-
witaj
Duzo schudłas więc tylko pogratulowac i oby cie dobra passa nie opusciła .
Mnie jakoś nic nie idzie -tak bym chciała dobic do 60 kg ,ale
co kilo schudne to zaraz spowrotem nabieram , więc moje odtatnie dwa lata
to zmaganie z dwoma kilogramami a pod koniec roku wychodze na zero
miłego dnia
-
Pozdrawiam Cie serdecznie .Jak tam gubienie kiloskow U mnie bez zmian po ostatnim wyskoku slodkosciowym przybylo mo 0,5 kg. No to teraz czujki wlaczone eby w razie czego odstraszac apetyty.Narzie jstem cichego i poornego serca i nie cignie mnie do niczego .Ale wiesz licho nie spi i nalezy bec czujnym .Tym bardziej ,ze podobno to najgorzej pierwszy raz.
Jeszcze raz pozdrwiam i zycze milego i spokojnego dnia .U nas dzisiaj prawdziwa zima wszezie bielusienko -pokielalo te nasza wiosenke -cos leniwa jest i nie chce sie z nami odchudzac ,ani przezywac nasych zwyciestw dietkowych .
110/81,5
-
mam nadzieje ,ze twój urlop szybko sie skończy .
miłego tygodnia
-
Witam porannie. Ja już na stanowisku i klikam. Nie było mnie bo miałam małe kłopoty a to nie nastraja do pisania.Ale już przewalczyłam i karawana idzie dalej.Następny kilogram zwalczyłam. Mam nadzieję że do 19 kwietnia bądzie94,5.Ale po drodze znowu parę uroczystości rodzinnych. Najważniejsza to mój Adaś kończy 4 lata.Dzięki dziewczynki za odwiedzinki. Nawet nie czuję jak rymuję.Żyuczę wszystkim miłego weekendu , no i trzymajcie linię. Wiosna tuż tuż a raczej już, już. Tylko wiosna o tym nie wie że już powinna nadejść.
-
Widzę, że humor dopisuje, to i dieta lepiej smakuje ( udzieliło mi się Twoje rymowanie :P )
Pozdrawiam wiosennie ale ze śniegiem
-
-
Coś mi ostatnio nie idzie po pięknym początku mam dietkowego lenia, nie jest to najlepiej. Muszę się zebrać w sobie wziąć w garść. Waga jest wredniaczka i stoi w miejscu. W tej chwili jest te trzy kilo i ani kroczku dalej.
-
Boszka - Na początku mojego odchudzania chciałam zrobić przerwę, po złapaniu ósemki czy też po 10 kg - nie pamiętam już, ale wszyscy mnie zniechęcali do takiego kroku. Na szczęście /prawdopodobnie/ udało im się to.
W związku z tym radzę Ci, nie dopuszczaj do nagradzania się przerwami i odstępstwami od zaplanowanej diety czy tempa chudnięcia. Nie warto, to zawsze się mści.
Powiesz, że ta waga to stoi tak sama z siebie. Nieprawda, stoi bo jej na to pozwalasz lub do tego dopuszczasz. Jak na takim poziomie się zatrzymała to musisz dać sobie jakiegoś kopa, żeby jaśnie pani waga zechciała się ruszyć we właściwym kierunku. Uwierz mi - wiem co mówię.
-
popieram Siringę,trudno wrócić na właśiwe tory,ja próbuję od Bożego Narodzenia.Jak nie odpuscisz znowu zacznie spadać.
-
Witaj, Boszko!
Tak niewiele Ci brakuje, żeby z przodu było 8
Wytrwaj i - co najważniejsze - wytrwaj przez Święta!
To tylko kilka dni, kiedy inni będą się opychać, a Ty ledwie skubniesz.
Za to później jaka satysfakcja
Trzymam kciuki, wkrótce tu zajrzę do Ciebie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki