Waszko, ja jem warzywa
i to właśnie tylko takie. Wybieram sobie właśnie te z niską zawartością węgli przyswajalnych. Jest z czego wybierać , tylko w fazie I limit to 20 gramów węgli na dzień a ja na niej będę jeszcze przez jakiś czas. Potem oczywiście stopniowo powiększę ich ilość. Tłuszcze to jem zwierzęce tylko w mięsie i wędlinach a reszta to tłuszcze roślinne(piekę i smażę tylko na oleju , masła nie lubię).uważam, że niskoindeksowe węgle to nie jest trucizna i nie nalezy ich unikac jak ognia.
Waszko ale ty dużo ćwiczysz, czego ja o sobie nie mogę powiedzieć
Podam warzywa z niską zawartością węglowodanów ( i z wieloma składnikami odżywczymi) - głównie głównie sałata i zielonoliściaste warzywa :
endywia, szpinak, natka pietruszki, rukiew wodna, sałata rzymska, i masłowa.Te mają najniższy indeks glikemiczny.
Inne to szparagi, pędy bambusa, brokuły, kapusta, kapusta włoska, kalarepa, bakłażan, bakłażan cebula, dynia, pomidory, cukinia, groszek cukrowy, jarmuż, fasolka szparagowa, boćwina, rzepa. Tych w I fazie można zjeść jedną szklankę dziennie ( mierzyć przed gotowaniem)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki