Lideczka gdzie jesteś skarbie? Co się dzieje?Czekamy na Ciebie.
Lideczka gdzie jesteś skarbie? Co się dzieje?Czekamy na Ciebie.
ojej, ja własnie skończyłam czytac Twój pamiętnik, a widzę, ze cos znikłaś.
Mam nadzieję że się niepoddałaś?
Rozumiem Cie doskonale, ja ciągle mam takie załamki i wydaje mi się, że to bez sensu wszystko, ale nie możemy sie poddać!
Wiesz, moim probleme też są słodycze, które uwielbiam. Ale cóż trzeba się spróbować przeprogramować...
Acha - no i ja też rzuciłam palenie i to mi "pomogło" w nabraniu ciałka, bo zastępowałam papieroska np. czekoladką
Ale wiesz - to, że nie palimy to jest wielki sukces - jak to nam się udało - to i schudnąć nam sie uda!
Pozdrawiam
Ula
Moje kochane brawo za papieroski. Pewno ,że Wam się uda. Dałyście radę papierochom to i kiloskom też. Podziwiam i gratuluję. Tak trzymać. Super dziewczynki jesteście.
Wracam!!!!!!!!!
Dziękuję za słowa dodające otuchy. Faktycznie załamałam się nawet utyłam 1,5kg ale znowu zaczynam. Muszę wytrwać. najgorsze że nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń no po prostu robię wszystko żeby tylko nie zacząć - jak juz sobie zaplanuję ze dzisiaj będę to biorę się za wszystkie zaległe sprawy. uch...
Ważę teraz 112,5 kg i naprawdę widzę te kg które wróciły - szczególnie na twarzy - poszerzyłam się
Karolko zaraz do Ciebie zajrzę.
Usiak ja już Twój wątek przeczytałam wcześniej i cieszę się że mnie odwiedziłaś - do Ciebie też wpadnę w odwiedzinki.
Już gnam sprawdzać co tam u Was
ciesze sie lidka ze wrocilas,
ja tez po kryzysie ale od poniedzialku juz sie staram,
ty tez bierz sie do roboty
i nie podjadaj i cwicz)))))
buzka
LIDZIU na intensywną gimnastykę to i ja czasami mam lenia że ho ho Ale staram się ruszać przy muzyce --jakieś wyginania ,skręty tułowiem ,przenoszenie ciężaru ciala z nogi na nogę ,poprostu się ruszam na wszystkie sposoby Robię to najezęściej w kuchni pomiędzy jednym mieszaniem w garach a drugim Każdy ruch jest dobry SPRUBÓJ a z czasem to nawet polubisz i wejdzie Ci w nawyk zobaczysz :P :P :P
Zjadłam już 4 pączki :P Więcej już chyba nie dam rady - chyba że się coś zmieni
i nagle zgłodnieję
Rano ważyłam 112,1 czyli jednak przytyłam 1 kg ale po dzisiejczy dniu to ho, ho kto wie ile
lepszy jakikolwiek ruch i najprostsze cwiczonka niz nic :P
a z czasem zawsze mozna cosik dodac :P
ja tez lidka zjadlam wczoraj paczki
i to 3
nie wiem czemu tak sie stalo
bo az tak za paczkami nie przepadam,
juz trudno
dzisiaj bedzie lepiej :P
(*_*)uadnego dietkowego piatku(*_*)
właściwie to ja samą siebie oszukuję z tym odchudzaniem. Ciągle tylko myślę o odchudzaniu zamiast sie wziąść za to. Do powiedzmy 15-16 trzymam dietę potem zazwyczaj napcham sie wszystkim co mam w domu - dosłownie jak odkurzacz obok ciasta- czipsy obok musztardy- dżem straszne - to jest jakieś niepochamowane. Potem jestem na siebie zła - pod prysznicem wieczorem postanawiam że jednak będę się odchudzać, leżąc w łóżku obiecuję sobie że będę ćwiczyć i obmyślam co zjem następnego dnia. a następnego dnia do 15-16 trzymam dietę i .............. tak codziennie.
Chyba przydałby się jakiś dobry psychiatra
Kupię sobie w aptece chrom organiczny wyczytałam że nie chce się po nim jeść słodyczy i nie jest drogi ale kiedyś też gdzieś wyczytałam że nie jest to wcale takie zdrowe tylko juz zapomniałam dlaczego. Musze jeszcze w necie o tym poczytać ale i tak kupię bo chyba takie żarcie jes mniej zdrowe.
Bolą mnie kolana chyba obciążenie już dla nich za duże.
hej lidka
dzięki za wizytkę dietka u mnie
a tak czytam twój wątek i jakbym siebie widziała, szczególnie z tym odkurzaczem po 16, hehehe, niestety, nie jesteś sama w swoich problemach, mamy podobne...więc będzie dobrze, kto pierwszy znajdzie sposób na wylączene odkurzacza niech się odezwie
buziaczki wielkie
Zakładki