Wątek: Poziomka nie chce już udawać truskawki !

Poziomko dziękuję za odwiedzinki , zazdroszcze Ci trochę, że możesz pedałować, ja niestety jeszcze nie moge zabrać się ani za orbiterek ani za rowerek, mam przymusowe odstawienie intensywnych ćwiczeń ale mam nadzieję, że wkrótce to sobie odbiję ))), pozdrowionka

smacznego zdrowego dietkowania

POZDRAWIAM PIATKOWO

Pozdrawiam

Buziolki, Poziomko!

Poziomko- czy aby nas w maliny nie wpuściłaś z "powrotem Twoim"
:P Liczymy na Cię

poziomko? Wciąż pedałujesz? Gdzie Ty Miła Gdzie?

Witajcie Kochani
Jest żle ,...powiem więcej - jest koszmarnie źle Moja silna wola i motywacja wzięły urlop bez mojej wiedzy,... czasem któraś wpadnie ale tylko na jeden dzień i tyle
Nie wiem co sie ze mną dzieje,... cały dzień jest ok. ale po 19 dostaje świra, żeby cos szamać .... już myślałam, zeby chodzić spać z kurami ale u mnie to niemozliwe
Ostatnio niskie ciśnienie sprawiało, że wracajac do domu byłam tylko w stanie wleźc pod kocyk i spać, ale potem budziłam się wieczorem i buszowałam do północy
Mam juz dość tego przesilenia wiosennego i kaca każdego dnia po "wieczornym rozpasaniu".
Chyba muszę się tu pojawiać codziennie i meldować o każdym dniu, to może chociaż wstyd przed Wami mnie naprostuje
Mam dziś sporo do zrobienia w domu (wczoraj zaczęłam), więc moze dam radę wytrzymać bez głupot
Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje, ze o mnie pamiętacie.... bez Was to już chyba bym do setki dobiła

MIłej niedzieli Słoneczka, wieczorem zajrzę się wyspowiadać [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witaj Poziomeczko -jak widze wszystkie nas dopada wiosenna aura . I tak sobie pomyslalam ,ze trzeba bedzie jednak cos z tym zrobic . To juz tak na przyszlosc . Bo przeciez zawsze bedzie nas cos dopadac . W tym roku jako tako sobie poradzilam . Bo mam i to juz w najblizszym czasie wesele syna . To i czasu za malo na "glupoty" czyt. podżeranie . Ale ...jest to nauka na przyszlosc ,zeby jednak pamietac o tym swoim wysilku. Ladnie mowie -prawda poziomeczko -tez tak mysle ,ale CIEKAWE jak to bedzie wygladalo w realu.
Znam skarbie ten bol mam tak samo . Jak juz bym sie polozyla w ciagu dnia i troche chociaz pospala to w nocnej porze ROBIE ZA pingwina -szukam chlodu w lodowce . /hihihiiiiiiiiiiiiiiiiii/.
Totez staram sie jak moge omijac wieczorowa pora kuchnie . Poki co -cuda czynie bo sie udaje Jak dlugo - sami bogowie racza wiedziec . Życze silnej woli i wytrwalosci i przemilej niedzieli .

O matko !!!!Poziomeczko To rzeczywiście problemik. Też kiedyś tak mialam, Budzilam się w nocy i jeśli nie zszamałam wielkiej kromy z wędlinką i majonezikiem to nie usnęłam. Najbardziej bałam się w dodatku, żeby nikt mnie nie przyłapał. I tak właśnie wrzuciłam moje słoninki. Trzymaj się ,Masz rację melduj nam, co i jak. Pozdrawiam