Cześć Laseczki![]()
Ja znowu z porannym meldunkiem: rybka popłynęła więc zmieniłam suwaczek - 66,1![]()
Wczoraj nawet postepowałam 20 min. ale bardzo niechętnie![]()
Cały czas od początku nowego dietkowania jadam na śniadanie chlebek graham + coś tam (staram sie urozmaicać) i jak dotąd nie zaobserwowałam złych objawów, jadam 2 kromki tj. ok.30-35g i tylko rano. Myślę, że kiedyś jadłam za duzo chleba dziennie i w dodatku na kolację też,...dlatego źle sie czułam (wzdęcia itp.)..teraz jest ok. więc chyba przy tym pozostanę, bo dietka sie urozmaica i rano czuję sie syta aż do 10-11.
![]()
Toshiku - dzięki, ale jeszcze nie ma czego podziwiać![]()
Ewuniu - moje dziewczyny raczej nie potrzebują odchudzania, uważaja że ja tez nie potrzebuję, ale wiesz jak to jest - człowiek sie juz nauczył kamuflowac ubraniem różne niedociągnięcia figury, zwłaszcza zimą,..Trzymam kciuki za nas obie, buziaki
![]()
Krysialku - w tym cały problem - wytrwać w postanowieniachdla mnie kac moralny po grzeszkach jest gorszy niz poskramianie żarłoka, ale moge to porównac dopiero po fakcie
...taka wpadka tez się przydaje, zeby zapamietać to uczucie złości na siebie i nie dać sie pokusom kolejny raz
Trzymaj sie słonko
![]()
Pozdrawiam cieplutko i zycze miłego dzionka![]()
![]()
![]()
Zakładki