Strona 65 z 93 PierwszyPierwszy ... 15 55 63 64 65 66 67 75 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 641 do 650 z 926

Wątek: ..........bliżej pięćdziesiątki

  1. #641
    ewace jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ruda , czy ten suwaczek jest nowy ? fajny Musisz teraz zacząć się piąć po tej linie

    Na początek ( znowu ) skasuj to podjadanie . Kup sobie orzeszki i ziarna i to podgryzaj ( ale pojedynczo :P ) Gumy do żucia raczej nie polecam. Żucie prowokuje wydzielanie soków żołądkowych i to też prosta droga do lodówki .

    Miłej niedzieli bez podgryzek pa [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #642
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    Witaj Rudziku!!!
    Moje mizerne wysiłki kwituje śmiechem, szyderczym.
    a skąd wiesz że to szyderczy śmiech
    dzisiaj za chwilę robimy pierwszy krok , godzinny spacer , może być zaraz po obiedzie, zostawiamy wszystko i wychodzimy z domu
    proszę o relacje ze spaceru, można przyspieszać kroku
    i zamiast kolacji szklanka wody i wychodzimy na spacer juz ile dasz radę przejść, sprężystym marszowym, dziarskim krokiem.
    POWODZENIA
    wierzę, że Ci się uda, najtrudniejszy pierwszy krok.
    Podaj godzinę to wyjdziemy razem
    a co do szyderczego śmiechu, to ten sie śmieje kto sie śmieje ostatni.
    Do dzieła, spacer czeka!!!!!!!!!!!!!!!
    już nie ma na co czekać

  3. #643
    Awatar poziomka
    poziomka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    686

    Domyślnie

    Witaj Rudeczko
    Zrobiłaś pierwszy, najwazniejszy krok - postanowiłaś zrzucić zbedne kilogramy gratuluję Zostałam wywołana do tablicy i choć nie myśle, ze zasłużyłam na takie wyróżnienie, to chętnie podzile sie z Tobą tym co udało mi się sprawdzic ze skutkiem na sobie . Smutne jest to, ze od najblizszej osoby nie masz wsparcia i dopingu, ale.....nie ma tego złego... . Myśle, ze powinnaś zareagować na taka postawę ZŁOŚCIĄ , taka pozytywną i powiedzieć sobie w duchu : JA WAM JESZCZE POKAŻĘ . Jeśli nie cztałaś wątku Siringi, to szczerze polecam, zwłaszcza poczatek i kilka ostatnich stron, gdzie pisze bardzo przekonujaco dlaczego powinnysmy schudnąc.
    Od siebie moge Ci poradzić mój sposób na nocny apetyt (a miałam wściekły ), czyli tak jak wspomniała Ewunia podgryzanie pestek słonecznika lub dyni. Dla mnie maja podwójne działanie: poza oszukaniem żądzy ruszania szczęką , pozytywnie wpływa na trawienie - skończyły sie dokuczliwe zaparcia , .....i ostatnia rzecz do której chce Cie namówić to ruch ,....całe zycie byłam zwierzęciem "kanapowym",...owszem lubiłam łazikować ale żebym zaraz jakiś rowerek....w życiu . Otóż, okazało sie, ze trudne dla mnie poczatkowo pedałowanie, weszło mi tak w krew, że poprostu to polubiłam ,...zwłaszcza po tym jak spadły mi centymetry
    Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę pozytywnej złości na początek Będę Cie wspierać i z przyjemnoscią damy pstryczka w nos sceptykom

    Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
    zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...
    Moje początki A tu ja w całej okazałości

  4. #644
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Witaj Rudziku nie poddawaj sie kochana Wszystkim nam tak idzie i wszystkie miewamy apetyty na cos wiecej .Musimy jednak z tym walczyc i to obok odchudzania w rownym szerego .Bo co nam po odchudzaniu ,skoro jak juz osiagniemy cel to myslimy ze teraz to juz nas nic nie dopadnie .Nic bardziej blednego .
    Musimy my same dotrzec do tych naszych szarych komorek ,ze odtad nasze zycie zmienia sie diametralnie .Ale to jest takie trudne -zdaje sobie z tego sprawei juz teraz staram sie cwiczyc moja mozgownice.Ale wywody
    Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze duzo wytrwalosci w dietkowaniu w nadchodzacym tygodniu.Kroczek po kroczku i damy rade kochana.

