Malgo, u mnie było to samo.
Przystępując do odchudzania na początek wcieliłam jedno, nie jeść od godz.18.30.
A muszę Ci powiedzieć, spać idę nie wcześniej niż 24.00. Bo w domciu jest zawsze coś do zrobienia to do 22. A też są ćwiczenia 1 godzinkę.
A potem to net...wstyd się przyznać dwie godziny a nawet dłużej.
Jak odchudnę, to pójdę na odwyk od internetu. To też choroba.
Zakładki