no to czekamy z niecierpliwoscia
słonecznie witam i dzięki za odwiedziki
Witam. Myślę, że już jest ok z myszką. Gorzej z moim apetytem. Wystarczyło,że troszkę poluzowałam i już jestem głodna jak wilk. Nie przytyłam dzięki Bogu, ale mam ochotę na jedzonko i trudno mi wyszukiwać w lodówce, te malo kaloryczne. Gdyby,nie to,że staram się mysleć nad tym co jem, to już dawno skończyłoby się źle.Najgorzej, jak chodzę i czegoś szukam oczywiście do jedzeniaMuszę nad tym popracować, bo wciąż mam z tym klopoty. Okrutna BESTIA z tego apetytu. Niby są rzeczy małokaloryczne, które powinnam mieć pod ręką, ale jak przychodzi co do czego to sięgam po to co najszybciej i najprościej i dziwne,że wtedy nie mam akurat ochoty na to przygotowane: dobre, zdrowe i małokaloryczne. Pozdrawiam dziewczynki niedzielnie. Nie bierzcie ze mnie przykładu. A ja biorę się w garść. Idę przekonywać siebie o tym co muszę, czego chcę i co z pewnością zrobię. Muszę wrócić do sałaty, zamiast wędlinki i majonezu. Papatki. Aj zpomnialabym podobno powinno być 5 posiłków dziennie. Wciąż zastanawiam się jak to zrobić. Może coś wymyślicie? Czekam na podpowiedzi.
TU MNIE łATWIEJ ZNALEŹĆ Na nowej drodze życia z ........dietką!!!!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pldukan od17.01.2010-waga 80
To wspaniale, ze nie przytyłaś i w porę potrafisz sie otrząsnąć , ja mam z tym kłopoty, zwłaszcza wieczorem ,... a co do 5 posiłków to ja nie widzę problemu, bo np. jogurt lub owoc też traktuje jako posiłek , a godziny u mnie to 6,30 ; 10,30; 14; 16; i 18,30... tak mniej wiecej
Pozdrawiam niedzielnie i przypominam o raporciku ruchowym za ubiegły tydzień ......................................[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Zakładki