-
Widząc że tak jakoś cięzko nam wytrwac wpadłam na taki pomysł ... zróbmy sobie coś takiego - 4 dni bez grzechu. (chcialam wpisać tydzień ale pomyślałam że na poczatek 4 dni wystarczą, szczególnie że obejmie to najbliższy weekend, a weekendy naczęsciej są najtrudniejsze) Jak dobrze pójdzie to to przedłuzymy :]
Zaczniemy jutro, będzie to polegało na tym że przez 4 dni jedziemy normalnie na własnej diecie (nie wiem czy wszyscy tu są na tysiaku).
1) szczerość szczerość i tylko szczerosć, nie ma oszukiwania
2) jeżeli jedna osoba "zgrzeszy" zawala to całą akcję, jedna nadprogramowa rzecz i przerywamy wszyscy
3) żadnych słodyczy, nawet takich uwzględnionych w limicie kalorycznym (trzeba sie w koncu przyzwyczajać)
Odnośnie jeszcze punktu drugiego; musimy sobie uswiadomić że powodzenie całości zależy od powodzenia jednostki, tym razem nie sięgniesz po tego przykładowego cukierka dlatego ze sama nie chcesz przytyc, ale tez ze względu na osoby biorące udział w naszej zabawie
.
Napiszcie co sądzicie
-
Dla mnie bomba
Może w końcu bym całkowicie odstawiła słodycze
Bardzo to mobilizujące, gratuluję pomysłu i czekam na opinie innych
A może tak do 8 marca, Dnia Kobiet...
-
Asiula
nie porywajmy się z motyką na księzyc
, wytrzymajmy te 4 dni a potem bedziemy kombinować dalej
.
Oczywiście jeśli macie jakies sugestie to możecie dodawać.
-
Ja się pod tym podpisuję - fajny pomysł. Ale dlaczego od jutra, a nie od dzisiaj. Od jutra jest złe, bo rodzi się pokusa, aby maksymalnie wykorzystać dzisiejszą "swobodę". Nie macie tak
-
Nie moja droga, dzisiaj tez sie przeciez odchudzasz :], to czy będziesz sobie korzystala ze swojej wyimaginowanej wolnosci to juz lezy w kwestii Twojego sumienia
. A od jutra dlatego, zeby więcej osob nam sie tu mogło zgłosic 
Jak na razie jest nas już 3
-
Buhahaha - ja nie mam sumienia
No dobrze, postaram się pamiętać, że dzisiaj też się odchudzam
Niestety z wszelkich ćwiczeń nici, bo dzisiaj moje korzonki mnie prawie unieruchomiły. Kurnia, myślałam, że takie rzeczy się trafiaja po 60-tce, a ja mam 25 lat
Ale poruszanie się boli, więc kursy do kuchni też ograniczę
-
Żeby nam bylo mijej, opowiem Wam bajkę
Nareszcie sensowna bajka
Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącąna kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślubi będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No ku..a, nie sądzę...
i dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...
-
Bucik oj lepiej nie będę mówić czym. Już o tym zapominam
Trzeba brnąć dalej.
Thx wszystkim za przywitanie.
Aha i dołączam się do tych dni bez słodyczy czy jak tam
w "kupie" raźniej
całuski
-
KOCHANA NINTI
z nieba mi spadasz dziewczyno
właśnie od dziś jestem na 5 dniowej dietce oczyszczająco - zmniejszającej żołądek (800kcal) i tak sie zastanawiałam jak wytrwam
a teraz już wiem, że mi się uda
bo mam WAS
oby tak dalej dziewczynki...
a dziś w szkole to nam tyle sprawdzianów zadali ze nie wiem czy bede miec czas zeby myślec o jedzeniu... normalnie ani sesja na studiach
pozdrawiam
-
violu ja własciwie też już zapomniałam....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki