-
Ćwicz DORISKU ,ćwicz - ruch to zdrowie.Zadowolona jesteś z pilatesu ? Powoli przymierzam sie do tego ale nie wiem czy warto.Czy te ćwiczenia przypominają trochę callanetiks.A może masz jakiś link do strony z tymi ćwiczeniami.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
e-tam, nie wierzę ,że nie zrozumiałaś moich intencji... po prostu -racjonalizm... będzie to trwalo i lepiej sie z tym na poczatku oswoić....
ni to całka ni różniczka ale mi sie miesiące na tygodnie pokleiły!!!!!
:P :P :P pół roku!!!! :P :P :P do dwucyfrówki, no spokojniej....na Boże Narodzenie :P
-
menu czas zamknąć na dziś bo już po 18
6:00 herbata
7:00 woda
8:00 polędwica x 2 plasterki
10:00 sałata zielona+ pomidor, sok z cytryny i olej
12;00 chleb pełnoziarnisty z miodem x 2 kromki
14;00 kluski śląskie x 4
17:00 sałata zielona ze szczypiorem + śmietana 12 %( przydałby sie jogurt 0%)
chyba będę planować jednak jedzenie żeby niczego nie zabrakło
Było dzisiaj całe mnóstwo wody na Pilates zabrałam 1,5 l i potem powędrowałam z nią na zabiegi i tam obaliłam do końca. Udało mi się dosiąść pedałowego rumaka i gnałam 40 min, ale pod koniec było ciężko. Teraz siedzę cala sflaczała i czuję wszystkie mięśnie tak sie rozciągnęły . W dodatku pogoda nie sprzyja i stare kości bolą
-
Aleś się rozpędziła Jedzenia niewiele, ćwiczeń mnóstwo Ja siedzę w papierach i ani mogę zipnąć - tyle że na ogródku kilka roślin wsadziłam. Pozdrowienia
-
ale jakos malutko jesz... nie za malutko czasem???
-
OJ, POGODA ..... brak słońca kiepsko na mnie wpływa i choć mam przed sobą 5 wolnych dni , to brak mi pomysłu co mądrego z tym czasem uczynić , takie to kłopoty ma człek wolny!!! najchętniej to znów uciekłabym nad morze... ale to cały dzień podróży ,no i kasa leci...tak to niedietkowo sobie utyskuję u Doris, która na pewno coś jakimś obrazeczkiem zaradzi
-
Dorisku jestem pod wrazeniem
-
-
Doris, jestem pod wrażeniem, chyba 3 dni nie zaglądałam, a tu duch sportowy na Twoim wątku zagościł na dobre :P :P Wiesz, jak człowiek zacznie, to potem szkoda przerwać ćwiczenia, prawda?
Cieszę się, trzymaj tak dalej :P :P
Buziaki
-
21 maja
waga 126.100
nocne jedzenie
1:20 pożegnalne żarcie - kluseczki śląskie odgrzewane na skwareczkach
i dokończyłam sałatę ze szczypiorem i śmietaną
3:50 drożdżówka z serem na dworcu w Katowicach
zanim ja dojechałam PKP do Krakowa i dotarłam do domu to dziewczyny już wysłały sms-a z lotniska w Rzymie że szczęśliwie doleciały.
za to nocne jedzenie przyszłam pieszo z dworca i mam już 1h spaceru
menu:
2 jajka na miękko
polędwica 50g
3 rzodkiewki
10 śliwek suszonych
a teraz już nawet nie mam siły iść na zabiegi
ale jak mus to mus
i byłam tam 4 godz tj godzinę wracałam okrężna drogą i dowlokłam się
chyba jakaś transformacja bo zimno mi było co należy do rzadkości a ciało odpływa.
Może moja słonina zacznie się wytapiać.
obiad żołądki drobiowe 6 sztuk
kolacja 4 kromki chleba bieszczadzkiego z masełkiem wiosennym
a do ruchu dokładam 40 min pedałowania na stacjonarnym- marzyło mi się 1 h ale nie dałam rady
potem z trudem dotarłam do domu i sen głęboki mnie ogarnął
moja chrzestna walczy z rakiem i zadzwoniła wczoraj do mnie z wiadomością że zmarła jej mama a moja ciocia
Ciocia w Lesznie,
chrzestna we Francji
a ja w Krakowie.
Jak mi powiedziała że jak sie wybudziła po operacji to zobaczyła moją mamę św pamięci to trochę mi serce zapukało
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki