIE BUZKA