-
no własnie o to chodzi, że nie pamietam kiedy czułam głód (ale czsaem burczy.. np. wczoraj na korkach baaardzo głosno :P ) a jem tylko dlatego, że mam na to ochote
-
no jak burczy, to chyba znak, ze jesteś głodna, co?
może już nie pamiętasz jakie to uczucie
-
Cześć Meggie,
Ale jesteś dzielna laska! Wiem dobrze, jak trudno jest przestać jadać wieczorami, naprawdę wymaga to ogromnego wysiłku!!! Twarda laska jesteś! I cholernie się cieszę, że patrzysz na siebie z większą miłością i radością. Naprawdę warto!
Jak skończę z tą cholerną kopenhaską (już mi nadojadła, kurna chata), przechodzę na 1000kcal (to już od czwartku), będę też musiał myśleć o dobrych zapychaczach (dobrych, czyli dobrze zatykających, ale niskokalorycznych), będę się dzielił wrażeniami.
Miłego weekendu. Wyskocz do Brukseli. Nie jedz za dużo w tych setkach knajpek wokók Grand Place. Daj coś na nietrzymanie moczu temu kretynowi Manekenowi
cmok, cmok
MAXicho
-
meggi super Ci idzie!!!!!!!!! wiesz chyba mnie to motywuje!!!!!!!kurcze no trzeba sie wziac i koniec z odkladnaiem i wymowkami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
calusy!!!!!!!!!
-
witajcie kochani moi!
bo ja WAs kocham strasnziei idzeikuje. no bo mi smutno bylo po tyh urodzinach, bo pyszne cos bylo(nie powiem!) i lody zamiast tortu(zjadlam ok 60g) i wszyscy sie ze mnie smiali jak ja walczylam zeby nic juz nie jesc, bo zjadlam malutko!! serio. a inni tak sie objadali, a ja za dto do kolacji 0.5 literki wody wypilam i na chwilke bylam pelna, czekoldakipyszne byly i w ogole pychotki ssame a ja sienie objadalam i do domu przyjechalam z mysla o jedzeniu i jak sobeiie od was posciki poczytalam to juz mi sie tak nie chcei nie bede jesc!
zjadlam dzis tak na oko ok1100-1200 ùax kcal(choc chyba az tyle nie wyszlo) jutro policze bo dzis nie czuje sie na silach zeby liczyc ile zjadlam. i pocwicze troszke, ale mniej, bo goraczke mam, tylko dlaczego? i gdize ten okres?
mady w koncu powiedzialm od dzis i tlyko stopniowoi z odrobina silnej woli si euda, najwazniejsze wytrzymac pierwszych kilka dni... caluje i uwazaj na siebie podczas sesji!
max jade do brukseli w poniedzialek na pokaz nowych samochodow i motorow. az sie boje ze oj afacet oszaleje przy stoisku bmw... ciesze sie ze tak piszesz. ja diz s twardy dzionek mialam, tak sie balam ze sie objem tam; i teraz jestem tak zmeczona ze za chwilke pedze pod goracy prysznic i do spanka. i mysle tylko opysznym sniadanku i jutrzejszym obiadku... mniam. czekam na Twoje wiesci. i Ty dzielnyjestes! i ciesze sie ze Ci idzie. ja jak sobie poradze przez jakis czas i bedzie mi szlo zrobie kopenhaska la enic na sile i powoli. wpadnij do mnie ok?? polazimy po brukseli razem! trzymaj sie dizelnie i opdocznij w weekend!
buraczku wiesz ten optymizm wzial sie tylko dlatego u mnie ze powiedizalma sobie kocham sie.... i juz jest inaczej. ja teraz uwielbiam to ranne burczneie w brzuszku to takie zdrowe bedize dobrze,jetsesmy z Toba! ps, jak tam randeczki i jak sie czujesz,? odpoczelas troszke?
natalko i damy rade!!
agassi odpoczniji wyspij sie za wszystkie czasy?i jak geografia?profesor sie pomylil?
lece pocwiczyc i pod prysznic juz czas na mnie papapa kochane moje Anioly .pieknych snow!
-
-
oj Megi... jestem z Ciebie taka strasznie dumna!!! no i troche zazdrosna bo wygląda na to, że stalowa wola Noe przeszła na Ciebei a to ja ją chciałam zgarnąć :P
u mnie humorek taki sobie... raz się śmieje choć powodów brak.. a innym razem mam ochote rzucić się na łóżko i ryczeć choć powodów też jako takich brak :P
staram się wziąć wreszcie pożądnie do nauki, ale różnie to wychodzi... niestety...
co do randek... narazie sobie wszytskie odpusciłam, chociaz...
już sama nie wiem... Arek baardzo nalega, żebysmy się zobaczyli choć na godzinke... tylko, ze mi skzoda czasu jest... niew iem... może dlatego, że nie zrobił na mnie jakiegos takiego piorunującego wrażenia, ale sobie pomyslałam, że chyba każdemu nalezy się druga szansa, co?
na dodatek pisze mi same takie miłe rzeczy na gg... że strasznie Mu się spodobałam i nie może zapomnieć... że dawno nikt Mu tak w głowie nie zawrócił.. że nie może przestać o mnie myśleć i inne takie bzdury
na dodatek kiedys wysłałam mu fotke, na której niestety widac troche mojego brzusia... (można ją ewentualnie obejrzeć na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ) i dzisij mi pisze, że nie potrzebnie Mu ten brzuszek pokazałam bo on teraz o nim sni... (głupi jakiś czy co?? może jakiś fetyszysta :P )
no, a mój brzuszek to jest ogromny przecież... a jeszcze teraz jak się ucze i jem co pod reką to juz wogóle...
ale jutro rodzice wage przywiozą... bede starała się być silna i zważe się dopiero w niedziela rano, żeby na czczo to może się baaaardzo nie załame... wtedy tickerek odświerze... niestety podejrzewam, że nie w tą strone, w którą bym chciała no, ale kiedy waga już bedzie w łązience stała to bede mogła się jakoś lepiej kontrolowac...
się rozpisałam
późno juz bardzo wiec ide spać... i jeszcze raz gratuluje KOLEJNEGO DNIA ZWYCIĘSTWA!!!
-
Pięknie!! ja też jestem z Ciebie dumna!! widzisz Słonko, jak się chce to wszystko można! :*
P.S. Buraczq, śliczna foteczka!
-
megi: teraz to już tylko będzie lepiej, zobaczysz
o kurde buraczq!!! jaka Ty jesteś laska
na tym zdjęciu pierwszym to wyglądasz tak, że mnie zatkało normalnie
świetne zdjęcia
-
a moja dieta narazie zawieszona....
no ale ja mam super humor i jest fajnie
a jak ktos chce szczegółów to zapraszam do buraczka na wątek bo tam napisałam wiecej...
teraz póki co nie mam za bardzo czasu ...ale pokazuje sie ze zyje
TRZYMAJ SIE MEGI I Brawo za SUPER PLAN
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki