-
cześć Aniffko!
trzymaj sie dzielnie, nie patrz na wpisy zazdrosnych koleżanek
i dawaj czadu, do wesela zdążysz schudnąć ze 2 razy
pozdrawiam
-
Całuski znad porannej kawy ślę
***
Grażyna
-
[ZOSTAŁO 231 DNI]
Witajcie dziewczęta!
Dzień dzisiaj jakiś senny, strasznie trudno było mi wstac. Wczoraj zaraz po powrocie do domu padłam i przespałam cały wieczór. Więc wczorajszy dzień będzie tym jednym dniem bez ćwiczeń w tym tygodniu.
Wczoraj utrzymałam bez problemu dietę oczyszczającą, dzisiaj jem już normalnie, choć oczywiście nadal w ramach 1000kcal. Dzisiaj wieczorkiem stepik przed TV i seria ćwiczeń.
Jessenia, i jak wyniki Twojego ważenia? Trzymam kciuki, na pewno waga pokazała mniej, prawda?
Najmaluch, tak, ten pierwszy kilogram zawsze bardzo motywuje. Dziękuję i trzymam kciuki!
Tatri, oj tak, na początku diety kilogramy same lecą. Pod koniec trzeba się już porządnie napracować, żeby zrzucić ostatnie kilogramy. Ale będzie dobrze! Pędzę i póbuję Cię dogonić, bo widzę, że jesteś trudniejszym rywalem niż myślałam
Natalko, zgadzam się, do decyzji o ślubie trzeba dojrzeć. Nie chodzi o staz w związku, ale o wewnętrzną gotowość na taką decyzję. Widzę, że zdajesz teraz maturę - masz więc jeszcze duuuużo czasu na myślenie o ślubie. Ja jestem od Ciebie o 5 starsza, właśnie skończyłam studia - i dlamnie nadszedł TEN moment
Katson - Kasieńko, nie trać nerwów, nie warto! Widziałam na Twoim wątku, że poleciały Ci kolejne kilogramy - bardzo bardzo mocno Ci gratuluję! Jesteś dla mnie wzorem wytrwałości
Yagnah, dzięki! Choć w 4 miesiące nie mam zamiaru chudnąć - uważam, że to by było za szybko. Wtedy na pewno spotkałoby mnie gigantyczne jo-jo. Ten błąd popełniłam rok temu. A teraz chcę chudnąć powoli i skutecznie. Cieszę się, że Przedślubnik się podoba!
Akuniawy, a u Ciebie jaka waga? Spadło coś? Mam nadzieję, że tak! I niieważne, czy do ślubu daleko, czy nie - zawsze miło pooglądać zdjęcia pięknych sukni
MissS, dzięki za odwiedzinki! Trzymam się świetnie i nie przejmuję się teraz zbyt wieloma rzeczami, a już na pewno nie wypowiedziami B.
Lentilek, i Ty też dawaj czadu! Najwazniejsze, żeby chudnięcie sprawiało frajdę, a nie było katorgą i męką. Wiecie co? Ja dzisiaj pierwszy raz od dawna jechałam do pracy z usmiechem na twarzy. Dbanie o siebie, dieta i ćwiczenia - dają niezłego powera
Grazynko, dziękuję! Za mną dzisiaj już dwie kawy, bo dzień mam cięzki i pracowity
Jutro idę na targi ślubne na Torwarze! Ma być mnóstwo wystawców. Ciekawe, może znajdę coś ciekawego, może porozmawiam z kimś z firmy St. Patrick (moja wymarzona suknia to własnie ich model). Spróbuję się dowiedziec, czy można będzie ją gdzieś przymierzyć.
A na Wasze wąteczki pozaglądam dziewczątka dopiero wieczorkiem, za co przepraszam. Ale mam dziś mnóstwo pracy i dwa długie spotkania - i teraz wpadłam tylko na chwilę.
Całusy!
Anita
P.S. I gwoli wyjaśnienia - posty Batik nie robią na mnie żadnego wrażenia, więc spuśćmy zasłonę milczenia na jej rozpaczliwe próby dogryzienia mi
-
Oj, post pojawił się dwa razy. Przepraszam
-
oficjalne ważenie - dziś późno wieczorem - jak dojadę do Zielonej Góry - nieoficjalne wyniki mówią, że chudnę w oczach
czytałam sobie Twojego bloga - osobiście mi się marzy ślub wesele i w ogóle rodzina... tylko mój chłop mało chętny..zasłania sie brakiem pieniędzy i brakiem mieszkania...
a latka lecą
-
To super Aniffko że cieszysz się dietką, ja też się staram, mam nadzieje, ze juz niedługo bedziemy mogly powiedziec ze nam się udało... wystarczy chcieć i trwać w postanowieniu
cmok
-
Witaj Aniffko
sukienka liczna, motywacja Twoja jest super wiec napewno Ci sie uda.
Trzymam kciuki.
A poza tym jeste bardzo ładnš i miłš blondyneczkš wic będę wpadać do Ciebie i sprawdzać postępy. Ja także troszkę sie ostatnio zapomniałam i wróciłam powalczyć jeszcze raz.
pozdr.
carolll
-
heloł heloł
wpadłam z rewizytą
trzymam kciuki mocno mocno!!!
motywacja jest taka, ze dasz rade jak nic!
pozdrówki!
-
hej
napisz jak było na tych targach oj chciałabym być na twoim miejscu, hehe
trzymam kciuki za dietkę i ćwiczonka
pozdrawiam
-
Witaj Aniffko
no własnie, jak było na targach
kiedy czytam Twój przedślubnik i to co piszesz tutaj, wszystko mi się przypomina z przygotowań rok temu choć ja podeszłam do tego tak całkiem spokojniutko i skromniutko - suknia wypożyczna, ale była ładna (choć nie tak ja te prezentowane na zdjęciach hehe), no i to ,ze mieszkam w mały mieście i np. w takich targach brać udziału nie mogę.. no ale i tak było super - za 29 dni juz nasza I rocznica.. ech..
milusio wspominam ten dzień....... choć było zimno (szczególnie w Kościele) zalezało mi tez na duchowym przezyciu, znajomy ksiądz udzielający ślubu, przyjaciele biorący udział we Mszy (służenie przy mszy, czytania, śpiew), przepiękny śpiew koleżanki podczas całej Mszy (az w zimnym, gotyckim kościele szły dreszcze po plecach jak ona śpiewała!).. a potem zabawa do białego rana!
ech.. ale się rozpisałam.. ale to naprawde był mój wyjątkowy dzień.. tak jak i u Ciebie na pewno będzie!
pozdrawiam Cię Anitko bardzo i jestem pewna, ze pokonasz teo 17 kg a 7-8 m-cy to długi czas będziesz cudną Panną Młodą Pawełek ma wielkie szczęście, ze Cię ma
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki