Wątek: Ostatnie stadium otyłości - otyłość śmiertelna!!!

Witaj Koleżanko z łabędzią szyją :P Ja po basenie też mam wrażenie szczupłości i giętkości - póki nie popatrzę w lustro jest OK :P :P
Wracając do półpaśca - mam trochę obsesję na tym punkcie, bo przechodziłam wietrzną ospę w wieku lat 40 i mało się to nie skończyło zgonem. Przez tydzień w ogóle nie miałam kontaktu z otoczeniem, masakra po prostu. Wyszłam z tego, ale jakoś został mi uraz do tego wirusa Boję się jak diabli.
W ten weekend mam zajęcia na uczelni, ale może w któryś dzień pójdziesz ze mną na basen jako gość, za darmo? Wczoraj wyciągnęłam koleżankę, bardzo jej się podobało :P :P Buziaki , zaproszenie jest jak najbardziej poważne i aktualne bezterminowo :P

Zamieszczone przez Doris

.......................... bo w domu zazwyczaj mi sie nie chciało dokładnie ćwiczyć, albo usprawiedliwiałam sie zbytnim zmęczeniem.

MAM TO SAMO
ROWEREK STOI KURZY SIE I STRASZY.

MIŁEGO DZIONKA

Doszlam do przekonania ze w domowych pieleszach wszystkie mamy to samo tzn....leniwiec siedzi w nas . Pozdrawiam pracusia w kazdym tego slowa znaczeniu .

Dorisku, u nas jeszcze nie myślimy o strajku. Ale głodówka nie byłaby od rzeczy
Do strajku wszyscy się zniechęcili po roku 1993 - pamiętasz???

Witam o poranku
dzisiaj zamiast z rana Pilates to zesłanie do kamieniołomu w Niedźwiedziej Górze.
No tak "nie chciało sie nosić teczki trzeba ciągnąć woreczki" z kamieniami
albo też tak nas straszyli i przestrzegali przed nieuctwem: "będziesz tłuc całe życie kamienie"
a że mam co nie co na sumieniu, bo dieta odłogiem leży więc żegnam się z wami, bo pewnie mnie tam zostawią i będę ze swoimi uczniami w pasiaku i kulą u nogi tłuc kamienie o wodzie i marchewce aż waga nie pokaże dwucyfrowej wagi. Alem się rozmarzyła
a tym czasem pozdrawiam wszystkich których nie zdążyłam poodwiedzać i lecę tłuc kamienie
Miłego dietkowania i dużo ruchu życzę, bo słonina chce się wytapiać a nie ma jak

i zmieniłam suwak bo coś się waga zacięła 127.600
ale po kamieniołomie już wracam na właściwe tory
ja już chyba będę całe życie gruba bo rozumu nie mam
tzn mam wielkiego lenia i krnąbrna jestem do granic możliwości
i masz babo placek
tj słoninę chciałam powiedzieć

jak was do łupania tych kamieni zaciągną to ty jeszcze 9 z przodu zobaczysz

Doris, wstawiam tytaj wiadomość z mojego wątku, żebyś nie przeoczyła :P :P

Fajnie, Doris, cieszę się. To w takim razie dziś pójdziemy na te łatwiejsze ćwiczenia (niech słowo : łatwiejsze Cię nie zmyli ) na 18,45 . Jeśli możesz być 18.20 -18.25 tam przy wejściu na ławeczkach :P Musisz się wpisać na listę. Czekam :P :P

Przesyłam pozdrowienia z kamieniołomu
nie było wolnych miejsc do łupania
ale za to przegonili nas trasą będzie z 6-8 km
Do wyrobiska to jeszcze fajnie bo z górki ale powrót był pod górę.
Widoki niesamowite, widzieliśmy ogromne czynne osuwisko, 40-tonowe ciężarówy i koparki do łyżki której zmieściły sie wszystkie moje dziewczyny.
Pumo działasz błyskawicznie
będę na pewno
tylko u kogo na listę mam się zapisać i powiedzieć że jestem od Pumy???

Kamieniołomy!!!!!!!!! gdzie cię tam poniosło


Pozdrawiam

Mówię wam nasza Puma jest taka laseczka że
pewnie jeszcze w wodzie zalicza drugi aerobik
Dostałam dzisiaj zaproszenie od Pumy i wykorzystałam natychmiast, choć sen mnie morzył ogromniasty po tym wydłużonym spacerze w kamieniołomie.
Było bosko i chyba zdecyduje się na taki karnet co to daje wielkie możliwości.
Może się sadło zacznie wytapiać bo bieda z tych brzuchem straszna.