Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 104

Wątek: 15 kilo pójdzie precz

  1. #31
    exzonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie do zrzucenia 15 kilo

    Hej wszystkim widzę że tak sobie o trudach odchudzania rozmawiacie więc i ja zrzucę z siebie ten ciężar. Mam 29 lat 167 cm wzrostu i opamiętałam się gdy waga pokazała 80kilo.Staram się zrzucić 15 kilo i 3 już poszło ale do ideału daleko.Mam niestety ten sam problem co niektóre z was nie lubię ćwiczyć ale ten problem rozwiązuję zabawą z rocznym brzdącem i pracą w domu na siłę sobie coś znajduję i robię.Zobaczymy jak długo wytrzymam, choć tym razem się zawzięłam bo mój wygląd mi przeszkadza i choć nikt w domu mi nie wierzy ja trzymam moje 1200 kalorii dzienniei oby dalej.Pozdro dla wszystkich odchudzających się razem damy radę

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #32
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też tak robie: mam na coś ochotę, albo ktoś przyniusł/kupiłam coś czego nigdy nie jadłam to jem, ale w granicach rozsądku, żeby wyrzutów sumienia nie mieć .

    Wracając jeszcze do tańców: ja zawsze myślałam, że tam same chudzielce chodzą (bez urazy Jessenia), no i sama bym chciała na takie coś chodzić, ale irlandzkie (kiedyś mi koleżanka pokazała: prawie jak balet ), ale jestem na to stanowczo za ciężka

  3. #33
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nan - na irlandzkich to każdy w końcu się staje chudzielcem
    ale średniowieczne i renesansowe niewiele mają wspólnego z irlandzkim tańcem (no może tylko to, że łydki pracują).
    Dziewczyny, które ze mną tańczą są różne - pełen przekrój przez wagi i wzrosty (dziewczyn z moją waga jest ze 3 w tym moja trenerka) natomiast wszystkie mamy mocne łydki i się nie garbimy - no i w większości jesteśmy dość mocno rozciągnięte

    Exzonka - każdy ruch jest dobry nawet w domu z rocznym brzdącem


    pozdrowionka

  4. #34
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestem uzależniona od twarogu (Piątnicy)
    mniam
    zjadłam właśnie pół opakowania (jakieś 120 kcal) i pomidorki

    jestem tez przejedzona

    i grzecznie piję wodę
    dużo wody

  5. #35
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    pić mi się chce jak nie wiem co..
    nei lubię tyle pić :/

    zastanawiam się co by tu zjeść,nie mam już nic ze sobą, jeszcze muszę ucznia odwiedzić na 2 - 3 godzinki :/ coś by warto zjeść, jakąś sałatkę chociaż...
    nie mam koncepcji, a muszę zjeść na mieście, bo do 21 nie dotrwam na tym co zjadłam, padnę gdzieś w kącie i będę zdychać :/

    jakieś pomysły??

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    Ja niestety jestem uzależniona od słodyczy (zwłaszcza od czekolady) to jak nie jestem na diecie a jak jestem to od jabłek potrafię zjeść jednego dnia ze 3 kilo... ale wprowadziłam limity i maksymalnie moge 3 dziennie zjeść (więcej w dziennym limicie nie mieszczę

    A tych tańców to Ci w pewnym sensie zazdroszcze... hmm może w przyszłym roku znajde jakoś czas i się zapisze na jakiś kurs (ja bym chyba wolała jakieś współczene )

  7. #37
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jabłek lubię tylko jeden rodzaj, ktorego nie ma w sklepach - więc ich nie jem (znaczy inaczej - jem, ale mi nie smakuje)

    każdy taniec jest wart nauki - jaki by to nie był
    ja mogę tańczyć godzinami, nigdy mi mało - na imprezach rodzinnych typu wesele - z moim facetem ostatni schodzimy z parkietu - a zawsze chce nam sie jeszcze tanczyc
    polecam - jakikolwiek taniec

    ja mam dziś katar, chce mi się spać i czega mnie 6 godzin w pociągu (jadę do rodzinki)
    na liczniku chwilowo kawa

  8. #38
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    grahamka i trochę wędliny
    pomarańcza
    2 kawa

    i mam taka chandrę ze się zamknę w łazience w pracy i będę tam siedzieć do 17 i płakac rzewnymi łzami
    moja szefowa jest super ekstra, ale zupełnie nie umie rozmawiac z drugim człowiekiem, nie słucha i co gorsza twierdzi że druga osoba robi dokładnie to samo co ona (twierdzi, ze nie).
    trudna z niej kobieta - szkoda ze w kazdym widzi taka samą osobę jaką jest jej maż (ktory jest kwintesencją upierdliwosci i nie sluchania)

    przykro mi i chce plakać

    o


  9. #39
    mala70 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jessenia, skoro nie lubisz owocow i warzyw to moze sprobuj wskoczyc na diete Atkinsa albo Lutza. To diety niskoweglowodanowe i daja swietne efekty. Oczywiscie sa dosc kontrowersyjne (Atkins bardziej) ale wyniki sa imponujace. Pozdrawiam! I trzymam kciuki za ciebie

  10. #40
    jessenia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    mala70 - nie - nienawidze jak mi się czegoś zabrania
    wole liczyć cyferki, a do owoców i warzyw sie zmusić, bo są zdrowsze niż pastylki, nie?

    pozdrowienia

Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •