Wątek: reaktywacja - czyli dieta po mojemu ;p

Miłego dnia :*

a więc tak

śniadanie:
1/5 małej kromeczki ciemnego chlebka + wędlina z indyka

2 śniadanie:
brak ze względu na większy obiad

obiad:
5 pierogów ( 3 ruskie, 2 z mięsem i kapustą)

podwieczorek:
jabłko, mandarynka, kiwi

kolacja:
to co na śniadanie

więc dzień całkiem udany

miłych snów

Dziekuje za informacje odnosnie jogi Ja chodze na przerozne cwiczenia w celach odchudzajacych, ale przyznam sie, ze strasznie je polubilam, a ze joge tez mam do dospozycji, bylam ciekawa co takiego z niej mozna wyniesc..

Gratuluje oparcia sie paczkom i pieknej walki o utrate kiloskow

Trzymam kciuki za dalsze postepy! Buziaki

O rany, pierogi ruskie Jak ja kocham pierogi ruskie Niebo w gębie, zwłaszcza te robione przez mojego dziadka Ja już chcę schudnąć! A jak już będę szczupła to jednego dnia sobie zaszaleję i zjem tyle pierogów ruskich aż mi mój płaski brzuch pęknie, a co :P :P :P

Dobrej nocki życzę :*

dziś od samego rańca ślęczę nad książkami w następną sobotę i niedzielę mam 2 zaliczenia i 1 egzamin i to z samych obszernych tematów: rachunkowość, matematyka finansowa oraz mikro i makroekonomia

poćwiczyłam sobie chwilkę zaraz po wstaniu, zjadłam 2 ciemne kromeczki z dżemem truskawkowym domowej roboty i wzięłam się do roboty.

teraz musiałam przyjść na kompa bo nie mam wszystkich materiałów do nauki wydrukowanych więc odrazu wpadłam

coś mi mówi, ze mimo wszystko to będzie dla nas dobry dzień

Ja też od rana siedzę nad książkami Nawet specjalnie dzisiaj wcześniej wstałam ( o 9:00 bo zwykle śpię do hmm... nawet i 12 ) żeby się pouczyć Ja się tak nie bawię... Mam ferie a muszę zakuwać kurde... Tyle tego jest... Puki co wzięłam się za angielski. Nie jest to taka katorga bo bardzo lubię uczyć się tego języka... Ale dzisiaj muszę jeszcze opanować materiał z matmy (którego niestety nic a nic nie rozumiem, więc nie wiem jak to zrobię), wykonać conajmniej jedno doświadczenie na biologię (a powinnam w sumie zrobić 2) i wykuć sie polskiego... Blech... Ciężkie to życie

Ale mimo to będzie to dobry dzień

Pozdrawiam gorąco, buziaczki :*

ja na szczescie juz jestem po sesji
w tym smeestrze latwiutko bylo,
tylko zaliczenia troszke ciezkie,
ale moge cieszyc sie feriami
ale tak duzo czasu wolnego to ciagle o jedzeniu mysle
i to jest najgorsze
na uczelni przynjmniej o tym tyle nie mysle
tylko jak do domu wracam
to mysle intensywnie co sobie na obiad zrobie

pozdrowka

Witaj Patkuś...sorry że nie byłam u Ciebie 2 dni ...już to nadrabiam...

Poczytałam twój jadłospis i wiez co Ci powiem mało tego Myslisz ze 5 pierogów ma duzo kalorii???tak z ciekawości pytam bo sama bym dziś zjadła

Jak Ci poszła wczoraj nauka??? Egzaminów masz sporo ale jestem pewna że dasz radę bo dzielna z Ciebie dziewczyna

Patka ściskam mocno a za egzaminy bedę trzymac kciuki..to w ten weekend?

5 pierogów wydaje mi się dużo bo siostra do farszu dała przetopione skwarki z cebulą

dziś było ważenie i znów 1 kg w dół

wczoraj na jodze jak zwykle było bosko, czułam się po niej jak nowo narodzona
dziś też tak się czuję bo rano byłam na basenie (40 długości jak zwykle zaliczone )

wczoraj z jedzeniem nie miałam problemów, do tego pochodziłam sobie trochę po mieście bo kupywałam buty. nie miałam żadnych zimowych z prawdziwego zdarzenia i postanowiłam się w nie wreszcie zaopatrzyć, niestety przez te ciągłe zakupy z finansami u mnie na minusie

na obiad dziś naleśniki - pycha!!

teraz nie mam czasu bo muszę kończyć obiad i lecieć do pracy ale wieczorkiem poodwiedzam was

całuski

Gratuluję kolejnego zrzuconego kilogramka Świetnie Ci idzie Pozdrawiam :*