  5. #645
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie

    Zgadza się Ewace, nowy. Nowa walka, nowy zapis. straciłam wszystko co zyskałam w ubiegłym roku.....czy uda mi sie jesszcze raz?

    szyderczy Doris , szyderczy- słyszę go wyrażnie. Leży sobie wygodnie na kanapie i bawi sie doskonale. dzisiejszy dzionek do spacerków nie zapraszał.Zimno, okropny wiatr i deszcz, ale mam też maciupkie zwycięstwo Udało mi się nie jeść pomiędzy posiłkami.

    dzi,eki Poziomko za podpowiedź pestkową do walki potrzebna jest motywacja, a moja gdzieś uciekła. Juz nawet odbicie w lustrze przestaje mnie przerażac. jestem znowu na etapie chciałabym.....
    dzięki Podstolinko, czego jak czego ale wytrwałości to mi bardzo potrzeba.....pozytywne jest to, ze mimo wszystko jescze próbuje
    dobrej nocki wszystkim, a sobie........nocy bezjedzeniowej :wink
    :


    1.09.2013

  6. #646
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    dasz radę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    wierzę w Twój sukces!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    cierpliwość i systematyczność to nasi sprzymierzeńcy

  7. #647
    siringa Guest

    Domyślnie



    Te moje kiloski same nie uciekają, stres im bardzo "pomaga",
    a ja nie chcę, ważyć mniej niż 62 kg, bo tak jak teraz to
    już trochę gorzej wyglądam.


    Wieczorne jedzenie było moją zmorą, straszną.
    "zamordowałam" je jedzeniem o stałych porach,
    a przede wszystkim jedzeniem śniadań, normalnych, rano,
    a nie w południe, albo jeszcze później, bo ja mogłam d0 piętnastej
    funkcjonować o "suchej" kawie.

    A potem to już... ciągły posiłek do nocy.
    Jak zaczęłam odchudzanie to gdzieś przeczytałam, ze trzeba
    jeść śniadanie, choćby nie wiadomo jak bardzo nie wchodziło.
    Dostarczanie jedzenia rano powoduje, że organizm
    zostaje zaopatrzony i nie ma potem takiego ogłupiającego łaknienia -
    nie mylić z głodem.
    Mordowałam się strasznie, ale jadłam te kolejne posiłki
    o ustalonych godzinach i po jakimś czasie stało sie to normą.
    Przestał mnie gnębić LODÓWKOWIEC.

  8. #648
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    świetnie Ci poszło bez podjadania To cudownie że dałaś radę niepodjadać jak się udało to będzie coraz więcej takich zwycięstw.
    życzę miłego, spokojnego dnia

  9. #649
    julisia42 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2006
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Ruda
    dawno cię nie było.Ja trwam dalej z większym lub mniejszym skutkiem,chociaż uważam za sukces ,że nie tyję.
    Siringa ma rację,tylko regularne posiłki chronia przed wilczym głodem,no i to śniadanie,sprawdza się.Ja też jestem kanapowcem,płyty z ćwiczeniami narazie tylko na mnie patrzą,ale przynajmniej staram się dużo chodzić,tobie też to polecę.
    Trzymam kciuki za ciebie i nie znikaj

  10. #650
    Awatar poziomka
    poziomka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    686

    Domyślnie

    Witaj Rudeczko
    co to za pytanie
    .czy uda mi sie jesszcze raz?
    Jasne ze Ci sie uda , masz juz za soba doswiadczenie i wiesz co nawaliło, wiec teraz juz jestes bogatsza o ta wiedzę
    Wspaniale, ze wytrwałaś juz dzień bez podjadania to juz jest sukces, bo własnie z tego wzięła sie ta nadwyzka kiloskowa . Siringa ma racje (jak zawsze),....zapomniałam wspomnieć, ale ja właśnie od tego zaczęłam: 4 posiłki (bezwzglednie sniadanie ) i to sprawiło, ze po powrocie do domu nie rzucałam sie na jedzenie jak wściekła
    Trzymaj sie Słoneczko dzielnie i bywaj często na forum...wtedy pomozemy i razem z Toba bedziemy swięcić nawet najmniejszy sukces ...Buziaczki

    Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
    zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...
    Moje początki A tu ja w całej okazałości

Strona 65 z 93 PierwszyPierwszy ... 15 55 63 64 65 66 67 75 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •