Wątek: 15 kilo pójdzie precz

jessenia przykro mi z powodu szefowej ech, czemy tak jest że jak ktoś ma władzę to od razu jest wredny?? normalnie chyba nikt nie ma normalnego szefa(fowej)... Ciekawe jak to u mnie bedzie... Jeszcze rok lub więcej i sie dowiem...

Owoce potrafię jeść kilogramami ale do jeszenia warzyw zmusić się nie umiem. W sensie jak coś jest do obiadu to jem ale tak zamiast owocu to nie ma szans :/ Chyba musze to zmienic

tralala
a ja mam kilo mniej
tralala

wczoraj z powodu podróży jadłam późno :/ ale to nic
dziś jestem przeszczęśliwa - ide poskakać

Witaj Jessenia!
No, no, gratuluję kilogramka mniej! Super!
Ja dzisiaj też weszłam na wagę - i jest 1kg mniej!
Czyli 2 kg mniej w ciągy tygodnia
Oczywiście, dobrze wiem, że to objaw typowy na początku diety - już to przerabiałam.
Ale i tak bardzo mhnie to motywuje
Całusy!
Anita

SUUUPER

Gratuluje zrzuconego kiloska!!!

Ja też dołanczam się do chórku ogólnej radości zrzuconego kiloska.

Ja też lubie tanczyć, an 100dniówce pomimo, że jadłam dużo to i tak schudłam, tak więc jak widać taniec jest przyjemny i pożyteczny, tylko jednego nie lubie: jak ktoś się patrzy jak tańcze (chyba że jakiś układ robie, bo kiedyś tańczyłam w jakimś tam przedstawieniu, ale to dawno i nieprawda .

dziś nastrój nieco pod psem z przyczyn nieznanych,ale nie nalezy się tym przejmować.
pije wody litry cale, ciągle chce mi się pić - czuje się jak przy 40 stopniowym upale - tylko wtedy zdarza mi sie wypić 1,5 litra wody w 15 minut

poza tym niestety wczoraj w nocy (o 2 nad ranem) zjadlam poł kabanosa :/ dobrze, że nie czekolady

czuję się fatalnie, jakby mnie choroba chciała dopaść, zimno i nieprzytulnie.
jechałam cała noc pociągiem w nieogrzewanym przedziale :/ najfajniej nie było i podejrzewam, że to dlatego (pomijająć sylwestrowe jeszcze bieganie po śniegu )
ledwo się dziś dowlokłam do domu i do pracy :/ w metrze to mi się wręcz słabo zrobiło z tego wszystkiego.

dziś mało urozmaicony dzień - cały dzień od rana pełnoziarnisty chleb, twaróg i maślanka
i jakiś inszy biały serek i grahamka
muszę jakieś warzywka pomyśleć na wieczór..

ćwiczeń dziś nie będzie, położę się i umrę :/

Nie umieraj - szkoda cię

są szanse, że będę żyć - FLAMENCO mi tu gra.. potanczyć czas a potem położyć się i spać spać spać

o tak............ spać spać spać..... cay weekend mam przetańczony