-
Gosiu, ja tak samo jak Ty mam pracę siedząca.
Ale ja 7 godzin pracuję i 2 soboty w miesiącu po 3 .
Więc rozumiem Twój problem.
Ja zawsze jak to w pracy biurowej bardzo lubiłam ciasteczka do kawy i tak przytyłam.
Teraz zamiast ciastek jem jakieś konkretne posiłki np. serek wiejski lekki.
A w domu mam tylko 1 mały posiłek, dziś to były warzywa na patelnię pół paczki i 1 kiełbasa.
I koniec jedzenia na dziś.
Ćwiczyć to ja też nie lubię ale wiem że dziewczyny tyle mi do głowy nakładły że grzech by było nie ćwiczyć z nimi.
W końcu nie chcę się wyłamać.
Pozdrawiam i miłego wieczoru - zapraszam do mojego pamiętnika, tam piszę o moich zmaganiach.
-
pozdrawiam i milego dnia zycze
-
-
witaj
Przypomniałas mi o skakance -ranyyyy -przeciez ja juz
chyba ze dwa lata temu kupiłam -no i gdzie ona jest . skakałam pare razy
aż żerandol mało nie zwaliłam .
zaraz ide szukać.
pozdrówka
-
Cześć Gosiu
wpadam do ciebie w odwiedzinki.Najważniejszy krok masz za sobą,decyzję.Ja stosuję dietę M-ż,jem chrupkie pieczywo,bardzo ograniczyłam ziemniaki na rzecz mięsa z surówkami.Rzadko jadam makaron,bo szybko jestem głodna.No i oczywiście słodycze też na limitowany.Tylko ,że teraz z nimi mam najmniejszy problem,bardziej kusi mnie kiełbaska,szyneczka.Do świąt szło mi całkiem nieżle ,tym bardziej ,że jestem lenisko do ćwiczeń.Na początku przez 3 miesiące pedałowałam,ale rower był pożyczony.Teraz to tylko pieszo do pracy 30 min w jedną stronę.Po świętach trochę odpadłam ,ale juz wracam na prostą.Będę do ciebie zaglądać,bo rażniej razem ,prawda. A i cel na mecie taki sam.
Zapraszam na mój wątek
-
Witaj Gosiu -pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego weekendu
110/85
-
Witam!
U siebie podałam już moje nowe wymiary po 12 dniach męczarni pana W.
Ciekawe jakie będa po 42 dniach?
Pozdrawiam i miłego wekeendu
-
Witaj Gosiu
mam dokładnie taką samą ilość kilosków do zrzucenia co Ty, też z 79 na 65.
Też kopenhaską stosowałam, 1000 kalorii , SB i inne.
Teraz usiłuję liczyć kalorie.
Gratuluję spadku wagi, oczywiście ten powolny spadek jest najlepszy. Też nie lubię ćwiczyć i na razie jedynie na rowerku stacjonarnym jeżdżę. Pozdrawiam serdecznie
-
Az mi straszliwie wstyd,bo oczywiscie nici wyszly z moich zalozen kurcze,niech ktos mnie porzadnie kopnie
W zasadzie suwaczek sie nie zmienil,wiec chociaz to dobre
Wrocilam i z pokora sie przyznaje,ze ciezko jest sie wziac za siebie,nie mniej -nie trace nadziei,mam zamiar zaczac kopenhaska lub SB,ale nie wiem,gdzie mam do niej szukac ogolnych zalozen,teraz sie lato zbliza,wiec moze i lepiej bedzie z SB
-
Witaj Gosiu!
Grunt że waga nie poszła do góry!
Może miej dietę 1000kcal...
Ja na dzień dzisiejszy jem wszystko w wielkich ilościach bo muszę wyniki badań poprawić.
A waga spadła a teraz ciut do góry poszła.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki