Witaj pomarańczko!!!
Współczuję choroby. Bańki dobra rzecz tyle że za tydzień to ty sie na żadną działkę nie wybieraj, bo sobie krzywdę tylko możesz zrobić. Organizm osłabiony po banieczkach, spocisz się, wiatr lekko zawieje i już gotowe przeziębienie.
Pij wodę z cytryną, to hamuje apetyt i może spróbuj surówkę z kapusty kiszonej, cebulka, jabłko i olej. Jak mnie bierze na żarcie to sie napycham do syta, a kalorii niewiele. Dwa w jednym, apetyt zaspokojony i limit kalorii nieprzekroczony
Zdrowiej i nie folguj z dietą.
Dzisiaj usłyszałam fajne sformułowanie, przemówiło mocno do mojego móżdżku.
Słaba "silna wola" co to takiego? Jak nie dajesz rady mówić nie, to sobie powiedz "kaganiec na mordę"
Mocne, ale mnie przekonało.
Zakładki