Wątek: No to zaczynam po raz kolejny.

Pozdrawiam i ciesze sięz twojej szósteczki.ja niestety jeszcze widzę tylko jej marne zarysy.Pozdrawiam

witaj
Ja zawsze przesadze z węglami -wszystko w normie potrafie utrzymać
ale węgle -było fajniusio a przed godziną staruch zwęszył lody
no i -

JA JAKOS TRZYMAM SIE NA 6 ALE OBOK POWINNO BYC JUZ 0 POWODZENIA

Buziaczki duże i wesołe

pozdrawiam slonecznie

ja tez mam sporo ciuchów za małych ale których nie wyrzucam bo wierzę że kiedys je założe, mój mąz się wścieka i każe mi się ich pozbyć ale ja się nie daję,

pozdrawiam

witaj
co do ciuchów to mnie sie wstyd przyznac ,ze jak ładnie chudłam to miałam szał kupowania - ciasnych krótkich sweterków --Teraz przyszedł czas magazynowania
i powoli wyszukuje te co tuszuja brzuch

Ewa
suwaczek masz śliczny ,bo dzisiejszym dniu moja wizja szósteczki znowu chyba się oddaliła.Okaże się w piątek przy cotygodnowym ważeniu.Pozdrawiam

Dzisiaj to u mnie dzień z ciastem , mój małżonek ma urodziny. Nie było w domu imprezy, bo ślubny nie lubi przyjęć szczególnie gdy jego dotyczą. no ale ciasto jednak było, bez tego ani rusz przy takiej okazji :P . Ale szczerze mówiąc, ciasta zostało jeszcze sporo na jutro. Rodzinka zje . Ja skosztowałam trochę , 1 - centymetrowy plasterek ciasta z serem (namiastka sernika ostatnio tu popularnego ) , bez oszukaństwa , naprawdę taki cienki. Węgle nie zrujnowały się przez to , więc jest ok , ale jutro już nic .

luizek, krysial ja teraz wyciągam za małe kiedyś ciuchy i odkrywam je na nowo . Ale coś nowego to bardzo przyjemne
misiala a u nas pogoda do spania - ciemno i mokro .
Ruda, waszka bewik
psotulka Teraz nabrałaś takiego tempa, że to zero będzie już za chwilę
julisia dużo już nie brakuje

Do jutra