<przytul>, bo nic więcej nie mogę...
<przytul>, bo nic więcej nie mogę...
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Siringo, rozumiem Twoje wzburzenie na biurokrację, mnie tez to wścieka najbardziej, bo człowiek staje bezradny mimo siły wewnetrznej,...masz naprawdę trudna rolę, pocieszenie w cierpieniu siostry i zmagania z formalnościami ...Bardzo współczuję sytuacji i sercem jestem z Tobą i siostrą, oby to jak najszybciej znalazło pomyslny dla Was finał. Pozdrawiam serdecznie
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Jestem w domu i na razie będę.
Szwagra przywiozą 27 albo 28.
Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.
Wszystko co było tu do załatwienia załatwiliśmy.
Na razie nie można ustalić dnia pogrzebu.
Trzeba czekać. Jest czas na oswajanie się z sytuacją.
Uspokoiłam się trochę i powtarzam sobie, że trzeba żyć dalej
i jak tu ktoś powiedział - "postarać się jak najszybciej wyzwolic
z myślenia o tym co się nie odstanie".
Do moich wiader trochę przybyło, alke nie zależało mi na tym.
Stało się tak, bo w trudnych sytuacjach tak się ze mną dzieje.
Wiem, że takie dwa doniesienia na raz to dziwna zbitka.
Nie wiadomo jak sie zachować.
Pierwsza informacja nie przystaje do tego forum
/chyba nie powinnam tu pisać o takich osobistych sprawach/,
więc.... tylko ta druga jest tu ważna. A może tak mi się tylko wydaje.
Postaram się jednak skupić na tym
co ma związek z charakterem forum.
KOCHANA CO TY PISZESZ NIE SAMA DIETA CZLOWIEK ZYJE JA JAK SIE WYGADAM LUB TU PISZE ZARAZ MI JEST LZEJ NA DUSZY DZIEKI DIETCE POZYSKALAM NOWYCH PRZYJACIOL WIEM ,ZE MOGE LICZYC NA ICH WSPARCIE POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Siringo, dobrze, że juz jesteś w domu i moze troszke uda Ci sie wyciszyć, czego Ci bardzo życze, ale nie zgodze sie z Tobą co do drugiej czesci postu , sama wiesz, że MY (forumowiczki), to nie tylko masa kilogramowa, to też masze wnętrze, stan psychiczny, i jak sama zauważyłaś ma on niewyobrazalny wpływ na stan ciała - zarówno w jedna jak i w druga strone , tak wiec interesuje nas Wszystko, co dotyczy drugiego człowieka, choc temat forum jest podstawowy. Nie chodzi tu o jakieś wielkie wynuzenia, ale fakt, ze wiemy o Twoich problemach daje nam mozliwośc wsparcia dla Ciebie i w tym temacie,... wiem, ze nie każdy tego potrzebuje, ale napewno nikomu nie zaszkodzi kilka słów pociechy czy zrozumienia .... sama wiesz jak to jest , bo zazwyczaj to Ty jesteś ta druga stroną .
Trudno mi gratulować Ci "dolewki" do wiadra, bo razem z tłuszczykiem był stres i złe samopoczucie.... więc zyczę, niech zostanie to co we wiadrze a reszta pójdzie ni nigdy nie wraca
Pozdrawiam Cie Siringo i mocno wspieram sercem
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
CZESTO SOBIE TO POWTARZAM
POZDRAWIAMBo ja się uczę największej sztuki życia:
Uśmiechać się zawsze i wszędzie
I bez rozpaczy znosić bóle,
I nie żałować tego co przeszło,
I nie bać się tego co będzie!
Psotulko, sliczny ten cytat
Glową muru nie przebijemy, a zyc dalej musimy.
Siringa, dobrze, ze siostra ma WAS, to jest najwieksze szczescie w nieszczesciu jakie Ja spotkalo .
Pozdrawiam cieplutko
Zakładki