Wątek: Ruszamy do boju ;) Uda nam się !!

Ajć byłam wczoraj na dyskotece , niby post jest ale w tą sobote to podobno jakies przełamanie postu było czy coś ....ee ... no nic. W sumie to xiędziu mam sie spowiadac jakby co.
Wam jedynie moge powiedziec ze raczej wszystko co wczoraj pożarłam zostało spalone w tancu . Ale na trening to juz dziś siły naprawde nie mam. Ide spać -_-''

MAM ZDJĘCIA

sorki, że nie są najlepszej jakości ale cóż...

Ninti dzięki, że mi wytłumaczyłaś jak się te zdjęcia robi, bo w życiu bym nie pomyslała, że mam takie efekty dzięki temu bieganiu... te 7-8 kilosków to mi z nóg spadło ( ), a ja bym w życiu nie poowiedziała, że cokolwiek schudłam ( )... zobaczcie same

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] zdjęcie dzisiejsze trochę nieprofesjonalne bo robiłam je sama komórką, stąd ta ręka tak w górze i tak w ogóle to to jest moje odbicie w lustrze inaczej się nie dało

YY ... a gębuchy nie pokazała no :P

Tak wogóle to calkiem zgrabna jestes

Teraz tak sobie pomyślałam że każda z nas inaczej wyglada a kazda sie odchudza i to jakies takie dziwne ... nie wiem czemu ale ... dziwne. bo ja np gdybym miala taką figure jak bucik to pewnie bym sie wcale nie odchudzała, ale pewnie bucik mogłaby znaleść osobe któa jej zdaniem wyglada dobrze a tu by sie okazało ze ta osoba tez sie odchudza. Wygląd pojęciem względnym

Dzisiejsza dieta taka sobie, chociaz doznałam dziwnego uczucia. Zjadłam kolacje - niedietową i zwykle jak juz zaczynam jesc niedietowo to sie to konczy napadem i tak myslałam ze moze by jeszcze cos zdeśc i nagle stwierdziłam ze jednak mi sie nie chce i wyszlam z kuchni
Nosz cos mi sie robi normalnie :P
Weekend sie konczy, najgorsze za mna
Pobiegam dzis ale w domu bo katar mam a pocwiczyc troche trzeba

No bucik, a czemu buzki nie pokazalas... Taka zgrabniara z ciebie to i pewnie buzichna jak malowana... Ja sie podpisuje pod tym co ninti powiedziala. Jakbym wygladala jak ty to bym sie nie odchudzala.. A czy ty napewno wazysz 66kg? Dla mnie to wygladasz jak 55... Ja waze niecale 60, a nogi mam jak opuchniete...Ech...

dzięki za miłe uwagi

no wiecie, z gębusią to tak jakoś wyszło, ja strasznie niefotogeniczna jestem

Hania ale to zależy od budowy... możesz miec tzw. grube kości. Ja miałam nogi, zreszta nadal troche mam, takie galaretkowate od nadmiaru tłuszczu co widac na zdjęciu 73kg, bo takie niekształtne... ale odkąd biegam to w sumie nie zrzuciłam tak dużo w kilogramach, ale jak widac po zdjeciu troche sie tego tłuszczu pozbyłam i mięśnie ładnie się wyrobiły. Pamiętam, że bardzo mnie przeraził moment, kiedy okazalo się, że w udzie mam 66cm teraz mam 58-59 a chce miec 52-50 i to tylko dzięki tak znienawidzonemu przez Ciebie bieganiu bo w sumie to jem normalnie jakby wyśredniowac to moje obżarstwo z dieta jakbym sie trzymała przez te 5 miechów na ścisłej 1500 to bym już dawno lask była ale jestem zadowolonabo mi z "dołu" tylko zeszło zresztą jakby siętak zastanowic to z góry za bardzo nie miało z czego, a z czegoś musiało

Haniu a tak poza tym, to ja mam 175 cm wzrostu... bo nie wiem czemu Twoje zdziwienie, akurat na tym zdjęciiu fajnie się zaprezentowałam ale w rzeczywistości to grubiej wyglądam przynajmniej tak mi sie wizualnie wydaje

No dzis jestem juz grzeczna i nawet możecie mnie pochwalić bo na obiad spagetti a ja sie powstrzymałam .

Nie wiem czy dzis cokolwiek poćwicze . Przepierdzieliłam cały weekend i dzis mi sie spiętrzylo nauki. Boje sie isc biegać bo jak wróce to siły mi wystarczy najwyżej juz tylko na umycie a potem tak mi sie bedzie chciało spać że nauka pójdzie w kąt, zatem chyba zakończe na pompeczkach i 8minuteABS. Jutro mam 2h trening to sie pospala i z dzisiaj i z jutro .

No tak Buciku.. Twoj wzrost mowi sam za siebie... Ja mam 160cm. I faktycznie grube kosci . Ech..Kiedy ja bede tak wygladac jak ty?

Jakie duże efektY! To ja też musze wytrzymać, żeby wyglądać jak ty w trakcie chociaż

Dziś 964kcal na koncie, nie jest źle .
Ale nie chce mi sie dzis cwiczyc :/. Jakaś znurzona jestem juz. Chyba idu spać