Dzięki za odpowiedź na wątku.
Jejka - jak Cię ubywa....
Dzięki za odpowiedź na wątku.
Jejka - jak Cię ubywa....
Chińska pałeczka, chińska pałeczka.
Poziomeczko, musze przyznać , ze tez przywykłam do rowerka i...boje się bo coś skrzypieć zaczyna , Moj ślubny coś go wczoraj oglądał, bo coś mu za głośno skrzypiał
ja w tym miesiącu od 6 stycznia już 600 km prze pedałowałam
Witajcie Słoneczka
Dziś rano wpadłam tylko przesunac rybkę o 10 dkg i dopiero teraz mam chwilunię. Rowerek zaliczony - 20 min. i dietka utrzymana
Uwaga Ogłaszam uroczyście :
TŁUSTY CZWARTEK BEZ PĄCZKÓW W BRZUSIU ,...mozna kupić i poczęstować łasuchów, ogladać tez można bez ograniczeń, ale buzię prosze zadrutować
Foczko - jak widać wcale mnie tak szybko nie ubywa , ale kilogram składa sie z gramów i tak sie uzbiera w końcu parę kilosków ...zaczynałam od 75kg , pozdrawiam serdecznie
Samorodku - ja Ciebie tez tak poprzezywam zobaczysz Buziolki
Bewiczku - normalnie Cie nie poznaję ,..tyle zapału i aktywności wspaniale kochanie, tak trzymaj Cmokusie
Zyczę Wam kochane dietetycznego juterka, niech sie inni pasą [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
A ja byłam brzydula i zeżarłam kilka pączków
Dziewczyny, jesteście wspaniałe!!! Niech mój podziw będzie dla Was nagrodą za niezjedzone pączki :P :P :P
Witajcie kochaniutkie
Wczorajszy dzień był dietkowow wzorowy: zero pączusiów , koniec żarcia o 18,30 i 20 min. rowerka ,....a dzis nadgroda :P - 65,5 na wadze .....kochana ta moja rybka
Powiem szczerze, ze nie miałam żadnych problemów zeby nie zjeść pączka choć w pracy cały dzień były .Gdybym skusiła się na jednego to potem do końca dnia by mnie skręcało, zeby zjeśc następnego
Tosiku - ja poprostu przyjełam zasadę, ze dietkuję, a nie "troche dietkuje" , jak żadnych słodyczy - to zadnych , zawsze cos słodkiego zjem, np. owoc albo dżemik na kanapkę,....wszystko ok. byle takie ustępstwa były raz na m-c, a nie raz na trzy dni
Misialko - już w sprawie pączków zameldowałam wyzej ,..cieszę się że trwasz na posterunku i że efekty są...czekam na raport wagowy z ciekawością tak trzymaj kochanie
Krysialku - nareszcie wróciłaś ...a pączusie faktycznie na talerzu = podniecenie, ale w brzusiu = kac moralniak , a na ogół nie kończy sie na jednym Buziaki
Foczko - nie jestes brzydula tylko słabeusz ,...weź sie w garść i uwierz, ze szczupłośc lepiej smakuje niż najpyszniejszy pączek Buziaki
Kochani, jak zawsze czas mnie goni do pracy, zaglądne wieczorkiem co u Was słychać
Pięknego piatku zyczę wszystkim [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Zakładki