Doris
a ciebie coraz mniej.Ja prawdę mówiąc nigdy nie jadłam szpinaku,do przedszkola nie chodziła,a babcia która u nas kucharzyła jakoś nie raczyła nas tym.Ale tak smakowicie piszecie,że chyba spóbuję.
Doris
jak to całego ptaka zjadasz
Doris
a ciebie coraz mniej.Ja prawdę mówiąc nigdy nie jadłam szpinaku,do przedszkola nie chodziła,a babcia która u nas kucharzyła jakoś nie raczyła nas tym.Ale tak smakowicie piszecie,że chyba spóbuję.
Doris
jak to całego ptaka zjadasz
No wlasnie Dorisku jak to z tym ptaszyskiem jest -melduj tu zaraz .A swoja droga gratuluje samozaparcia i gubionych kiloskow.Pieknie Ci to idzie-tylko brać przyklad .
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milej niedzieli ,bo sobote zapewne spedzasz super.
Dorisku dziewczyny już wszystko napisały i nie będę się powtarzać po prostu jesteś skazana na sukces innej możliwości nie widzę
Dorisku kochany ...dawno mnie nie było, wiec troszke u ciebie do czytania było,... ale kiedy poczytałam o "gaciach" to tak się usmiałam, ze musiałam przestac czytac na moment bo łzy mi literki rozmywały ....w życiu nie doszłabym do tego, że najlepsza metoda na życiowe trudnosci jest "na golasa"
Fantastycznie to opisałaś
Podziwiam Twoje tempo chudnięcia i oby tak dalej, zdrowo i bez gaci
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki za Twój sukces ..Buziaczki
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Dorotko
nie dam rady na razie przeczytać całego Twojego wątku, ale dziekuję za spotkanie i mnóstwo optymizmu
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dorotko miło było Cię poznać ...
Trzymam mocno kciuki żeby się udało ... Masz dużżżżżżooooooooo motywacji ... I niech tak zostanie.
Następnym razem jak się zobaczymy ma cię być mniej
Pozdrawiam.
Witam. Muszę tu w tym miejscu przekazać wszystkim, że Doris to wspaniała babka( poznalam ja dzis osobiscie na spotkaniu u Psotulki) i tak zawzięta w swoim postanowieniu odchudzania, ze napewno wytrwa do końca i osiągnie upragniony rezultat.
Wydaje mi się że mnie też zmobilizowala do dalszej walki z kilogramami
a najważniejsze ,że udało mi się jej postawą zainteresować moja córę Anamat .
Link do zdjęc ze spotkania tutaj.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dorisku - obejrzałam fotki z Waszego spotkania u Psotulki i muszę Ci powiedzieć, że masz niesamowicie radosną bużkę i takie iskierki w oczach ,....wydaje mi się, że po zrzuceniu nadwagi będzie z Ciebie śliczna dziewczyna. To niesamowite jak ubytek wagi zmienia także twarz ,....pozdrawiam cieplutko i życzę wytrałości, bo idzie Ci fantastycznie
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Zakładki