Robię chyba ten błąd Podstolinko, że nie jestem na żadnej konkretnej diecie. Mniej jem i tyle.Myślę, że nie dostarczam niezbędnych składników itp. A poza tym organizm się chyba przystosował
400 kalorii na rowerku, A6W-5 dzień.
Pozdrowienia
Toshi ja tez nie jestem na konkretnej diecie, staram sie ograniczac kalorie, ale jak mnie wczoraj dopadlo obzarcie to ledwo 6Wzrobilam, bo na inne cwiczenia nie mialam sily po tym obzarciu oczywiscie
Kiedys bylam na SB i tak mi ladnie szlo, a teraz nie wiem co sie dzieje
ale cwiczymy dalej....
Oj, oj, wcale tak dobrze mi nie idzie.Dzisiaj stwierdziłam ,,,,,,,,ze chyba będę robić tylko 3 serie. Może przez pewien czas, a potem będę zwiększać.No sama nie wiem. No tak trochę ze mnie spadło ale naprawdę nie przekraczam 1000kalorii. Wymyśliłam,że tak do 74kg, a potem przejdę na 1300. Buziaki dziewczyny, okrutnie byłam dziś tą 4 serią zmęczona.
TU MNIE łATWIEJ ZNALEŹĆ Na nowej drodze życia z ........dietką!!!!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pldukan od17.01.2010-waga 80
TOSHI POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE .MILEGO DZIONKA ZYCZE .I BARDZO MOCNO CIE SCISKAM.[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/11/318.jpg[/img]
Franelciu, dzięki za piękne kwiatki - tulipany to moje ulubione
Tamirko, moim zdaniem idzie Ci świetnie. Masz dużo silnej woli. Nie potrafię tak ograniczać jedzenia. I pamiętam, że ciężko było ruszyć wagę
Podstolino, dla mnie jesteś mistrzynią. Osiągnęłaś bardzo dużo, masz plan i go realizujesz. Moje osiągnięcia wydają mi się czystym przypadkiem.
Misialu coś musimy zrobić by ruszyć tę wagę. Może SB
Mi ruch nie wystarcza niestety
Trochę sie przetrenowałam i odczuwam pewne boleści ale niestety nie mięśni brzucha (coś raczej krzyż). Może dzisiaj odpuszczę A6W a poćwiczę coś na udka
Toshi -ale jestem na diecie od czerwca 2006 roku i wazylam 110 kilosow . Dzisiaj mi sie waha 77-a czasem 78 kg. Zalozylam sobie ze schudne do 70 i jest nadal moje nabozne zyczenie Ale w tym roku nie moge ujechac . Miewalam przeciez okresy ,ze czasem podjadalam ,ale z regoly konczylo sie to na jednym dniu a teraz moglabym zrec bez przerwy . Od dwoch dni zmienilam diete z MM na 1300 kcal. :P :P :P :P zobaczymy co to da . Wczoraj mialam wsciekly dzien na zarlo ,dzisiaj natomiast zauwazylam ,ze juz tak mnie nie ciagnie . :P :P :P :P :P :P :P :P :P Moze to byla przyczyna ze bylam za dlugo na jednej diecie . Naprawde sama juz nie wiem . Tak tez widzisz ,ze nie jest lekko,ale przeciez nikt nam nie obiecal ze bedzie sielsko-anielsko .
Trzymaj sie i nie poddawaj . Za predkie gubienie wagi to nic dobrego ,a wrecz przeciwnie grozi szybkiemu jojo . Buziaczki podsylam i duzo usmiechu skarbie .[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/1631.jpg[/img]
Cześć Toshi
U mnie najgorsze są weeeeekendy. Jakoś wtedy daję na luz i potem w tygodniu muszę odrabiać.
Myślę, że każdy ma załamki, pewnie u anorektyczek jest na odwrót. np.
"Kurcze znów załamka, miałam zjeść a nie zjadałam"
Pozdrawiam
Majka
Pozdrawiam serdecznie
Buziolki
Zakładki