Wątek: LUIZEK na diecie

Pozdrawiam

Witam was babeczki
Luizku -widocznie jestem stara konserwa --i wszystko bym chciała ,
zeby było proste i czytelne -prawo tez . tyle teraz zawiłości ,zmian ,ustaw
,że ciągle jestem do tyłu z wiadomosciami .
pozdrówka

Miłego dnia

Cześć kobitki,
wczoraj nie udało mi się wszystkich odwiedzić bo mnie wygonili sprzed kompa, taki to los jak ma sie wspólnika
Krysialku - nie jesteś stara konserwa tylko nie masz dzieci w tym wieku, kiedyś nie było takiego problemu, dzieciaki jechały z zakładu pracy i nikt sie nie martwił o termin i kasę, teraz jest inaczej, wyjazdy sami organizujemy i jak wszyscy mieli ferie w jednym terminie to był kłopot z miejscami i kasa była wieksza, teraz w to samo miejsce 2 x przyjeżdżaja dzieci i mozna spóścić z ceny. Co do prawa zgadzam sie z toba w 100% a przede wszystkim prawo podatkowe.
Misialku - tez pozdrawiam i dzieki za odwiedzinki
Kwiatek - to ty masz dobrze z tym kompem, ja niestety muszę się nim dzielić ale rower bedzie mój, muszę zagonić męża do sklepu ale on ostatnio się wycfanił i każe mi wyrzucić kupione kiedyś przyrządy do ćwiczeń na których kurz grubą warstwą siedzi a potem pojedziemy po rower. Ale paskuda, wie ze mi ciężko sie rozstać z rzeczami.
Filigree - oczywiścię że nie ćwiczyłam ale mam w planach iść dzisiaj na basen.
Psotulko - wiem że jestem leniwiec i kalam się strasznie
Ruda - ja też dziekuje za odwiedzinki, a o jaki remoncik pytasz, to chyba nie u mnie ( naszczęście) ostatni jaki był był w lecie i starczy
HIIII - ja wiem że trzeba ćwiczyć i najlepiej jak się czegoś nie lubi to to polubić ale ja jakoś nie moge polubić ćwiczeń, tylko pływać lubię , reszta to tragedia
Bewik - ciesze się że Was rozbawiłam, podobno szczery śmiech też odchudza, a pies faktycznie lub leżeć przy hantlach, może myśli ( tak jak ja) że od samego przebywania w poblizu hantli nabierze mięśni, złuda. Jeżeli masz okazję to wyjedz chociaż na krótko, w domu nie odpoczniesz, zawsze jest coś do zrobienia
Pozdrawiam i zyczę miłego dnia.papatki

luizku plywanie to najlepsza gimnastyka, a Ty jak jeszcze lubisz to staraj sie przebywac na basenie jak najczesciej Oj ja tez bym tak chciala polozyc sie przy moich przyrzadach gimnastycznych,a miesnie same by rosly.......marzenia

LUIZKU ŻYCZĘ MIŁEGO DIETKOWANIA,I POLUBIENIA
INNYCH ĆWICZEŃ.NARAZIE SIĘ NA NIE PRZYGLĄDAJ,
WYSTAW NA ŚRODEK POKOJU I WTEDY BĘDZIESZ MIEĆ OCHOTĘ POĆWICZYĆ.

A ja lecę ćwiczyć. Jak zobaczyłam swoją wagę, to nabrałam ochoty do ćwiczeń.
Niestety, nie ma nic darmo. Jak mus to mus.
Pozdrawiam

na basen nie poszłam bo dopiero dotarłam do domu i już mi sie nie chce, może chociaż poćwiczę troszkę, waga bz, reszta też

Luizku, bo będę krzyczała na Ciebie, albo na twojego lenia, bo każde wytłumaczenie jest dobre jak się nie chce, tożto basen sama przyjemność,a ile kalorii tracisz
Ja chyba chodziłabym 3 razy w tygodniu jak byłoby taniej, ale uzupełniam aerobikiem .Luizku, ale jesteś tak pogodna dziewczynka, że nie miałabym sumienia podnieść głos na coebie.
Przesyłam pozdrowienia

SPOKOJNEJ NOCKI BEDZIE DOBRZE PRZEGON LENIWCA