Wątek: błagam pomozcie!!!!!

witam
coraz wiecej chłopaków do nas zagląda -to szykuje sie miłe towarzystwo.
Yarrek --Tobie będzie o wiele łatwiej bo jestes facetem
Powiem ci krótko - goloneczki nózeczki ,paszteciki są ok . potrzebujesz tego więcej niz my kobiety .
Problem jest faktycznie w weglowodanach --bo jak tu nie zjeśc imieninowego torcika ,kawałaka czekolady -czy słodkiego owocka .
zapomnieć o kluseczkach ,pierożkach .
Bez wysiłku pomału waga sama spadnie --ale to naprawde nie jest łatwe.
pozdrawiam i życze powodzenia.

Zamieszczone przez krysial

witam
coraz wiecej chłopaków do nas zagląda -to szykuje sie miłe towarzystwo.
Yarrek --Tobie będzie o wiele łatwiej bo jestes facetem
Powiem ci krótko - goloneczki nózeczki ,paszteciki są ok . potrzebujesz tego więcej niz my kobiety .
Problem jest faktycznie w weglowodanach --bo jak tu nie zjeśc imieninowego torcika ,kawałaka czekolady -czy słodkiego owocka .
zapomnieć o kluseczkach ,pierożkach .
Bez wysiłku pomału waga sama spadnie --ale to naprawde nie jest łatwe.
pozdrawiam i życze powodzenia.

to co nie wolno winogrona? )) to co mi woilno jesc?

Cześć Yarrek

Fajnie, że dołączyłeś do nas :P :P . Powiem Ci od razu, ja jestem na diecie Atkinsa. To jest dieta z małą ilością węglowodanów, czyli nie jesz cukru , chleba , produktów z mąki, owoców. Możesz za to do woli jeść mięso, ryby, ser nieco warzyw. Mnie ta dieta bardzo odpowiada ( lubię mięso). Najczęściej jem na obiad gotowane udko kurczaka i warzywa np brokuły.
Wiesz, musisz naprawdę sam zdecydować może jeszcze nie o samej diecie ale co wyrzucisz ze swojego jadłospisu, inaczej nic nie zmienisz. A przecież Ty bardzo tego chcesz , tak zrozumiałam . Radziłabym Ci na początek zrezygnować od razu ze słodyczy na rzecz na przykład owoców.
Trzymam za Ciebie kciuki
pozdrawiam

Nowa dieta u mnie na 8 stronie.
Zajrzyj.

Zamieszczone przez siringa

Nowa dieta u mnie na 8 stronie.
Zajrzyj.

SIRINGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a powaznie?

Nie lubisz słowa "dieta", prawda ?
No, niestety Jarku jeżeli faktycznie chcesz schudnąć to musisz zdecydować się na jedzenie z myśleniem co równa się dieta.
Powiedz nam kto Ci gotuje ?
Bardzo ważne jest wsparcie rodziny. Rozdzielając białka od węglowodanów, do obiadu jadłam owoce (jeśli pracujesz radzę razowy chleb z masłem, ale bez wędliny czy sera) na obiad zjadałam ziemniaki z surówką, dużą ilością surówki, natomiast mięso przeznaczone do obiadu, do tych ziemniaków zjadałam na kolacje także z dużą ilością surówki.
W ten sposób schudłam 10 kg, później zaczęłam liczyć kcal co dało jeszcze lepsze efekty
Niestety Jarku zmiana sposobu żywienia musi nastąpić raz na zawsze. My grubasy jesteśmy jak alkoholicy, nigdy nie wolno nam najeść się (alkoholiką nie wolno jeść cukierków z alkoholem, nam nie wolno żadnych cukierków).
Musisz myśleć jedząc, nie wolno Ci włożyć do ust niczego prócz tego co sobie zaplanujesz na dzień. Tyje się od podjadania.
Ten kto pierwszy wymyśli chudnięcie bez wysiłku zbije majątek
No i ćwiczenia: rowerek, brzuszki na podłodze, może basen ....
Pozdrawiam. Izabela.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zamieszczone przez Gruba 66

Nie lubisz słowa "dieta", prawda ?

[/url]

oj bardzo!!!

Zamieszczone przez Gruba 66

Bardzo ważne jest wsparcie rodziny. Rozdzielając białka od węglowodanów, do obiadu jadłam owoce (jeśli pracujesz radzę razowy chleb z masłem, ale bez wędliny czy sera) na obiad zjadałam ziemniaki z surówką, dużą ilością surówki, natomiast mięso przeznaczone do obiadu, do tych ziemniaków zjadałam na kolacje także z dużą ilością surówki.
W ten sposób schudłam 10 kg, później zaczęłam liczyć kcal co dało jeszcze lepsze efekty
[/url]

wiem, masz racje, macie duzo racji.mozesz podzielic sie jak maja wygladac przykladowe posilki na caly dzien?
pozdr

Hej chłopaku. Ciagle sie od nas domagasz konkretnego przepisu na twoje jedzenie, do tego chcesz, zeby go było tyle co dotychczas, albo jeszcze wiecej, i takiego jak dotąd, albo jeszce lepszego, tłuściejszego, słodszego, kaloryczniejszego.
Nikt tutaj Ci diety nie sporzadzi- mam wrazenie, ze sie nie mylę tak mówiąc.

Musisz coś postanowić sam
Ja napisałam jak sie odchudzamn nie sadzę, żebyś się zdecydował na tak małe ilości jedzenia, ale jeśli swoje "wrzuty" podzielisz na pół - będzie bez zachodu - jak chcesz,
bez specjalnych zakupów - też tak jak chcesz, to na pierwsze efekty nie będziesz musiał długo czekać.

Mnie sie wydaje, ze Ty chciałbyś robić za takiego rozkosznego, opychajacego się smakołykami miśka, a ktoś inny powinien wziąć odpowiedzialność, za to, żebyś schudł.
Otóż, tak nie da rady.
Kilka pierwszych kroków musisz wykonać sam.
Możemy Cię trzymać za rękę, możemy wspomagać, a jak upadniesz to na pewno zawołam" Jareczku - chodź tutaj to Cie podniosę" ; ) ; ) ; ),
ale to Ty musisz zdecydowac czego nie zjesz, żeby schudnąć.

Zamieszczone przez siringa

Hej chłopaku. Ciagle sie od nas .....

a to mi dowalilas((

Ależ ja wcale nie miałam zamiaru dowalać. trochę popatrz na uśmieszki i na "oczka".
Fakt, miałam zamiar trochę potrząsnąć Tobą, a może nawet trochę wkurzyć.
Niemniej jednak możesz liczyć na tp, że jak będę umiała, to na pewno pomogę.
Daj troche więcej informacji o sobie, bo jak się zna tylko wzrost, wagę, i wie, co uwielbiasz zjeść, to za mało, żeby jakoś konstruktywnie Cię wspomóc.