-
Witam!Jestem przed okresem wiec odzwywaja sie nie tylko moje humory ale i zachcianki.nadal jest mi ciezko przerwac ten obłęd jedzenia niby strama sie panowac nad tym ale waga wskazuje te 57kg, nie potrafie sie zmobiliozwac i zaczac taką sumienna dietę wiem ze dwa tygodnie w granicach 500-700kcal w moim przypadku dziennie pozwoliłyby bez trudu zejsc do 54-55 kg ale coz skoro moja "słaba" silna wola mowi nie i nie.Najgorsez jest to,ze nie moge sie ubrac tak jakbym chciała planuje rozwniez wakacje nad woda wiec pokazanie sie w striju kapielowym nieuniknione wiec oto powody do podjecia walki. No i przede wszytskim poprawa mojego samopoczucia. Zycze wam i sobie duzo duzo silnej woli i cierpliowści .Pozdrawiam goraca papapa
-
Dzis trzymam sie planu jak narazie: siadanie wasa z serkiem X2 60kcal, jabłko 70kcal i kawa z melekiem 10kcal. No ale to dopiero przedpołudnie a wiemy ze prawdziwa walka zostaje na wieczor) No nic wracam do ksiazek i pozdrawiam goraco pa
-
Hej :P
Witajcie dziewczyny. U mnie tez od różnie . Staram sie jak moge ale niestety nie zawsze wychodzi tak jak bym sobie tego życzyła. No ale nadszedł w końcu dzień, czyli dzisiaj że odzyskałam motywację i walczę z jeszcze większym zacęciem niż poprzednio. Od dzisiaj ostro biorę się za siebie i kontynuuje dietkę. Do zrzucenia(oj sporo) , ale damy radę! Wszystkie posbedziemy sie naszego bagażu :P Trzymama gorącow kciuki za nas wszystkie. Na pewno nam sie uda MUSI
pozdrawiam
Justyna :P
-
Dawno mnie nie było.W tym czasie różnie bywało ale ogólnie zanotowałam spadek wagi,która teraz waha sie 57-56kg.Chcialabym schudnąć do 52-53 kg w ciagu najblizszych 2tyg. bardzo mi na tym zależy i wiem,ze jeżeli nie tyle to napewno schudnę poniżej 55.od jutra planuje dięte rygorystyczna,wiem,ze pewnie niejedna z Was będzie mi mowić,ze to przynosi więcej szkody niz pozytku ale ja niestety tak mam muszę zabrac sie radykalnie za siebie. A więc od jutra przez 3 dni dieta oparta głównie na jogurcie(wt-cz)pi-nie dieta na warzywach i w niedziel chciałabym ujrzec na wadze 55kg.Uda sie . Pozdrawiam Was i zycze ciepliwości. pa
-
Witajcie Dzis zajdłam ok700kcal chco nie wiem czy to bedzie wszytsko bo moze jessczez spalaszuje gołąbka)mam nadzieje,ze się oprę.dzis waga nadal pokazała56kg.Nie udalo mise wytrzymac jedynie na jogurcie.No ale jutro tez jest dzien.pa
-
I znow od nowa...
Jestem na dnie.Niestety wpadłam w zamkniety krąg nic tylko jem i to wszytsko co mam pod ręka i to od niemal dwoch tygodni z jedno dwudniowymi przerwami.Tak jak ja nikt nie potrafi spieprzyz tego co osiagnał.Jeszcze niedawno było 54kg na wadze i czułam sie super.Teraz az boje sie stawac na wagę ale pewnie jest ok.58-9.Dzis juz jestem po obfitym sniadanku wiec dalej penwie tez poleci podobnie.Od jutra zabieram sie za siebie wim jak to brzmi od jutra no ale niestety od jutra.Musze udowodnic sobie ze potrafie przez dwa tygodnie wytrzymac bez słodyczy i odzywiaac sie zdorowo.Co jest najdziwniejsze ja juz zchwilka gdy jem mam wyrzuty sumienia a potem jem zeby je zagłuszyc.Wiem ze mam problem z jedzeniem.Najlepiej czuje sie gdy zjem tak ok.500-600kcal. Potrzebuje juz nie tyle schudnac co odzyskac rozwage tym wszystkim opanowac to blędne koło. Musi mi sie udac i to nie tylko dla siebie.Zycze powodzenia sobie i innym z podobnymi problemami.
-
Kolejna próba:))
I kolejny raz zaczynam. Ja chyba juz tak mam, że cały czas sie odchudzam choć ostatnim czasem jest to takimi falami tydzien ładnego-zdrowego jedzonka a potem znow dwa tygodnie obżerania się. Trace od 3-4 kg i znów jojo i powrót do dawnej wagi. Te skoki wagi sa okropne dla mojego ciałka teraz chciałabym wytrwać w moim postanowieniu wiem, że nie bedzie lekko ale jestem uparta i musi sie udać. jeżli czylaiscie moje wczesniejsze wpisy to wiecie, że mam 164cm i obecnie ważę 62kg. Postaram sie wpisywac tu to co zjadłam i odnotowywac moje sukcesy. A więc dzis zjadłam:
SNIADANIE: SEREK WIEJSKI1/2 I CHLEBEK WASA X 2 -200 KCAL Reszte uzupełnie wieczorem.
-
To ja. jest dopiero 12 a ja juz zawaliłam zjadłam placek pewnie bedzie tego z 500kcal i jogourt 150 czyli 600 jezeli na tym poprzestane to nie byłoby tak źle. Mam nadzieje,ze tak bedzie.
-
A wiec do tego ciasta doszedł jeszce obiadek jakies 450-500kcal czyli jak nic 1000. Mam nadzieje,ze to tyle na dzis.Jezscze moze troszke pocwicze chco zapał mam amrny no ae skoro sie chce miec cos trzeba ruszyc tłusty tyłek. Pozdrawiam
-
Dzis jest nieco lepiej biorac pod uwage to ze mam okres. Zjedzone 500kcal i tyle chyba bedzie. Trzymajcie sie dziewczyny
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki